SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ciekawostki

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 184797

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Czy można być zarówno kulturystą i wegetarianinem?
Pomiędzy wielkimi znawcami kulturystyki nie ma w zasadzie zgodności, czy jedzenie mięsa jest absolutnie zdrowe i niezbędne dla treningu, czy też nie ( chodzi przede wszystkim o obecność tłuszczów nasyconych, które stanowią zagrożenie dla serca).

W zasadzie sytuacja przedstawia się tak, że kilku panów się ze sobą przekomarza, a kulturyści są w coraz większej rozterce, czy powinni jeść mięso czy też nie. W końcu wychodzi na to że sami muszą podejmować decyzję. Zatem jeść czy nie jeść- oto jest pytanie! Na pewno wiadomo wegetarianie potępiają jedzenie mięsa w ogóle.
Zostawmy teoretyków w spokoju. Przed kulturystami stoi znacznie większy problem- czy można jednocześnie unikać spożywania wszelkich białek zwierzęcych- nawet tych zawartych w jajach- i nadal być w stanie zbudować taką masę mięśni, aby pretendować do miana kulturysty?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba przyjrzeć się różnym typom wegetarianizmu.
Najdalej posunięci w swoim wegetarianizmie ludzie nie spożywają żadnego białka pochodzenia zwierzęcego. Starają się za to na wszelkie sposoby uzyskać tyle białek z dostępnych źródeł, aby zapobiec utracie tkanek mięśniowych. Ich celem jest w taki sposób zestawić spożywane produkty,
Aby z wszelkich form białka roślinnego zestawić w posiłku najpełniejszą wersję białka w ogóle.
Ze swojej strony, że coś takiego jest raczej nie możliwe, ponieważ trzeba mieć ogromna wiedzę
i czas, by ją przełożyć na praktykę, czyli przygotowywanie posiłków.
Niektórzy wegetarianie uważają, że taka wiedzę posiadają, jednak najbardziej obsesyjni wegetarianie z reguły nie potrafią zestawić odpowiednich kombinacji białka roślinnego, a w związku z tym nie otrzymują właściwych jego dawek.
Inny typ wegetarianizmu nazywany jest „wegetarianizmem lakto-owo”.
Ludzie żyjący według jego wskazań starają się uzyskiwać białka z roślin, jednak do swojej diety
włączają także jaja(„ovo” to po łacinie jajko- przypisek red.) oraz mleko i przetwory mleczne.
Ci ludzie, podobnie jak najbardziej obsesyjni wegetarianie, wieżą, że spożywanie mięsa jest praktyką bardzo niezdrową. Jednak w związku z tym, że dieta czysto wegetariańska jest zbyt jałowa, do swojego menu włączają inne produkty bogate w białko: jaja, mleko, tofu, sery, które dostarczają im znacznie więcej białek.
Istnieje jeszcze inna grupa ludzi. Co prawda nazywają się oni wegetarianinami, jednak jedzą oni prawie wszystko. Wegetarianizm w ich wydaniu polega jedynie na wstrzymaniu się od spożywania czerwonych mięs. Nie wezmą do ust wołowiny czy wieprzowiny, ale ze smakiem spożyją np. rybkę. Większość „ascetycznych” wegetarian odrzuca tą formę wegetarianizmu jako niewegetariańską, ponieważ dopuszcza ona spożywanie niektórych rodzajów mięsa.
Nadal pozostaje pytanie, czy wegetarianie „lakto-owo” mogą jednocześnie nabierać masy mięśni
i ograniczać znacznie ilość potencjalnych źródeł białka?
W ich przypadku bilans wychodzi na zero, ponieważ białka, które spożywają są od razu wykorzystywane do wytwarzania energii, a przecież hipertrofia mięsni może mieć miejsce tylko wtedy, gdy w bilansie pozostanie pewna liczba białek niewykorzystanych.
Jeżeli wegetarianie musza spożywać dużo ryżu i roślin strączkowych, aby w dostatecznym stopniu uzupełnić swoje zapotrzebowanie na białko, spożywanie takich ilości tych produktów, aby organizm po treningu miał z czego odbudować ubytki w mięśniach i jeszcze wytworzyć przyrosty, jest bardzo trudne. Według niektórych badań, problemem nie jest spożycie odpowiedniej ilości białek- bo tę można jakoś skombinować- ale o ich jakość.
I tu zaczyna się inny problem: wartość białek. Wiele białek, które spożywają w formie posiłków kombinowanych wegetarianie, jest częściami innych makronutrientów. Dla przykładu, spożywanie ryżu i strączkowych po to, by dostarczyć sobie odpowiednio dużo białek powoduje, że
