opornie idzie..

taka jest micha. wzialem ja z poprzedniego tematu, bo neiwiele sie zmienila. jechalem sobie nia tak do maja, generalnie przestrzegana, czasem wiecej ryżu, czasem jakiś cheat i tak leciało. wymiary były stabilne.
od 4 maja zacząłem ja ponownie idealnie przestrzegać, od 4 maja zacząlem brać oxyelite pro. 1 rano, druga po południu. do tego dużo omegi, przed treningiem BCAA i po też. aero po treningu siłowym 35-40 minut, 3x w tygodniu. raz w tygodniu jakieś interwały jak HIIT czy tabata. kosz też raz w tygodniu i wfy w szkole. mierzyłem brzuchola na czczo 8 maja, miał 86 cm.
miely 2 tygodnie, dzis sie zmierzyłem rano. jest 85 cm, więc ubyło tylko 1 cm.. trochę mało. i to ze spalaczem. i tylko 0,5 cm mi w bicu przybyło co robię nie tak?

Kolego kto powiedział że w dwa tyg. pójdzie 10cm?? Ciesz się że chociaż to poszło.
Poza tym, skoro dieta jest tak monotonna że się nie zmienia od kilku miesięcy, to czego tu oczekiwać??
Były jakieś cięcia kcal przez ten czas czy nie?

Te tłuszcze ze śniadania rozbij na resztę posiłków do 2 i 3 śniadania, żeby było po równo jakoś, do około treningowych posiłków mniej.

To, że ramienia coś przybyło na redukcji to dziwne.

Pokombinuj coś z treningiem, może aeroby na czczo daj czasem do 40 min.
Cały trening siłowy wysoka intensywność powinna być.
Skoro zastój to może coś kcal uciąć delikatnie, albo pozostawić, a zwiększyć ilość aerobów, dużo opcji.

slaba ta dieta, nie czujesz duzej monotonii? brak tluszczow zwierzecych procz jajek, jak i tluszczow z orzechow.

zero owocow/warzyw?

odpowiem po kolei.
ProSatan: 2 i 3 posiłek przypada mi w szkole, czyli sugerujesz, ze brac orzechy ze soba i wcinac w miedzyczasie?
Co do łapy też jestem zdziwiony, mierzyłem parę razy, i jak byk 35,5
Z aero na czczo będzie spory problem, bo nie mam ich kiedy po prostu robić. najlepiej jest mi zrobić je po treningu. Na czczo moge pozwolic sobie tylko na HIIT(ale tez ciezko, zanim dojde do lasku) lub tabata(to juz probowałem z 2 razy).
Trening jest umiarkowanie intensywny, przerwy po 1 min.

PONIEDZIAŁEK (klatka+triceps+przedramiona+brzuch)


1. wyciskanie sztangi skos górny 4 x 10 powt
2. wyciskanie sztangielek na prostej 4 x 10 - 12 powt.

1. pompki na poreczach 4 x 8-10 powt.
2. wyciskanie francuskie x3 10 powt


Brzuch 3 serie:
1. Dociaganie kolan do klatki w zwisie na drazku - 3 x 8 - 12 powt.
2. Opady z hantlem: 3 x 12 powt. / strone
3. Unoszenie tulowia na ławce rzymskiej 3 x 10 - 12 powt. z obciazeniem trzymanym na wysokosci klatki piersiowej.
AEROBY

ŚRODA (plecki+biceps+kaptury+brzuch)

1. Martwy ciąg x4 8-10 powt
2. podciąganie - nachwytem x3 max
3. Wioslowanie sztanga 4 x 8 - 10 powt.
4. kaptury hantlami x3 20 - 30 powt

1. Uginanie przedramion ze sztangą podchwytem x3 10 powt
2."Mlotki" 3 x 8 - 10 powt.

Brzuch: jak poniedzialek
AEROBY

PIĄTEK(nogi+bary+brzuch+przedramiona)

1. Przysiad ze sztangą x4 10 powt
2. wykroki ze sztangą x4 10 powt
3. Uginanie nóg na maszynie leżąc x4 10 powt
4. łydki na maszynie x4 20 - 30 powt

1. Wyciskanie barki 3 x 8 - 12 powt.
2. Unoszenie hantli w opadzie tułowia (siad na płaskiej, ruch spod nóg) 3 x 8 - 12 powt.

