konkurs/loferne/pokazałam czy też nie konkurs skończył się podsumowanie str.18

Śr, 1.06, siła 2



Trening: dzień 2poprzednia wypiska: https://www.sfd.pl/-t726569-s12.html#post4


kolano domaga, więc uznałam, że czas wrócić do obwodów, możliwość robienia "normalnych" burpee też miała co nieco do powiedzenia
1. dorzuciłam w każdej serii 1kg, bo nie wiem czy bym zwiększyła ilość powt. na 30kg
-przy 28kg lekkie kołysanie w dwóch powt.
-ost powt. 31kg - zdecydowanie bj pociągnięte lewym tricem (wychodzi na to, że mocniejszy)

2. lepiej czuję pracę pleców przy invertach, posądzam o to ściąganie drążka

3. robione po obwodach

4. również po obwodach, może bez obwodów byłyby lepsze wyniki

Obwody:
skrócone (uda umierały i za bardzo już mną chwiało): 4obw.po 8 wypadów (statyczne), 2obw. x6 wypadów, 3 obw. bez wypadów
burpee męskie z wyskokiem lub prawie męskie (minimalnie niepełne ugięcie rąk). Thrustersy z tym ciężarem zabijają, a w SDLHP mogłabym dołożyć.

czas powyższego 17:39

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-06-03 08:19:04

Bardzo ładny dziennik, loferne

Zwłaszcza Twoje relacje i odczucia z treningów dają nam obraz jak bardzo się angażujesz w treningi Oby tak dalej

loferne, ile razy wyobrażam sobie ten trening co trwa godzinę i zaczyna się 12 przysiadami a kończy na mili biegu, to nie mogę uwierzyć, że on jest wykonalny.
podziwiam wszystkie dziewczyny co go robią

Marta - dzięki

yosis, wiesz, mnie też to przerażało, ale da się zrobić, choć pewnie rowerować na koniec jest dużo łatwiej niż biegać -aż jestem ciekawa ile z tej mili bym dosłownie przeczłapała, bo na rowerku to wręcz wisiałam (rowerek treningowy jest wybitnie nie ergonomiczny i tak było najwygodniej). Jak widziałam któraś z dziewczyn zrobiła tę końcową milę w kilka minut (albo ja coś pomerdałam

Czw, 02.06, siła 1



Trening: dzień 1poprzednia wypiska: https://www.sfd.pl/-t726569-s12.html#post6


1. !!! poprzednio w przysiadzie 1 kg mniej (dodawanie obciążeń mi nie wyszło tym razem widać, że lepiej z głową, bo błąd wychwyciłam)
"przerażona" głową boczną czworogłowego rozszerzyłam rozkrok w przysiadzie, mimo pewnych obaw, ciężar wzięłam ten sam (bo chyba jest wtedy mniejszy udźwig?)
42,5kg - 2 odd/p.
47,5kg - 3 odd/p.; przy ost. powt. prawe kolano uciekało lekko do środka
2. 60kg - pierwsze podejście "nie podniosę, trzeba większe talerze" (opcja mało zachęcająca), ale porzerzyłam rozstaw nóg i dźwignęłam, więcej powtórzeń trochę się bałam, i tak miałam wrażenie że mi mózg nosem wyjdzie

miałam zrobić obwody, ale przyszło co do czego i nie wiedziałam jak się podnieść z TGU (technika), potem mimo filmików też mi nie szło i tylko kolano zaczęło boleć, odpuściłam z myślą że wieczorkiem zrobię aero - przespałam.

W ostatni weekend zrobiłam pomiary i w skali tygodnia (21.05-29.05) są spadki od 0,2 do 1,0 cm, jedynie udo środek zanotowałam wzrost, ale to pewnie pompa po tym masakratorze. Waga pokazała 60,6 i to sprawiło, że zaczęłam się bj nią interesować (czyt. ważyć co ~2. dzień ). A dziś, tadam, zobaczyłam 59,9! Prawda, że o wiele lepiej wygląda niż 60,0? Tak więc tendencja zniżkowa jest spoko, spoko, nie przeceniam znaczenia wagi

Optycznie coraz wyraźniej odcina mi się prosty uda od strony wewnętrznej (z krawieckim, nie wiem dokładnie który) i wczoraj rano zauważyłam cień między prostym a głową boczną (co zaraz wywołało spostrzeżenie, że ta cholera za bardzo odstaje na bok i muszę koniecznie pomyśleć o jej "redukcji" - stąd też ta zmiana w treningu)

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-06-03 13:43:13

ak widziałam któraś z dziewczyn zrobiła tę końcową milę w kilka minut

Loferne... Bądźmy poważne Nie wierz w takie pyerdoły

Zobacz: http://usmilitary.about.com/od/army/l/blfitfem22to26.htm

To są standardy testów do US Navy dla kobiet w wieku 22-26 lat.
Score 100 to wynik doskonały. Zobacz czas na 2 mile biegu, score 100... To jest 15:36 minuty!!! Dla kobiety w top formie, która chce być zawodowym żołnierzem!

Czyli za bardzo dobry czas na 1 milę uznać można ok. 7 minut, w momencie kiedy jesteśmy wypoczęte. A weźmy pod uwagę, że przed tym biegiem mamy jeszcze żyłujący trening


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-06-03 14:15:06

no właśnie ciężko mi było w to uwierzyć, więc dopuszczam możliwość, że to mi się coś pomerdało,
btw, fajne te testy zrobię sobie kiedyś z ciekawości - przynajmniej ten bieg
może nawet dziś się wyciągniemy z lubym na wieczorny "spacerek"

nam tez ciezko jest czasami uwierzyc w niektóre rzeczy, ale coz... nie stoimy tu nad nikim każdy musi sam sie starać

loferne-jaka solidna!!!
podziwiam wytrzymałościówki

to sem trochę pobiegałam, do us navy mi brakuje bo śr. tempo ~9km/h zamist 12. Dane wrzucę później

Skeni, co tu podziwiać, jak podglądam dzienniki to się czuję cienki leszczu, dziś k... kolejna wytrzymałościówka się szykuje, brrr...

wstyd przyznać, ale u Ciebie to mam duuże zaległości w dzienniku

dziś k... kolejna wytrzymałościówka się szykuje, brrr...

i tak to lubisz