Konkurs/werzgr/do boju! podsumowanie str.36

zawsze mnie zastanawia jaka najlepsza jest wysokość ławki ?

w sumie nie ma takiego czegos, kwestia stopnia trudnosci
bezpieczna jest lekko ponizej kolan, wyzej jest trudniej i tez tak robia ale moze nie byc przyjemnie dla kolan

Ławka jest mi tak w kolano może lekko powyżej i jak mierzyłam w domu centymetrem to 40 cm i na tej siłce nie ma ławek niższych ale nie skacze mi się źle wybijam się obiema nogami i tak wskakuję i zeskakuję przy ostatnich obwodach to czasami aż się boję że nie wskoczę albo mi trochę zabraknie ale jak na razie daję radę...
SDHL zwiększę ale chyba padnę jak zrobię obwód

Obli na awatarze to Twój brzuszek??? zakochałam się

Przyznaję bez bicia... dzisiaj soku nie będzie nie mam świeżych warzyw a już nie miałam kiedy kupić poza tym zaczyna wkurzać mnie moja sokowirówka... robiła fajny czysty sok a teraz zaczyna przepuszczać i muszę przecedzać przez sitko jeszcze muszę kupić nową...

I proszę Obli pamiętaj o mnie z tymi bakteriami i enzymami jak będziesz coś wiedziała daj znać

Zmieniony przez - werzgr w dniu 2011-04-19 21:20:44

Obli na awatarze to Twój brzuszek??? zakochałam się
to jest nas przynajmniej dwie

mój

werzgr mamy w sklepie sfd obiecana znizke ale jeszcze musimy dostac odpowiedz ostateczna

Super jak będzie ostateczna odpowiedź to poproszę o linki do tabsów

P.S. ja też chcę taki brzuszek... jeszcze tylko 15 lat ostrych treningów przede mną

Dziś trening GPP:
Trening na tydzień 4 aka "Rzeźnia Moralesa"

burpees - 30sek
pajacyki - 30sek
mountain climbers - 30sek
walka z cieniem - 30sek
30 sek przerwy
i tak 4x.

i znów wykończył mnie ten trening może dlatego że robiłam go po 1 śniadaniu a jadam zawsze lekkie..
burpee 6-5 razy w ciągu 30 sek
pajacyki 30
mountain coraz lepiej ale i tak mnie dobija
no i ta walka z cieniem
Trening wykonany w ciągu 10 min 30 sek przerwy ale na niektórych wysiadałam 4sek przed czasem...

Po treningu oczywiście chłodny prysznic

I jedzenie;




Musiałam trochę orzechów dzisiaj wsunąć bo już nie mogłam wytrzymać ale nie było rewolucji w brzuchu

I do obiadu I i II warzywka gotowane (brokuł , kalafior, marchewka)



Zmieniony przez - werzgr w dniu 2011-04-20 21:18:48

a propo stopnia trudności w skakiwaniu na podwyższenie-zszokowało mnie to!!!

i jak to leciutko im idzie

skeni pełen szacunek dla nich a jaka kondycja takie obwody w takim czasie

jest do czego zmierzać-z pewnością nie są to cele na 12tyg., ale w dłuższej perspektywie czasowej-tylko determinacja, konsekwentna praca, upór i kto wie

łooooł jestem zachwycona, panowie sa cudowni hehe, nie wiem czy by mi życia starczylo na dotarcie takie formy