Precedens: monotonii nie czuje, już sie przyzwyczaiłem. aczkolwiek weekendy staram się uatrakcyjnić posiłki, np. dziś i wczoraj miałem wołowinę, a tydzień temu rybę.
z warzyw jem brokuły do 2,3 i 4 posiłku.

aero mogę robić często, problem tylko taki, że juz po prostu nogi mi padaja ze zmęczenia. poniedziałek: aero. wtorek: 2h kosza i wf. nastepny dzień to martwy z aero, czwartek interwały, a piątek to przysiady i aero.

"czyli sugerujesz, ze brac orzechy ze soba i wcinac w miedzyczasie?"
Tak, to dobre rozwiązanie.

Jeśli chcesz się skupić mocno na redukcji no to trening siłowy powinien wyglądać mniej więcej tak: przerwy między seriami/ćwiczeniami do 45sek, powtórzenia w seriach od 15 w górę, serie 3-4 po 4-5 ćwiczeń na jedną partię, trening 5 razy w tygodniu. To pozwoli Ci utrzymać wysokie tętno przez cały trening, będzie go wówczas można potraktować prawie, jako aeroby.
Ze mnie elegancko płynęło i nie robiłem już aerobów po treningu siłowym, tylko rano naczczo.

hmm, no dobra, ale takim systemem dałbym radę max. 4 treningi w tygodniu, bo mam szkołę mimo wszystko, i x2 aero na czczo, raz bym mógł np. na treningu. tylko nie wiem jaki to musi być trening, pewnie jest w nim x2 przysiad i martwy w 1 tygodniu, co nie jest najlepsze dla mojego kregoslupa i nog...

Jedna partia jednego dnia, czyli jedna partia raz w tygodniu. Jeśli 4 treningi no to cóż, po 2 partie na trening.
Z taką liczbą powtórzeń stosuje się "piórkowe" obciążenia.
Przemyśl to wszystko, rozplanuj, nie wprowadzaj od razu z miejsca chaosu i zmian.

witam
walcz kolego walcz
zapraszma do mnie do dziennika


sog poleciał

aha, no dobra. mogę spróbować 5 dni w tyg, rozumiem że będą to bardzo szybkie treningi? i aero robiłeś rano, nawet w dt? i mógłbys mnie nakierunkować na taki trening, bo nic nie mogę znaleźć, lub podać jak ty robiłeś?

rafi77 dzięki, soga odbijam. fajny dziennik, dużo do czytania. tylko że jak przeglądałem pobieżnie brak fotek sylwetki. chyba że są gdzieś ukryte

Aeroby robiłem 4 razy w tygodniu zawsze rano, w DT też jeśli wypadało. Trening minimum 5 godzin później, który trwał również około 45min wysokiej intensywności, więc jakby nie patrzaeć czasem wychodziły 2 sesje na dzień.

Opiszę Ci mój trening:
Jeśli robisz 5 treningów siłowych w tygodniu, więc na jedną sesję dajesz jedna partię.
4-5 ćwiczeń w tym jedno tylko na wolnych obciążeniach reszta izolowanych

Np. Sesja - Nogi
1. Prostowanie nóg na maszynie 4-5x15+
2. Wykroki 4x15+
3. Suwnica 4x15+
4. Porodówka 4x15+ wew i 4x15+ zew
tutaj dawałem łydki dwa ćwiczenia 3-4 serie po MAX pow. i brzuch dwa ćwiczenia 3-4 serie po 15+ pow.

Na początku przerwy pomiędzy seriami do 1 min, później szybko uciąłem do 45 sek, kończyłem cykl przy przerwach 35 sek.
Jeśli trening wychodził mi bardzo krótki poniżej 30 min i czas mi na to pozwalał, robiłem jeszcze aeroby.

brałeś bcaa, jeśli tak to kiedy? i czy jest to twój jakiś autorski trening, czy mogę o nim poczytać gdzieś jeszcze?