Sylffka79/pomocy w redukcji

..))) no ale ja tak od razu ..) specjalistki to teraz już chyba będzie trudno ..)bez urazy.Moje myślenie jest pewnie błędne co do zrzucania kilogramów ale to dopiero zorientowałam się jak poszperałam troche na forum ..

dieta to styl życia i jedzenia na zawsze, czy uważasz ze kopenhaska spełnia te kryteria?
Ja zawsze wychodzę z założenia ze by osiągnąć sukces w walce o porządna sylwetkę trzeba zmienić styl jedzenia na zawsze.
A twoje cele sie trochę rozmijają ze stylem jedzenia jaki uprawiasz, tak wygląda

I było się to tak rzucać?

Jedyne na czym nam zależy w tym dziale to zdrowie kobiet proszących o pomoc Nie dziw się, że cię skrytykowano, bo takich jak ty widziałyśmy już kilkadziesiąt i żadna na tym dobrze nie wyszła

My z zasady nie pomagamy w żaden sposób osobom bawiącym się w kopenhaskie, dukany i inne duperele. Chcesz z nami współpracować? Wysłuchaj co mamy do powiedzenia.
Popatrz ile tutaj jest tematów, większość to dzienniki, w których dziewczyny zdają codziennie relacje z diety i treningu. Diety zdrowej, o odpowiedniej kaloryczności. Czy żałują, że nas posłuchały kiedy zaczęłyśmy je nawracać? Nie wiem- zapytaj
Bez przechwałek: nie bez powodu mamy statusy moderatorów, specjalistów, znawców i doradców w tym dziale

BTW średnia wieku wśród dowództwa tego działu to 30 lat (albo nawet więcej)

..wszystko się zgadza ..dieta to styl życia i nie wyobrażam sobie ją jako takiej w moim życiu tylko ze wiecie tonący brzytwy się chwyta ja się chwyciłam tej ..ale to nie to, dlatego tu przyszłam bo wiem ze istnieją lepsze rozwiązania niż głodówka..bo to bardzo osłabia.I jestem już trochę zmęczona takim zarzynaniem się.Ktoś mi napisał że po tych 2ch latach moja sylwetka nie jest rewelacyjna szkoda że nie widział mnie jak ważyłam 78 i teraz dla mnie jest naprawde dobrze ale może być jeszcze lepiej wiem jakią miałam kiedyś sylwetkę z przed treningów i chciałabym chociaż w minimalnym stopniu tak wyglądać i tak świetnie się czuć mieć kondycje do biegania.Wiem że to oznacza systematyczność i ciężka pracę ale ja wiem bo to przeszłm i chcę tego ponownie.
A co do Waszych umiejętności i fachowośći to nie mam żadnych zastrzeżeń zmieniłabym tylko podejście bo nie kazdego 3eba mierzyć jedną miarką.))) ja tak czasmi mam że kozacze.)

A ja jestem złym modem, który opyerdala My tu nie głaskamy po główkach, ale tworzymy damy z żelaza, które krytykę biorą na klatę, zaciskają zęby i wytrwale pracują bez kombinowania

Ktoś mi napisał że po tych 2ch latach moja sylwetka nie jest rewelacyjna szkoda że nie widział mnie jak ważyłam 78

To napisałam ja. I podtrzymuję, wynik kiepski. Popatrz, co można zrobić w 1.5 roku
http://foty.ifd.pl/sb.asp?w=600&p=1/images2010/20100629202902.JPG

Dobra, teraz 2 pytania zasadnicze:
1. Jak długo jesteś na tej głodówie?
2. Masz skoliozę?

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-05-01 12:14:08

Sylffka79 , fajnie, że zdecydowałaś się założyć tu konto i otwarcie poprosić o pomoc życzę Ci powodzenia

Martucca bywa czasem szczera do bólu, sama się zwie Frau Fuhrer (Marta, nie bij ), ale na pewno będzie Ci w stanie pomóc z jej wiedzą.. zresztą tak, jak napisała, dziewczyny mają tu 'ciężko', muszą trzymać się reguł diety, przezwyciężać własne słabości, być twarde i wytrwale dążyć do celu, a wszystko z tego samego powodu, dla którego Ty zajrzałaś tu - aby uzyskać fajną sylwetkę

będzie dobrze ! trzymam kciuki

..Beetakaa dziękuję ..)
ale ja dostałam o******* za to że w ogóle tu weszłam..))) hee jestem twarda i przyjmuje to na klate.
A więc tak skoliozy nie mam chociaż tak to wyszło na zdjęciu.
Jestem zdrowa fizycznie ...mam mały problem z serduchem ale z tym sobie świetnie radze i nie boję się ciężkiego wysiłku .
Jesli chodzi o produkty to nie przyswajam mleka ..ale już przetworzone tak.
Na diecie pierwszy raz zrobiłam ją 2 lata temu w tedy tak drastycznie spadła mi waga. Teraz 6 dni i 2 kilo mniej.Ale bez wysiłku fizycznego wiadomo dlaczego ..za mało kalorii..Rozumiem ze mam to zmienić.Od czego mam zacząć.?
Dodam że:
- nie pije napojów gazowanych ..ani innego kolorowego paskudztwa
- nie jem pieczywa chyba że ciemne kromke raz na tydzień.)
- fastfoodów
- słodkiego bo nie mam ochoty
- mięsa wieprzowego ,kiełbas,i tym podobne
- ziemniaków
z węglowodanów:
- to mam słabość do makaronów i ryżu.)
to jem ryz
-

Betkaaa*..sorki ze przekręciłam nick.

nic nie szkodzi

teraz już będzie tylko dobrze. masz dobre nawyki żywieniowe, co do konkretnych składników Twojej dietki, musi się ktoś kompetentny wypowiedzieć

aha, możesz edytować posty, które wcześniej wysłałaś (żeby uniknąć tworzenia kilku lub poprawić, co wcześniej napisałaś, jeśli zajdzie taka potrzeba) - do tego służy tama mała karteczka z ołówkiem w górnym pasku Twojego postu. edytowanie jest możliwe, dopóki ktoś inny nie odpowie w Twoim temacie

powodzenia

Zmieniony przez - Betkaa w dniu 2011-05-01 17:35:48

.. dzięki jeszcze raz Betkaa ja mam nadzieję ze będzie dobrze .. czytając dzienniki dziewczyn i twoje to startowałaś prawie z 1800 kalorii ..dużo ale po sylwetkach dziewczyn to widać ze działa ..bo sylwetki są piękne ..naprawdę dobra robota .(.aaa znalazłam ten notesik ) dzięki