martwy ciąg - siła

witam ćwiczę już od 7 lat moj rekord w martwym ciągu to 265 kg mam problem bo obecnie jestem na cyklu siła idzie na inne partje a w martym ciągu mam problem zastanawiam się czy nie stosować martwy ciąg na prostych nogach z martwym ciągiem od kolan na jakimś pomoście pomóźcie

Martwy ciąg, ma to do siebie, że nie można go męczyć za mocno, bo wtedy się buntuje. Tak jak kolega wyżej napisał. Zejście z ciężarów i powolny progres.

moze cos wiecej? z czym masz problem z zabraniem czy z wykonczeniem ruchu?

raczej oderwac ciężar moge gorzej mi idzie 2 faza ruchu od kolan aż do wyprostu

zależy mi zwiększeniu siły i ćwicze bez sprzętu bez pasków kombinezonu itd!!

Rozumiem, że klasyczny martwy ciąg? OGólnie możesz zastsować 10 tygoniowy plan Ed`a Coan`a do ciągów. Jeśli problem z końcówką to na pewno pomogą dociągania z dobranje pod Ciebie wysokości. Oczywiście słaba końcówka moze być wynikiem słabej techniki(koci grzbiet). Pytanie tez jaki chwyt stosujesz? Nachwyt czy przechwyt i czy uzywasz magnezji?

moj problem z martwym polega na tym ze zablokowałęm się siłowo!! myślę teraz o takim treningu!! 90% maksymalnego ciężaru 4 serje po 3 ruchy i jeśli pójdzie za tydzień dołożyć 5 kg i tak przez np 6 tyg co o tym myślicie??

Pewny zajazd...

zacznij raczej od 70% i co tydzien dodawaj 5kg

Podepnę się do tematu. Ostatni max. w MC to w moim przypadku 240 kg. Marzy mi się 300kg(wiem wiem). Trenuję typowy split masowo/siłowy trzy razy w tygodniu. MC trenuję przy treningu pleców, metodą 5x5. Zazwyczaj jest to klasyczny bój chodź trenowałem też ciągi metodą sumo. Stosuję magnezję oraz nad chwyt. W ciężki bojach dodatkowo zabezpieczam się pasem oraz chwytem naprzemiennym. Prosiłbym o wszelkie rady, na temat treningu. pzdr.

czy dobrą alternatywą na stagnacje będzie martwy ciąg na prostych nogach 5 seri po 5 rchów na max ciężar tak przez parę tyg???

nie bardzo wyobrażam sobie przez kilka tygodni jechać na max ciężarach. załóż sobie jakąś rozsądną progresję i żyłuj siłę na koniec,a nie przez cały czas. silny masz być w momencie swojego sprawdzianu/zawodów,a nie przez cały cykl. tak się chyba po prostu nie da...zejdź sobie z ciężarów,wyznasz swój pcm i rozsądną progresją na np 10 tygodni,a potem wrzuć tutaj do oceny. na pewno nie zaczynaj od 90%CM tylko np od 70%CM i stopniowo,krok po kroku do przodu. pozdrawiam i siły życzę