A i jeszcze takie mam pytanie odnośnie cwiczeń w dniu nietreningowym. Czy w ramach właśnie tych cwiczeń dobry będzie trening cardio- interwałowy,tyle że z płyty. Kiedyś często go robiłam, trwa 25 minut i jest całkiem męczący.
...
Napisał(a)
Ahh light, no niby wiem...ta feta to tylko tak, raczej rzadko będzie. Twaróg jem półtłusty. Masło będę jeść, wiem, wiem, tylko skończę tą jedną nieszczęsną margarynę...Dziękuję za rady
A i jeszcze takie mam pytanie odnośnie cwiczeń w dniu nietreningowym. Czy w ramach właśnie tych cwiczeń dobry będzie trening cardio- interwałowy,tyle że z płyty. Kiedyś często go robiłam, trwa 25 minut i jest całkiem męczący.
A i jeszcze takie mam pytanie odnośnie cwiczeń w dniu nietreningowym. Czy w ramach właśnie tych cwiczeń dobry będzie trening cardio- interwałowy,tyle że z płyty. Kiedyś często go robiłam, trwa 25 minut i jest całkiem męczący.
...
Napisał(a)
Tak, w nietreningowe możesz ten trening z płyty porobić.
Popytaj znajomych, może mają rowerek lub orbitrek do oddania/pożyczenia. U wielu osób się kurzy i miejsce zajmuje, a Tobie by się przydał zamiast stepera.
Z dietą coraz lepiej sobie radzisz. Możesz ją planować dzień wcześniej, będzie Ci łatwiej wszystko zmieścić. Możesz też dodać tłuste morskie ryby, orzechy włoskie (omega 3) lub/i pić tran (smakowy jest znośny w smaku)
Popytaj znajomych, może mają rowerek lub orbitrek do oddania/pożyczenia. U wielu osób się kurzy i miejsce zajmuje, a Tobie by się przydał zamiast stepera.
Z dietą coraz lepiej sobie radzisz. Możesz ją planować dzień wcześniej, będzie Ci łatwiej wszystko zmieścić. Możesz też dodać tłuste morskie ryby, orzechy włoskie (omega 3) lub/i pić tran (smakowy jest znośny w smaku)
...
Napisał(a)
Agak, jesteś moim guru Dzięki za porady. No to jak mogę płytę, to już mi się poukłada. Kurczę, jestem chyba największym ciołkiem na świecie, bo miałam orbitrek, ale sprzedałam go i kupiłam właśnie stepper cóż, chyba sprzedam stepper i kupię orbitrek
Tran bezwzględnie zakupię, w orzechy włoskie zaopatrzyłam się, mam caaałą reklamówkę Z rybami też pokombinuję.
To teraz się zamelduję z treningiem i dietą, bo cały weekend nie było mnie, w domu byłam. Tam niestety internetu już nie uświadczam, więc miska moja trochę chaotyczna i na oko była, no i to późne wstawanie...zgrzeszyłam na szczęście tylko tą nieszczęsną bułką chyba (no i te wysokie węgle), a ciocia moja upiekła swój popisowy sernik i przeszedł mi koło nosa ale cóż
Hantli nie mogłam do domu dotaszczyć więc treningu z prawdziwego zdarzenia nie było W sobotę zdążyłam tylko trening z płyty zrobić...jestem z tego powodu nieszczęśliwa Ale już wszystkie sprzęty mam, internet jest to nadrobię.
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-02 21:53:26
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-02 21:54:14
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-02 21:55:36
Tran bezwzględnie zakupię, w orzechy włoskie zaopatrzyłam się, mam caaałą reklamówkę Z rybami też pokombinuję.
