Blokada psychiczna.

Paweł, to Ty jesteś gość ! Piszesz tak za***iście, że na prawdę ogarniam w środku taka hmm.. refleksa (?). Co to ****a ma być? Przecież mam te 190 cm, a wyglądam jak pół dupy zza krzaka ! Jutro dodam sobie 2 łyżki musli ( razem 6 ) i nie 250, a 500 ml maślanki do tego. I tak stopniowo będę się starał podbijać, podbijać i podbijać .. No i te słodycze, i w ogóle sosy do ziemniaków i ryżu, no spróbuję ! Tylko ciężko jest się przemóc nie tyle, co sobie to nałożyć i mieć przed nosem, a zjeść ! Bo nie raz tak robiłem, że polałem np obiad sosem, ale wygrzebywałem te skrawki bez tego. Co do panierek i takich bardziej tłustych rzeczy - zatrułem się kiedyś w dzieciństwie frytkami, i unikam teraz jak ognia tłustych rzeczy typu placki, naleśniki, frytki, panierki z tłuszczem - po prostu taki uraz, to już nie o tą blokade chodzi.

Chciałbym wrócić na siłownię - > co się wiąże z marzeniami o sylwetce tej, która była w ubiegły sierpień. No, ale żeby wrócić na siłownię muszę przynajmniej 5-8 kg przybrać, żeby mieć jaką kolwiek siłę ćwiczyć ! Bo ja czuję ból mięśni i zmęczenie od samego wchodzenia po schodach jak wysiąde z autobusu i mam się doczłapać do domu ..

Domyślam się, że nie które dziewczyny jedza więcej, ba, ja to wiem ! Przecież te posiłki co wypisałem np z dzisiaj to to jest pikuś, same grahamki, warzywa, jogurciki. Przecież to ma maks 2000 kcal, a moje zapotrzebowanie by zgrubnąc jest 3200 ..

Co do rodziców i ich reakcji na mój wygląd, jedzenia. Owszem, widzą, porównują do mojego kuzyna, który jest chudy z natury. Pytają, czy jemu też tak żebra widać na plecach czy klatce, czy na mostku też ma dziurę niczym kanion. Mówią, weź sobie więcej tych ziemniaków, tego mięsa. Biorę, dla ich spokoju - ale wiecie co anoreksja robi z tym prawda? Do swojego pokoju z jedzeniem, jem tyle ile zawsze, reszte zostawiam - "mama, ale zjadłem ile mogłem, więcej nie dam rady ! ".

Dokładnie, to samo mam przed snem. Zastanawiam się, przecież życie mamy jedno, ja je niszcze sobie przez tą chorobę, przez to, że się zadręczam kaloriami, tym co jem. Jem praktycznie same jałowe rzeczy, same lajty, w kółko to samo - tylko dlaczego ciągle chodzi za mną wizja mnie grubego, z cycami, z grubymi udami - jak kiedyś. Choć chyba zdaję sobie powoli sprawę, że nawet jakbym teraz złapał te 8 kg samego fatu, to nie było by ze mną źle.



Fajnie się pisze, fajnie, że się chce, ale jeszcze trzeba to wdrążyć w życie, w czym. Wypiłem teraz 250 ml (szklanke) maślanki .. Zamiast wszamać coś. Ah ! Obym jutro rano obudził się, z jakimś innym nastawieniem.

Co w ogóle myślicie o takim musli? (suszone owoce, rodzynki, orzechy )



Wielkie DZIĘKUJĘ, że tutaj się wpisujecie, wspieracie i dajecie dobre rady. Oby mi się udało wrócić do normalności ! No ****A trzeba dać radę, przecież całe życie przede mną ...



EDIT.
Raczek - nawet nie zauważyłem, że jesteś dziewczyną (nick zmylił). Trochę mi głupio przed dziewczyną z takim problemem, no, ale jak już ktoś wspomniał - wstyd to kraść i z gołą dupą latać :) Miło, że dodadałaś coś od siebie :)

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-06-29 20:41:18

Ja wciąż czekam u Ciebie na pierwszy ważny przełom jakim będzie zjedzenie czegoś bardziej "normalnego", nie dietetycznego. Jak zrobisz ten krok, to już pójdzie z górki.

