Jesli chodzi o metke. To nie bralem i nie zamierzam. Przeraza mnie to ze dzisiejsze chude leszczyki ktore przychodza na silownie, to pierwsze o co pytaja to "co mam brac?". Kur#%. NIKT NIE PYTA O DIETE I O TRENING!!! Kazdy pyta jaki towar sie teraz bierze by w miesiac przytyc 60 kilo i byc lepszym od Colemana. Cholernie mnie to denerwuje. Kolejnym problemem jest wpajanie duzej ilosci spoleczenstwa cwiczacego ze najlepszym suplementem potreningowym jest... uwaga uwaga... KAZEINA xD
No jak to slysze to nie moge sie przestac smiac.
Nie wiem skad to ludzie czytaja ale jest to jeden wielki koszmar. Kazeina rozklada sie chyba z 6 godzin. A pelno ludzi pyta w sklepach z odzywkami o kazeine bo jak twierdza jest to bardzo
dobre bialko potreningowe. (Oczywiscie mowia tak tylko chudzi i malutcy, schabiki nie popelniaja tego bledu) (owe zjawisko zostalo zaobserwowane w wielkim centrum handlowym w Warszawie). Coraz bardziej zaglebiajac sie w najnowsze suplementy zastanawiam sie czy to wszystko jest w ogole czegos warte. A jesli chodzi o suple zagraniczne to maja lepsze dzialanie. Przyznam ze w zyciu sprobowalem kiedys odzywek olimpa i Hiteca. I przyznam ze to sie do niczego nie nadaje. Zero przyrostow. (I nie mowcie ze mialem pewnie zly trening lub diete).
Jest pare firm ktore tworzy sensowne polaczenia roznych zwiazkow.
Nikt pewnie z Was nie zauwazyl ze dobre firmy (ktore maja super sprzedaz) nie wymyslily tak bezsensownego polaczenia jak np. Serwatka i Soja.
A w sumie nie chce mi sie juz o tym pisac bo to tak jakbym probowal zawracac kijem Wisle.
Typek bierze BCAA Hi-Teca i mowi ze przytyl na nich 5 kilo (ale oczywiscie nie mowi ze bral do tego 200 tabsow mety!!!).
Poddaje sie. Jesli uwazacie ze Megabol, HiTec, Olimp czy tez Bulka z Banankiem sa leprze niz np BSN. To robcie co chcecie.
Ja mam wyrobione zdanie na ten temat.
Pozdro