Zapasy najleprzą sztuką walki na świecie

w zapasach w stylu klasycznym wykonuje sie chwyty tylko do pasa a w stylu wolnym na całe ciało


b.

Dokładnie, w klasyku nie ma wejsc w nogi itd.

Son Gochan

Trenowalem 11 lat zapasy w Bydgoszcz, teraz zaczynam sie bawic w bjj.

Pytanie do Banzaja.

Na jakiej podstawie twierdzisz, ze jedziesz na Olimpiade?
Są trzy sposoby zeby pojechac
1. Zakwalifikowac sie Mistrzostwach Swiata w roku przedolimpijskim
2. Zakwalifikowac sie na turniejach przedolimpijskich organizowanych po w/w MS dla pechowcow ktorzy sie niezakwalifikowali
3. Dzika karta -przed sama Olimpiada

JESZCZE NIKT NIE MOZE POWIEDZIEC ZE POJEDZIE NA OLIMPIADE.

Czytalem wasze posty i postanowilem sie wlaczyc.

zapasy - puste slowo
Nie wiem czy wiecie ze odmian zapasow na calym swiecie jest kilkadziesiat miedzyinnymi bjj, sumo, kuresz, pankration, kambel, judo ...... tez sa zapasami. Nazwa wywodzie sie gdzies z terenow Rosji byl to "sport" w ktorym zawodnicy mieli zalozone skorzane pasu z uchwytami z ktore sie trzymali.

Zapasy sportowe nie sa wcale najliczniej uprawiane na swiecie a ich historia jest bardzo krotka zaledwie kilkadziesiat lat wczesniej walki te prowadzone byly w cyrkach (jak ktos ma ochote moge przedstawic obszerniej historie zapasow europejskich).

Znam cie Banzaj kupe lat i wiem ze byles pewny siebie i czesto pomagalo ci zlikwidowac stres przedstartowy.

Ale to co tu zrobiles z ta grupa to jestem pelen podziwu oni prawie przed toba klenkaja.

PS. Zeby pojechac na Igrzyska musisz wygrac z moim bratem (ktos go nazwal w tym watku "MUTANTEM") a w to nie chce mi sie wierzyc.

zapasy, zapasy,zapasy ....

bruce nie ma sie z czego smiac...

Kask!

taaa, b... jak zwykle cenna, ynteligienta uwaga.

ok765 co do Banzaja to zycze mu zeby pojechał na olimpiade i mam nadzieje ze mu sie powiedzie. Mysle ze nikt tu nie kleka przed nim tylko po prostu ma szacunek do kolesia ktory jest w kadrze olimpijskiej. I udzielil tu kilku konkretnych i na pewno trafnych rad. Bo skoro jest w kadrze to na pewno ma o tym pojecie. No coz pewnie masz racje co do olimpiady tu troche skloryzował ale jest O.K.



Kask!

Damian, jeżeli to ty, to wiesz dobrze o co chodzi pozdrowienia dla dzieciaka i Bartka. A na olimpiade i tak pojade , najwyżej nie wezme w niej udziału

b.

To bardzo dobrze ze Banzaj jest pewny siebie. Nie sadze zeby ktos odebral jego wypowiedzi jako pewnik ze jedzie na Olimpiade (no chyba ze nie zna zasad jakimi sie kwalifikacje na tego typu imprezy rzadza), raczej jako to ze on jest pewny ze sie zakwalifikuje, czego mu zycze.


Paweł Ziółkowski
http://czarnypas.gr.pl/bjj
Mata jest mym kościołem, parter moim niebem, Brazylijskie jiu-jitsu moją religią.

Zapasy sa najcenniejszym sportem na swiecie (ja tak uwazam). Fenomen zapasow polega na tym ze ta dyscyplina ksztaltuje wszystkie cechy motoryczne jakie mozemy sobie wyobrazic. Dzieki temu zawodnicy ktorzy trenowali zapasy trafiaja do wielu dyscyplin nie tylko sportow walki. Czlowiek ktory prezwentuje wysoki poziom w zapasach jest dobry np. pilce noznej, koszykowce, bieganiu itp. (to wszystko z moich obserwacji). W sztukach walki bardzo wazne sa dwa elemeny: szybkosc i koordynacja ruchowa. Nie wiem czy wiecie ze te dwa elementy jest natrudniej wytrenowac poniewaz jest to scisle uwarunkowane genetycznie. Zapasy znacznie to rozwijaja. Dlatego zapasnicy tak latwo adaptuja sie w innych sportach w tym takze w sportach walki.

Tomek (Banzaj) troche przesadzil z przydatnoscia zapasow w walce z zawodowcami (na ulice w zupelnosci wystarczy - wiem cos o tym). Poniewaz on sam mowi ze troche boksowal, judo nie jest mu obce a i posmakowal troche bjj.
Zapasy sa jak karabin a pozostale dyscyplin jak amunicja do niego. Bez amunicji karabin jest malos kuteczny ale nalezy pamietac ze jego kolba tez mozna niezle trzepnac.

Chodzi mi po prostu o to ze faktycznie zawodnik zapasow ktory trenuje 2x6 tygodniowo moze a newet musi pokonac zawodnika bjj ktory trenuje bjj trzy razy w tygodniu (a jak tu czytam to metodyka nauczania jest na niskim poziomie glownie z filmow i wlasnych eksperymentow - to jest moje zdanie byc moze sie nieznam, przepraszam jesli kogos urazilem).
Troche ucieklem od tematu.
Chodzi mi o to ze taki zapasnik to przede wszystkim szkolony jest do wykonywania skutecznie wozkow, mlynkow i obejsc. i nie powinien (dopuki w takim systemie trenuje) przyrownywac sie do zawodowcow obijajacych geby sobie i komus na ringu czy w klatce za duze pieniadze.

zapasy, zapasy,zapasy ....

Metodyka nauczania Bjj jest wynikiem 70 lat doswiadczen w walce. Jest to metodyka ktora umozliwila zawodnikom Bjj pokonanie wszystkich innych wlacznie z zapasnikami. Zawodnik Bjj nawet cwiczac trzy razy w tygodniu poradzi sobie z zapasnikiem.

Paweł Ziółkowski
http://czarnypas.gr.pl/bjj
Mata jest mym kościołem, parter moim niebem, Brazylijskie jiu-jitsu moją religią.