To teraz się zamelduję z treningiem i dietą, bo cały weekend nie było mnie, w domu byłam. Tam niestety internetu już nie uświadczam, więc miska moja trochę chaotyczna i na oko była, no i to późne wstawanie...zgrzeszyłam na szczęście tylko tą nieszczęsną bułką chyba (no i te wysokie węgle), a ciocia moja upiekła swój popisowy sernik i przeszedł mi koło nosa ale cóż
Hantli nie mogłam do domu dotaszczyć więc treningu z prawdziwego zdarzenia nie było W sobotę zdążyłam tylko trening z płyty zrobić...jestem z tego powodu nieszczęśliwa Ale już wszystkie sprzęty mam, internet jest to nadrobię.
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-02 21:53:26
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-02 21:54:14
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-02 21:55:36
...
Napisał(a)
wymień margarynę na masełko ale pomijając margarynę i bułki, to reszta produktów wg mnie ładna. do kaloryczności i rozkładu się nie odnoszę, bo nie pamiętam jaki miałaś zalecony. no ale skoro jadłaś na oko, to trudno miskę w ryzach trzymać. na przyszłość do "bezinternetowa" możesz jechać z już zaplanowaną miską na kilka dni
taka sobie Buli-Buli:
http://www.sfd.pl/Redukcja_do_oceny_i_poprawy._Trening_siłowy__co_i_jak_-t778021.html
...
Napisał(a)
Dziś dzień treningowy. Trening następujący o godzinie 19.30. Progres dziś maleńki, ale trochę się bałam dokładać ciężaru w pierwszych ćwiczeniach, ponieważ po ostatnim treningu rwało mnie w dole pleców i myślę, że to sprawa kulejącej lekko techniki bodaj martwego ciągu.
1. przysiady z hantlami 2x10/2x12,7 kg
2. martwy ciąg na prostych nogach 2x10/2x12,7 kg dziś technika lekko lepsza, chyba 2 ostatnie powtórzenia były już słabe.
3. wykroki z hantlami 15x prawa i 15x lewa ręka/2x7,7 kg
4. wznosy z leżenia 2x15
5. wyciskanie leżąc 2x15/2x7,7 kg(+5 powtórzeń w drugiej serii)
6. biceps naprzemiennie 2x10/7,7 kg (+1 kg)
7. wyciskanie stojąc 2x8/2x6,7 kg (+1 kg)
8. wyciskanie zza głowy (francuskie??)1x10, 1x8/8,7 kg (+ 2 kg, w drugiej serii 2 powtórzenia mniej)
9. spięcia brzucha
10. łokieć- kolano
11. spięcia- ręce wewnątrz
12. unoszenie nóg razem
Ćwiczenia na brzuch w dwóch obwodach po 15 powtórzeń.
Na koniec znów 20 min przeklęty stepper...no nie wiem co dać w zamian, na dwór nie poszłam biegać bo (dzisiejsza wymówka->) było już ciemno. No nie mogę się zmusić do tego biegania; już miałam do niego tyle podejść, że z każdym kolejnym mam coraz mniejszy zapał
Miskę właśnie dobiłam orzechami włoskimi i wyszło w miarę równo, chociaż z węglami dziś przesadziłam.
Pytanie mam takie: czy jak brakuje mi kalorii na wieczór to mogę tak sobie dojadać orzechami na przykład?
Pytanie 2: jutro mam zamiar zrobić sobie na śniadanie placki owsiane. Czy mogę dodać do nich miód lipowy? Można to tak?
Bulinko, bo widzisz, ja mam tak jak Ty. Co kupiłam czy zrobiłam to chcę dojeść do końca, ale tym razem dałam za wygraną no i kupiłam masło i będę jeść
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-03 22:58:21
1. przysiady z hantlami 2x10/2x12,7 kg
2. martwy ciąg na prostych nogach 2x10/2x12,7 kg dziś technika lekko lepsza, chyba 2 ostatnie powtórzenia były już słabe.