Jeśli masz dobre relacje z rodzicami, weź wieczorem zrób im herbaty i porozmawiaj z nimi. Powiedz: "Mamo, tato, mam problem. Zapędziłem się tak bardzo w odchudzaniu, że mam wstręt do jedzenia. Musicie mi pomóc wrócić do normalności, bo czuję się coraz gorzej, a samemu jest mi niezmiernie ciężko przemóc się do "większego" jedzenia." Chyba wiem, jaka będzie ich reakcja. Nie masz się czego obawiać.

Obecnie jest u mnie godz 21:10. Wieczory mają to do siebie, że motywacja psychiczna wzrasta niewspółmiernie do możliwości Ja wieczorem mógłbym zawojować świat Staję się przystojny i kreatywny

Przygotuj się jednak psychicznie na to, że rano będziesz miał 5% tej motywacji. To pomaga wziąć się w garść i zrobić wtedy coś czego się nie chce, do czego masz opór. Świadomość swoich problemów to pierwszy krok na dobrej drodze. Ty już go zrobiłeś. Czekamy na drugi. Nawet malutki. Walcz koleś!


Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-29 21:19:49

Ja z wieczorami mam to samo, chce sie cos robic, a mozliwosci nei ma bo swiat zamiera :) Tyle pomyslow w glowie, mobilizacja, a z rana "kuzwa znow bezsensowny ranek"

@REGENAT dokladnie powtarzam to samo, tzn ze wstyd to krasc i bez znaczenia czy chlopak czy dziewczyna, wszyscy zyjemy na tym samym globie i mamy te same problemy, tylko nei wszyscy o nich mowia, bo sadza ze ich nie maja.
Ty sobie uswiadomiles i pryznalers do nich, to najwazniejsze, pracujesz nad zmiana sposobu myslenia, bo to istotna kwestia i zobaczysz ze z pomoca chlopakow gory zwojujesz :)

Swoja droga, ja zawsze myslalam, ze zeby schudnac trezba malo jesc, ale forum naprawde zmienia tok myslenia na lepsze i fajnie dobierajac skladniki a jedzac wiecej niz uwazalam ze trzeba do tej pory, waga pojdzie na i tak na dol i to samo w Twoja strone :)
Miales fajne miesnie w zeszlym roku, wiec uwazam ze nei powinienes sie obawiac o przytycie i spokojnie mozesz sobie pozwolic na zdecydowanie wiecej!

Co do musli, osobiscie uwazam ze to rewelacyjna i zdrowa sprawa, ale zdecydowanie jestem za dobraniem skladnikow samemu :)
ja zazwyczaj mieszalam roznego rodzaje platkow i kroilam dodatkowo na kosteczke swieze owoce zalewajac jednym jogurtem i mlekiem :) Zawsze mozesz zakupic orzechy, rodzynki, jabka, banana, w zaleznosci co lubisz i wykazac sie inwencja tworcza :)

na zakonczenie U WELCOME, hehe, jak trzeba czlowieka zmotywowac to zawsze wcisne swoje 3 grosze, kazdy potrezbuje motywacji i wsparcia! :)

"Ja wciąż czekam u Ciebie na pierwszy ważny przełom jakim będzie zjedzenie czegoś bardziej "normalnego", nie dietetycznego. Jak zrobisz ten krok, to już pójdzie z górki."

Co masz na myśli ? Słodycze np ?

Kurde udało mi się ! Dołożyłem tych musli sobie, 6 łyżek kuchennych takich bardziej kupowiastych i 300 ml maślanki - mało bo mało, ale malutki kroczek do przodu. Tylko, że było to o 4:20. Obudzilem się, byłem bardzo głodny. Nie wiem czy mam taki posiłek traktować jako nocną przekąskę czy jako śniadanie? Bo jak mam wolne, a jem o takiej godzinie gdy się obudzę, to zazwyczaj za godzinę-półtorej idę dalej spać do drugiego śniadania. I tak o 8;00 planuje ... oczywiście bułke z warzywami + jajko .. eh.

