Ann..
No cięzary mam niewielkie ale co trening to progres
Obliques, vajolet
Dzis już plecy gicior więc to były zakwasy hurra hurra
Mam nadzieje ze z czasem beda ogolnie mniej bolec i nie bede sie jak łódka wyginać przy każdym ćw
(staram się nad tym panować jak mogę).
Dziś
1600 kcal, to co zawsze: owsiaki, kura, ryż, jajka itd... czyli same smakołyki
TRENING:
* Rozgrzewka bieg
5 min: 11km/h
*2 serie 12 powt.:
1.
Przysiad bułgarski 12/12 kg PROGRES
2. Wchodzenie na podest ze sztangą
12/12 kg(nogi zmeczone po przysiadach, było po 10 powt. na nogę)
3. Drążek do klatki (dolny, maszyna):
22.5/25 kgPROGRES
4. Rozpiętki na płaskiej
12/14 kg PROGRES
5. Ramiona na boki z hantlami
12/12 kg PROGRES
6. Zgiananie ramienia z hantelką/Biceps:
12/14 kgPROGRES
7. Prostowanie ramienia w opadzie tułowia/Triceps:
5/6 kg PROGRES
8. Plank:
1x39, 1x40 sek. BZ
* Aero: Rower 20 min obc. od 9 do 6 bo ból był nie do wytrzymania po przysiadach
Ten
przysiad bułgarski to najbardziej bolące i najbardziej nie do wytrzymania jak dla mnie ćw jakie wykonywałam w życiu
. Dziś było do upadku mięśnia, nie wykonałam 2 ost. powtorzń bo mi noga padła na ziemie wieć zadowolona jestem
. Tym bardziej wykonywać będę
Małe przemyslenia:
Zauważyłam że siłka bardzo mi służy. Może zabrzmi to prozaicznie ale
szczęśliwsza jestem od samych ćwiczeń, mam więcej energii. Dodatkow dieta b. mi odpowiada i *a***iście smakuje (nawet suchy ryż
). Nie mam ciągów na słodycze ani napadów na jedzenie
Zmieniony przez - lemoni007 w dniu 2009-05-02 17:01:07
Zmieniony przez - lemoni007 w dniu 2009-05-02 17:01:49