3. wykroki z hantlami 15x prawa i 15x lewa ręka/2x7,7 kg
4. wznosy z leżenia 2x15
5. wyciskanie leżąc 2x15/2x7,7 kg(+5 powtórzeń w drugiej serii)
6. biceps naprzemiennie 2x10/7,7 kg (+1 kg)
7. wyciskanie stojąc 2x8/2x6,7 kg (+1 kg)
8. wyciskanie zza głowy (francuskie??)1x10, 1x8/8,7 kg (+ 2 kg, w drugiej serii 2 powtórzenia mniej)
9. spięcia brzucha
10. łokieć- kolano
11. spięcia- ręce wewnątrz
12. unoszenie nóg razem
Ćwiczenia na brzuch w dwóch obwodach po 15 powtórzeń.
Na koniec znów 20 min przeklęty stepper...no nie wiem co dać w zamian, na dwór nie poszłam biegać bo (dzisiejsza wymówka->) było już ciemno. No nie mogę się zmusić do tego biegania; już miałam do niego tyle podejść, że z każdym kolejnym mam coraz mniejszy zapał
Miskę właśnie dobiłam orzechami włoskimi i wyszło w miarę równo, chociaż z węglami dziś przesadziłam.
Pytanie mam takie: czy jak brakuje mi kalorii na wieczór to mogę tak sobie dojadać orzechami na przykład?
Pytanie 2: jutro mam zamiar zrobić sobie na śniadanie placki owsiane. Czy mogę dodać do nich miód lipowy? Można to tak?
Bulinko, bo widzisz, ja mam tak jak Ty. Co kupiłam czy zrobiłam to chcę dojeść do końca, ale tym razem dałam za wygraną no i kupiłam masło i będę jeść
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-03 22:58:21
...
Napisał(a)
Ojejejej co za dzień jakiś dzisiaj szalony mam, same przygody Mimo to posiłki dzisiaj miałam regularne tak jak sobie zaplanowałam i całkiem podoba mi się rozkład BTW; no, w miarę jest.
Miska następująca:
Miód zjadłam. Zrobiłam sobie pyyyszne placuszki owsiane, przepis z kuchni SFD. Mniam również dziś były mielone i twaróg z kiwi (jak do tej pory najsmaczniejsze połączenie twarogu z owocem).
Dziś DNT, w ramach ćwiczeń "trening 1" z płyty. Takie tam sobie głupie skakanie a ciekło ze mnie...całkiem daje w kość. Niestety jakaś szpila weszła mi w lewe udo tak, że nie mogłam dobrego wykroku zrobić a w połowie ćwiczeń zaczęło mi strzelać prawe kolano. O niee, parodia
A tak w ogóle dzisiaj, znaczy wczoraj minął mój pierwszy oficjalny tydzień z SFD i dużo lepiej czuję się na zbilansowanej diecie-mam więcej energii, zaczyna się polepszać minimalnie ciało (konsystencja) i co najważniejsze, podoba mi się
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-04 22:27:37
Miska następująca:
Miód zjadłam. Zrobiłam sobie pyyyszne placuszki owsiane, przepis z kuchni SFD. Mniam również dziś były mielone i twaróg z kiwi (jak do tej pory najsmaczniejsze połączenie twarogu z owocem).
Dziś DNT, w ramach ćwiczeń "trening 1" z płyty. Takie tam sobie głupie skakanie a ciekło ze mnie...całkiem daje w kość. Niestety jakaś szpila weszła mi w lewe udo tak, że nie mogłam dobrego wykroku zrobić a w połowie ćwiczeń zaczęło mi strzelać prawe kolano. O niee, parodia
A tak w ogóle dzisiaj, znaczy wczoraj minął mój pierwszy oficjalny tydzień z SFD i dużo lepiej czuję się na zbilansowanej diecie-mam więcej energii, zaczyna się polepszać minimalnie ciało (konsystencja) i co najważniejsze, podoba mi się
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-04 22:27:37
...
Napisał(a)
tak trzymaj
taka sobie Buli-Buli:
http://www.sfd.pl/Redukcja_do_oceny_i_poprawy._Trening_siłowy__co_i_jak_-t778021.html
...
Napisał(a)
super gratuluje :)
A tym twarogiem z kiwi mnie zaciekawilas. Musze sprobowac.