W ogóle, straszne problemy ze snem mam, nie wiem czy to też przez anoreksję czy jak .. wstaje między 4, a 5 rano :/

Dziś wyniki matur, może one podziałają na mnie jako bodziec do jakiś pyszności ..

" Swoja droga, ja zawsze myslalam, ze zeby schudnac trezba malo jesc, ale forum naprawde zmienia tok myslenia na lepsze i fajnie dobierajac skladniki a jedzac wiecej niz uwazalam ze trzeba do tej pory, waga pojdzie na i tak na dol i to samo w Twoja strone :) "

Karino, też tak kiedyś myślałem. Ale teraz, gdy trafiłem tutaj na forum, i widzę diety ludzi, którzy się odchudzają, i oni szamią no, GÓRY ! jedzenia, to jestem pełen podziwu, że waga im leci w dół !

"Miales fajne miesnie w zeszlym roku, wiec uwazam ze nei powinienes sie obawiac o przytycie i spokojnie mozesz sobie pozwolic na zdecydowanie wiecej!"

Dziękuję, mam nadzieję, że jak uda mi się przybrać parę kilo, to od razu wracam na siłownię, i staram się coś zbudować na przyszłe wakacje. Przynajmniej to co było. Wiem, że mogę sobie pozwolić na dużo więcej, ja to bardzo dobrze wiem. Przecież te 8 kg fatu by mi nic nie zaszkodziło, ale no istny mur mam w głowie i nie wiem jak go zburzyć.


EDIT.

Czy to normalne, że jak napne mięśnie, w szczególności nóg, to jak rozluźnie to one strasznie bolą ? Czy to normalne, że jak np mam założoną nogę na nogę, to ta założona drętwieje po 3-4 minutach? Czy to normalne, że łapią mnie często skórcze w palcach u nóg? Czy to wszystko przez tą zasraną chorobę? Może jakieś witaminy sobie kupić w aptece? ..

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2011-06-30 08:40:59

Być może jest to przez brak witamin które są zawarte w różnych produktach których nie jesz. Polecał bym jeśc witaminy w produktach niż w tabletkach .

"Przecież te 8 kg fatu by mi nic nie zaszkodziło, ale no istny mur mam w głowie i nie wiem jak go zburzyć." - JUZ JADE CZOLGIEM :)

No na moje oko zdecydowanie masz niedobor witamin, bo to z pewnoscia nie jest naturalna sprawa.
Koledzy przyjda i Ci powiedza co w aptece kupic :) Tylko pomoze. na marginesie moze pomysl o czyms na pobudzenie apetytu, byc moze takze przyczyni sie w jakims stopniu do Twojego "przelamania sie".
Ps. Cosik te sniadanie o 8smej maulutkie.. ja jak takie jem chodze caly dzien i "szukam" jakby mi czegos bylo malo, a jak zjem normalne, to i lepiej sie mysli w ciagu dnia..
Zrob sobie cos porzadnego, jajecznice ze sczypiorkiem na sniadanie plus bulka z warzywami, plus jakis owoc, bedziesz mial paliwo, aby walczyc ze swoja psychika w ciagu dnia :)
Twrado! Ty kontrolujesz swoje zycie, a nie je jakiej "omamy" psychiki : Tu i teraz :)
Milego Dnia :) Bogatego w jedzonko :)

"Być może jest to przez brak witamin które są zawarte w różnych produktach których nie jesz. Polecał bym jeśc witaminy w produktach niż w tabletkach ."
Uwazam, ze mimo wszytsko, nawet jesli przyjmujemy witaminy w produktach, uwazam , ze warto brac suplementy.
Na marginesie, gleba do bycia pelnowartosciowa gleba, na ktorej mialyby wyrosnac wartosciowe 100% bogate w wit pomidory potrezbuje szerowkiej gamy mineralow, ktorej de facto rolnik nie jest wstanie jej zapewnic, wiec i pomidorek po zerwaniu nie prezentuje sie tak kolorowo.
Doktorzy sie wypowiadali, wiec nie biore sobei tego z kosmosu :) ...wiec dlaczego mialby nie brac suplemetow typu witaminki, cos na wzmozenie apetytu.. OCZYWISCIE ZAKLADAJAC ZE PRZY TYM NIE ZAPOMINA O JEDZENIu!

