dobrobytka/redukcja/podsumowanie str. 25

Tak, MagdaK, będą zdjęcia. Znaczy już są, tylko muszę je ogarnąć, żeby jakoś sensownie je wrzucić. Ech jestem informatycznym beztalenciem

20.12.2011

miska:
jajecznica,
buła szkolna,
szynka pieczona,
zapiekanka,
szynka.

Założenie: 1500kcal, BTW 120/60/120
Napoje: 1,5l mineralnej, 1l herbaty czerwonej
Warzywa: yyy

Trening:
W nawiasach ostatni trening
Przysiad ze sztangą na karku
10/10/10/10 25/30/35/40 kg
(10/10/10/10/9 20/25/30/35/40kg)
Martwy ciąg na prostych nogach
10/10/7 30/40/50kg
(10/10/10/10/5 30/35/40/45/50kg)
Podciąganie szeroko
10/8/6
(10/6/6/6)
WL na ławeczce
Jak ostatnio
(10/10/5 20/25/30kg)
Dodatkowo: pan posadził mnie na maszynę do rozpiętek siedząc. Machnęłam dwie serie po około 10 powtórzeń i ręce odmówiły mi posłuszeństwa… nie chciały się podnosić …
Biceps na maszynie jak modlitewnik
Jak ostatnio
(12/10/8/6 10/12,5/15/17,5 kg)
Wyciskanie na maszynie siedząc
12/10/8/6 10/15/20/20kg
(Wyciskanie hantli siedząc
12/10/8 5/6/6kg)
Triceps na wyciągu
10/8/6 12/19/19kg
(Triceps wyciskanie francuskie na dwie ręce
Jak ostatnio
(10/10/10 6/8/10kg )
Spięcia brzucha na ławeczce
3x25
(3x30)
Skłony boczne z linką wyciągu
Jak ostatnio (jak zawsze…..)
(15/12/10 12/19/19 kg)
Aeroby: ponad 20 min rowerek szybkie równe tempo

Chciałam zapytać jaki rozkład BTW mam sobie przyjąć na przerwę...na razie podpatruję Berry.
Czy może być podobnie? Tak około 1850 kcal? Rozkład jakoś 130/90/130?


Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-12-20 21:43:12

PODSUMOWANIE
redukcja etap I
25.09.2011-20.12.2011
Strasznie szybko zleciały te 3 miesiące. Zaliczyłam wzloty i upadki
Myślę jednak, iż kończę z pozytywnym wynikiem. Mogłoby być lepiej, ale i tak cieszę się, że jest do przodu Trening wymyślony przez siebie, udoskonalony przez Ladies, zaczynałam w domu, po miesiącu przeniosłam się na siłownię i tam został lekko zmodyfikowany.
Redukcja przyniosła dla mnie same pozytywy. Lepiej jem, mam lepszą postawę, jestem nieco silniejsza, wytrzymałość też na plus. Myślę, że głównie dzięki siłowni rzuciłam palenie. No i najważniejsze: mam lepsze samopoczucie, nie jestem ospała, mam więcej energii.
Dziękuję za wszystkie rady i opyerdole. Bez nic nic bym nie zdziałała

Cyferki:

A teraz chwila prawdy:




I malutki bonus

Cóż mogę rzecz na swoją obronę Brzuchol poszalał i jak zawsze leciał tyłek, tak teraz brzuchol go wyprzedził. Plecy urosły, z czego się cieszę, wyrównują sylwetkę jakoś. Nuki mimo braku spadków są 5x lepsze niż były, w końcu nie trzęsą się jak galareta Podoba mi się dvpa Z tłuszczowych otchłani wyłania się także zaginiony triceps. Generalnie mimo tego, że w obwodach nie ma szału, to kształt ciała się zmienił

Zdjęcia dzięki uprzejmości mojej przyjaciółki Ona mnie tu czyta i cały czas kibicuje i też chce się za siebie wziąć J. do roboty!!!



Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-12-21 09:32:49

No, już myślałam, że się nie doczekam. Bardzo fajnie, największą różnicę w obwodach masz oczywiście w brzuchu, ale co mi się jeszcze rzuca w oczy to ogromna poprawa "jakości" nóg. Zupełnie inaczej skóra wygląda.

Jakie plany teraz? Regeneracja? Sporo tych regeneracji ostatnio.

Zmieniony przez - MagdaK w dniu 2011-12-21 13:15:32

Dziękuję za miłe słowa, Magda Tak, planuję regenerację jakoś do nowego roku. Trochę będzie na ślepo, bo nie wiem dokładnie jaki rozkład sobie przyjąć, i wyjeżdżam już dziś na święta, ale będzie dobrze. Pojawię się tu znów po powrocie, czyli za jakieś 5 dni. Mam nadzieję, że przeżyję jakoś te święta Wszystkie pokusy przeboleję, ale już z góry uprzedzam i przepraszam, nie daruję chociaż kilku pierogów
Jeszcze kupa pracy przede mną i wiele tłuszczu do zrzucenia. Po regeneracji ruszam pełną parą z drugim etapem redukcji
No to zmykam, Wesołych Świąt SFD

Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-12-21 14:06:33

W takim razie rozpoczynamy drugi etap razem, ja też do Nowego Roku odpoczywam. Wesołych Świąt nie zapominaj za bardzo przy stole o tym, co jedzą Ladies.

Widać progres, gratulacje.

No to jedziesz ostro od nowego roku, a teraz czas na zasłużony odpoczynek .

o, zajrzałam a tu podsumowanie 3 miesięcy!

no właśnie w udach nawet na plusiku a jakość poszła w gore ze hej, jakby inne nogi!

ciało inne, to że wysmuklało to jedno, ale wydaje się nawet na fotach ze zdrowsze! także jestes ilustracja do hasla "jesteś tym co jesz"

podobają mi się nuki i pupa, no i brzuch zaszalał, gratuluję samozaparcia i życzę powodzenia w dalszej drodze!

No praktycznie w każdej partii ciała widać poprawę

Rakhu, Yosis, dziękuję
Przez święta w mojej diecie królowały: wędzone swojskie wędlinki i pieczenie z dużą ilością masła jak również chleba, pierogi, barszczyk, rosoły, trochę cytrusów. Mniej więcej tak to wyglądało. Na wigilię także sporo ryb: karp, łosoś, śledzie a także jaja w majonezie też wpadły.
Nie liczone nic, regeneracja pełną parą

27.12.2011
miska regeneracyjna z wczoraj

Założenia nie mam jakiegoś określonego. Tak na oko mi wychodzi mniej więcej.
Z napojów 1,5l mineralnej i litr herbaty czarnej, z warzyw korniszony...
Nawet się ziemniakami wczoraj uraczyłam a nie jestem pewna czy tak wolno...

Trening: miękkie nogi. Jakaś masakra po tych świętach...doszłam do 10 burpees i koniec ze względu na zbliżający się zawał



Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-12-28 12:47:19

Zmieniony przez - dobrobytka w dniu 2011-12-28 12:49:26

Aga, obczajam Twoje podsumowanie i zdjęcia Nice Pupa się podniosła, brzuch się wciągnął. Fajnie, że sama czujesz się lepiej, masz więcej energii Namawiaj koleżankę, namawiaj

Powodzenia w dalszej pracy!