A tym twarogiem z kiwi mnie zaciekawilas. Musze sprobowac.
Konkurs:http://www.sfd.pl/-t830371.html
dziennik:
http://www.sfd.pl/-t663972-s39.html#post0
Konkurs/przemianahttp://www.sfd.pl/-t853361.html
...
Napisał(a)
fajny pomysł na kolację, ściągnę od Ciebie w najbliższym czasie chodzą te dyniowe placki koło mnie ale jakoś się nie mogę zebrać do roboty
...
Napisał(a)
Jestem, jestem. Dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa
Już się spowiadam.
Miska myślę, że była ok, bilans bynajmniej elegancki.
O5.06.2011
jajecznica, twaróg z kiwi (jakoś to się stało, że nie na noc, szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad porą tylko zrobiłam sobie pudełko do szkoły), placki owsiane, bułka z serem (niestety biała...znów byłam tak głodna, że musiałam kopić sobie taką), mielone i rybka na noc.
Miał być dzień treningowy, ale w ramach przysługującego jednego dnia wolnego w tygodniu zrobiłam sobie wolne, bo nie wyrobiłam się tego dnia kompletnie.
06.10.2011 DT
jajecznica, pyszna owsianka na wodzie (wcześniej myślałam, że nie przełknę na wodzie ale z dodatkami okazała się wspaniała), sałatka, bułka ze szkoły z serem z moją mięsną wkładką, ale się koleżanki śmiały, figi, twaróg, rybka na noc.
Trening o 20.00.
1. przysiady z hantlami 2x10/30,4kg(+5 kg)
2. mc na prostych nogach 2x10/30,4kg(+5 kg)
3. wykroki z hantlami 15x lewa, 15x prawa/12,7 kg (+5kg)
4. wznosy z leżenia
5. wyciskanie leżąc 2x10/2x8,7kg (+1kg)
6. biceps naprzemiennie 2x10/2x8kg (+0,3kg)
7. wyciskanie stojąc 2x5/8 kg (+0,3kg)
8. wyiskanie francuskie 2x10/8kg (-0,3kg, +2 powt. w 2 serii)
9. spięcia
10. łokieć- kolano naprzemiennie
11. ręce wewnątrz
12. unoszenie nóg razem
ćwiczenia na brzuch 2 obwody po 15 powtórzeń.
A i 2 tys. kroków na "zabójcy kolan"...co ja mogę robić w domu zamiast tego po treningu jak nie mam żadnych innych sprzętów
I teraz czas na lekkie pitolenie
parę pytań:
1. co z progresem jeżeli chodzi o ćwiczenia na brzuch i wznosy z leżenia? Jak dodawać obciążenie?
2. pytań miałam więcej ale zapomniałam, jak sobie przypomnę nie omieszkam pytać.
Ostatniego czasu moje koleżanki podekscytowane uraczyły mnie opowieścią jak to jakaś znajoma schudła 10 kg jedząc tylko śniadania. O matko, ja na to, że to chyba najgłupsze o czym słyszałam, że bez sensu, ma to takie i takie konsekwencje. A one mi, że ale schudła i teraz laska jest. O ludzie trzymajcie
Wczoraj także mój luby zdemotywował mnie albowiem stwierdził, że ramiona zaczynają mi się męskie robić i o mało co a zabroniłby mi ćwiczyć z ciężar(k)ami Moim zdaniem nic takiego się nie dzieje. Ja nie wiem jak mu tu przetłumaczyć, że to przecież redukcja, a ręka z lekkimi mięśniami wygląda o 100x lepiej niż łopoczący flak
Cóż, dalej będę robić swoje. Pierwsze pomiary zaplanowałam na poniedziałek-2 tygodnie od startu, żeby się nie zdemotywować za bardzo. Także od poniedziałku zamierzam dodać trzeci obwód. Tak powinno być?
Z napojów się nie spowiadam już, bo piję odpowiednio dużo (tylko woda i herbata czerwona i zielona).
