Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
lobo powiem Ci tyle - nie przejmuj się tym u nas w Łodzi trzeba jeździc na prywatne lekcje Bjj do kolesia co woła sobie ok.30z za godzine i musisz jeszcze poświęcać w***** czasu na dojazd do niego
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
To jest dopiero ****a paranoja żeby w 2 co do wielkości mieście w Polsce nie było normalnego klubu Bjj - ****a tylko jakiś combatów i kravatów jest w*****, nie twierdze że są złe ale jest to zupełnie inny rodzaj walki nadający się na jakiś ****a terorystów. Nie każdy lubi wtykać se palce do oczu i po jajach kopać, mam racje czy nie?
Szacuny
5
Napisanych postów
773
Wiek
56 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
24347
Masz rację HunterKK, ja ostatecznie zdecydowałem się na zakup kaset do BJJ i zaczynam ćwiczyć bo we Wrocku też nie ma BJJ, a kasety są moim zdaniem super.
Pozdrawiam
"Ex-krawaciarz"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jeśli tylko będe miał coś kaski to też sprawie sobie takie kasetki, już od dawna o tym myślałem. Wydają się całkiem niezłą alternatywą, a do tego zapisz się na judo i powinno być spoko tam jest wiele podobnych technik, no i oczywiście te mógłbyś sprawdzać sobie w praktyce . Tak jak to czasami robiłem: pierw się naoglądałem bardzo dokładnie jakiś technik podczas walki, a potem starałem się je wprowadzać w życie i powiem Ci że z całkiem niezłym skutkiem . Judo bardzo Ci się do tego przyda, przynajmniej w mojej opinii...POZDRAWIAM
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Tym bardziej że kasety instruktarzowe są zapewne o niebo lepsze od tych z walkami - jakie do tej pory miałem okazje oglądać. Fakt jest taki że normalnego treningu nic nie zastąpi ale "dla chcącego nic trudnego"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mirek nie załorzył mi dzwigni na noge ,przez pewien czas trenowaliśmy razem ja go uczyłem obron i ataki w stujce np zejścia do nóg a on pokazywał mi prace w parterze najczęściej wykańczanie dzwignią lub duszeniem ale nigdy na powarznie a jak było troche mocniej to leżeliśmy po 5 minut w jednym uchwycie który musieliśmy przerwać bo żaden z nas nie mógł zrobić nic .Tak jak w ufc są niektóre kiepskie walki gdzie leżą na sobie po 20minut i muszą wstać żeby walka znów sie zaczeła.