DZIEŃ 1, klata:
- pompki na poręczach x4
- wyciskanie sztangielek na ławce skośnej x4
- rozpiętki x3
DZIEŃ 2, plecy:
- wiosłowanie sztangielkami x4
- podciąganie końca sztangi w oparciu tułowia x4
- ściąganie drążka wyciągu górnego podchwytem x4
DZIEŃ 3, brzuch:
- unoszenie nóg x4
- brzuszki x5
- skłony boszne na ławce x2
DZIEŃ 4, barki:
- podciąganie sztangi wzdłuż tułowia x4
- wyciskanie sztangielek w górę siedząc x4
- unoszenie sztangielek bokiem x3
DZIEŃ 5, prostownik grzbietu, pośladki:
- unoszenie tułowia na ławce poziomej x4
- unoszenie tułowia na ławce skośnej x4
- odwodzenie nogi w tył x3
Po dniu piątym znowu pierwszy.
Wcześniej jechałem takim planem:
plecy+klata+barki, dzień wolnego, brzuch+prostownik grzbietu+pośladki, dzień wolnego, znowu plecy+klata+barki
Na barki tylko 3 serie, na klatę 3 razy wyciskanie w superseriach razem z plecami i 3 razy przenoszenie sztangi w leżeniu na ławce poziomej. Na plecy w sumie bardzo dużo robiłem.
Ilość serii: wyciskać lubię 15-10-5, wszystko inne 15-12-10-8 lub 12-10-8 lub 12-9-6.
Proszę o uzasadnione komentarze.
EDIT. Wiem że standardowo ktoś wpadnie, powie że to jest dla zaawansowanych a nie dla mnie i da mi linka gdzie jest święty i uniwersalny plan dla początkujących. Jednak jestem przekonany że nie ma uniwersalnych recept. I z kilku powodów wygląda na to że powyższe jest dla mnie dobre.
Zmieniony przez - flash616 w dniu 2014-05-05 19:15:01