Zmieniony przez - raczek001 w dniu 2011-06-30 10:12:22

"Kurde udało mi się ! Dołożyłem tych musli sobie, 6 łyżek kuchennych takich bardziej kupowiastych i 300 ml maślanki - mało bo mało, ale malutki kroczek do przodu."
- O to właśnie mi chodziło!

Jedz więcej mięsa, jajek. Zamiast np. połowy grahamki, zjedz dwa jajka więcej co jakiś czas.

"Przecież te 8 kg fatu by mi nic nie zaszkodziło"
- I tu robisz błąd myślowy. Budujesz sobie podświadomy straszak. Nie otłuścisz się. Najpierw Twój organizm będzie odbudowywał to co stracił. Ty już nie masz tłuszczu. Te fałdki, które pokazujesz na zdjęciach to sama skóra. Twój organizm najpierw zainwestuje w regenerację narządów wewnętrznych, a potem w mięśnie, bo wykonując codzienne czynności będziesz je automatycznie wzmacniał.

"Czy to normalne, że jak napne mięśnie, w szczególności nóg, to jak rozluźnie to one strasznie bolą ? Czy to normalne, że jak np mam założoną nogę na nogę, to ta założona drętwieje po 3-4 minutach? Czy to normalne, że łapią mnie często skórcze w palcach u nóg? Czy to wszystko przez tą zasraną chorobę? Może jakieś witaminy sobie kupić w aptece? ..
- Tak. Masz wyniszczony organizm więc nie dziw się, że szwankuje na drobnostkach.
- Kup jakiś komleks dobrych witamin, to dobry pomysł.

Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-30 10:19:59

OK, zaraz wychodzę z domu, wstąpię do apteki i pozaopatruję się w jakieś witaminy.

Karina, masz rację, myślę o jedzeniu teraz, ponieważ te śniadanie to takie, za przeproszeniem z dupy. Teraz zjadłem jabłko i się napiłem kawy z mlekiem.

Mam ogromną ochotę na jakieś lody, z 3-4 gałki. Może uda się przełamać i kupić na mieście coś za jakąś godzinkę.

Kurde Paweł to mnie teraz przeraziłeś, że takie bóle mieśni po napięciu nie są normalne. Tak wiem, to sama skóra, i jakby nie ta skóra, która wisi, to jeszcze bardziej bym był chudy. Masakra. A o żyłach na nogach jak siedzę to już nie mówię, jak to okropnie wygląda.

Na kolację spróbuję wrzucić sobie jakąś jajecznicę z 4 jajek z pomidorem :)


Kurde, kiedyś moim marzeniem było schudnąc, byłem gruby, tłusty, i miałem większe cyce niż niektóre nastolatki. Teraz, marzeniem jest zregenerować ten organizm, przybrać parę kilogramów. Najbardziej się boję, że jakbym poszedł teraz do lekarza, i zrobił badania, krew itp, to coś by mi wyszło. Już kiedyś dwa razy mi mówili w domu i ogólnie rodzina, że pożółkłem, ale być może to z soków, ponieważ odstawiłem soki i żółć zeszła.

Również życzę miłego dnia, dziękuję raz jeszcze za wpisanie, i wsparcie. Wrócę do domu to napiszę co udało mi się zjeść na mieście "niezdrowego". Przede wszystkim, CZY udało się wrzucić !

Pawel ma racje, jak zaczniesz wiecej jesc, to nie ma mowy o szybkim otluszczeniu. Nie moge sie doszukac, ale w jedych badaniach bylo napisane, ze im mniej czlowiek otluszczony tym gorzej nabrac masy tluszczowej, a latwiej miesni. Chyba to mialo jakis zwiazek z insulinoodpornoscia, ale nie wiem napewno (i chyba to teraz nie jest wazne), bo ja narazie tylko probuje czytac madre tematy