Przedwczoraj spaliłam tylko 2,5 papierosa, wczoraj niestety miałam ssanie i aż 5 Walczę.
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 17:46:58
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 17:47:47
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 17:48:26
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 18:21:20
Już się spowiadam.
Miska myślę, że była ok, bilans bynajmniej elegancki.
O5.06.2011
jajecznica, twaróg z kiwi (jakoś to się stało, że nie na noc, szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad porą tylko zrobiłam sobie pudełko do szkoły), placki owsiane, bułka z serem (niestety biała...znów byłam tak głodna, że musiałam kopić sobie taką), mielone i rybka na noc.
Miał być dzień treningowy, ale w ramach przysługującego jednego dnia wolnego w tygodniu zrobiłam sobie wolne, bo nie wyrobiłam się tego dnia kompletnie.
06.10.2011 DT
jajecznica, pyszna owsianka na wodzie (wcześniej myślałam, że nie przełknę na wodzie ale z dodatkami okazała się wspaniała), sałatka, bułka ze szkoły z serem z moją mięsną wkładką, ale się koleżanki śmiały, figi, twaróg, rybka na noc.
Trening o 20.00.
1. przysiady z hantlami 2x10/30,4kg(+5 kg)
2. mc na prostych nogach 2x10/30,4kg(+5 kg)
3. wykroki z hantlami 15x lewa, 15x prawa/12,7 kg (+5kg)
4. wznosy z leżenia
5. wyciskanie leżąc 2x10/2x8,7kg (+1kg)
6. biceps naprzemiennie 2x10/2x8kg (+0,3kg)
7. wyciskanie stojąc 2x5/8 kg (+0,3kg)
8. wyiskanie francuskie 2x10/8kg (-0,3kg, +2 powt. w 2 serii)
9. spięcia
10. łokieć- kolano naprzemiennie
11. ręce wewnątrz
12. unoszenie nóg razem
ćwiczenia na brzuch 2 obwody po 15 powtórzeń.
A i 2 tys. kroków na "zabójcy kolan"...co ja mogę robić w domu zamiast tego po treningu jak nie mam żadnych innych sprzętów
I teraz czas na lekkie pitolenie
parę pytań:
1. co z progresem jeżeli chodzi o ćwiczenia na brzuch i wznosy z leżenia? Jak dodawać obciążenie?
2. pytań miałam więcej ale zapomniałam, jak sobie przypomnę nie omieszkam pytać.
Ostatniego czasu moje koleżanki podekscytowane uraczyły mnie opowieścią jak to jakaś znajoma schudła 10 kg jedząc tylko śniadania. O matko, ja na to, że to chyba najgłupsze o czym słyszałam, że bez sensu, ma to takie i takie konsekwencje. A one mi, że ale schudła i teraz laska jest. O ludzie trzymajcie
Wczoraj także mój luby zdemotywował mnie albowiem stwierdził, że ramiona zaczynają mi się męskie robić i o mało co a zabroniłby mi ćwiczyć z ciężar(k)ami Moim zdaniem nic takiego się nie dzieje. Ja nie wiem jak mu tu przetłumaczyć, że to przecież redukcja, a ręka z lekkimi mięśniami wygląda o 100x lepiej niż łopoczący flak
Cóż, dalej będę robić swoje. Pierwsze pomiary zaplanowałam na poniedziałek-2 tygodnie od startu, żeby się nie zdemotywować za bardzo. Także od poniedziałku zamierzam dodać trzeci obwód. Tak powinno być?
Z napojów się nie spowiadam już, bo piję odpowiednio dużo (tylko woda i herbata czerwona i zielona).
Przedwczoraj spaliłam tylko 2,5 papierosa, wczoraj niestety miałam ssanie i aż 5 Walczę.
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 17:46:58
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 17:47:47
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 17:48:26
Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-10-07 18:21:20
Poprzedni temat
kotszop/ więcej mięśni, mniej tłuszczyku,)
Następny temat
nefya/potrzeba zmian w treningu!help
Polecane artykuły