Trening przed czterdziestką

ok przekonaliście mnie jednak do biegów w terenie -racja!

25 min dzisiaj!!

ja dzisiaj krócej ,bo tylko do autobusu ,bo chcial spier.....ć

Igon pamiętaj, że w treningu biegowym jest zasada, by tygodniowo nie zwiększać obciążenia więcej niż o 10-15% w stosunku do poprzedniego tygodnia i aktualnych możliwości. Ja się cieszę, że wydolnościowo jest to u ciebie już możliwe (25 min.) ... ale nie tylko płuca muszą się przyzwyczaić do nowych wymagań. Stawy (kolana, kostki) i wiązadła też, a tu idzie wolniej. Przed bieganiem obowiązkowo rozgrzewka.
A to wszystko po to, by trening nie zakończył się u ortopedy. Dlatego radzę zaczynać spokojniej i według planu. Nawet gdy wydaje się "dla cieniasów".
Mądra głowa go ułożyła , a przetestowało tysiące biegaczy.

ja 40 min dziennie spedzam na rowerze,

Fajnie. Ale to przy bieganiu nie pomaga. Wręcz przeciwnie, bo wydolnościowo (a w zasadzie oddechowo) jesteś mocniejszy niż Twoje stawy i reszta. Paradoksalnie w lepszej sytuacji są Ci co dopiero rzucili palenie i mają zerową kondycję. Ci z konieczności zaczynają powoli. I o to chodzi.

ale ja troche popalam

"Papieroski z Holandii"?

no lucki straik!