Dostarczany sobie duże ilości cukrów prostych i złożonych, ale bardzo mało białek. Białka zawarte w obu tych rodzajach żywności są tak nieliczne, że praktycznie nie odgrywają większej roli. W wyniku tego organizm, zamiast zużywać zawarte w posiłku białka, zaczyna wydzielać ogromne ilości insuliny. Po pewnym czasie dochodzi do swoistego stanu przemęczenia wewnętrznego organizmu, który stara się na wszelkie sposoby rozłożyć spożyty błonnik. Czasem człowiek popada w stan letargu. Do dlatego postrzegamy wegetarian jako ludzi cichych
i spokojnych. Oczywiście jakaś część z nich to ludzie cisi i spokojni, ale w dużym stopniu do takiego stanu przyczynia się jedzenie zbyt wielkich ilości cukrów. Wszyscy wiedzą, jak duże ilości tych związków zawiera dieta wegetariańska. Z badań i doświadczeń nad dietą wegetariańską wynika, że jest ona raczej nie zdrowa i z pewnością nie jest ona dostosowana do tego, aby za jej pomocą budować sobie masę i rzeźbę mięsni
Pod pewnym sposobem taka dieta może wspomagać kulturystykę, jednak nie ma to związku z zawartymi w niej białkami. Rodzaje żywności, z jakich się składa, powodują odłożenie się w mięśniach znacznych ilości glikogenu, który- jak wiadomo- jest podstawowym paliwem w mięśniach. Pamiętać należy jednak, że jeśli te znaczne ilości nie zostaną wykorzystane organizm je dalej przetransportuje i odłoży jako tłuszcz.
Jeżeli dana osoba będzie wykonywać długie i meczące sesje treningowe, to wydatek to wydatek energii oraz ilość przeniesionego obciążenia powoduje, że zasadnym staje się stosowanie takiej diety podczas okresu pozasezonowego.
Nazwijmy jednak kilka spraw po imieniu. Nie zamierzam tutaj obrażać wegetarian, ale budowa
Ciała większości z nich nie odpowiada standardom. Po spożyciu żywności bogatej w węglowodany sam spacerek do sklepu ze zdrowa żywnością nie wystarczy, aby spalić ogromne wartości kalorii, jakie wegetarianin dostarcza sobie, opierając swoją dietę wyłącznie o mąkę i warzywa.
Nie zrozumcie mnie źle . Uważa- i nie tylko ja- że kulturyści spożywają zbyt mało błonnika, czy to zawartego w warzywach, czy innych suplementach, a ponadto zamiast spożywać pełnowartościową żywność polegają wyłącznie na suplementach i witaminach, gdy starają się dostarczyć sobie ich dzienne dawki. Pomimo niezaprzeczalnych plusów takiej diety, jeżeli chodzi o gromadzenie glikogenu w mięśniach, to stosowanie jej przez dłuższy czas nie jest zalecane.
Wegetarianie „lakto-owo” maja jednocześnie możliwość stosowania diety odchudzającej i dającej przyrosty masy mięśniowej, chociaż jednoczesne uzyskanie takich efektów staje się cokolwiek trudne. W końcu w jaju jest zawarta tylko ograniczona ilość białka. Na szczecie firmy produkujące suplementy produkują sterylne suplementy oparte o odpowiednio spreparowane i sproszkowane białka jaja. Stosując taka dietę, kulturysta może rozwiązać wiele problemów na drodze do większej masy. Trzeba wiedzieć, że dostępne w jajkach białka są znacznie bardziej „biodostępne”, niż te dostarczane w postaci mięsa. Wartość biologiczna białka z jaja wynosi na skali 100. Skala ta nie kończy się jednak na 100, ponieważ białko serwatkowe plasuje się znacznie wyżej- o 50 punktów( o ile jest to białko serwatkowe wysokiej jakości. Wegetarianie „lakto-owo” mogą spożywać białka serwatkowe codziennie, razem z jakami, ponieważ są one produktem mlecznym.
Przyjrzyjmy się teraz bliżej jajkom, stanowiącym podstawę diety „lakto-owo” wegetarian.
Kulturyści zjadają jedynie białka jaj, ponieważ nie zawierają one tłuszczu(poniżej 0,2% na jajko).
Jest to oczywiście bardzo przydatne podczas stosowania diety, jednak cała prawda co do jedzenia samych białek jest taka, że gdy je ugotujemy, zawartość w nim białek jest praktycznie żadna ( a biorąc pod uwagę ilość bakterii zawartych w jajku kurzym, każdy myślący człowiek przed jedzeniem je gotuje). Samo białko bez żółtka plasuje się wtedy na skali biodostępności przy wartości 20. To dlatego dobrze jest na każde 6-8 ugotowanych białek dodać jedno żółtko. Pomimo tego, że jest ono zupełnie nasycone tłuszczem zwierzęcym, to zawartość tej substancji w żółtku nie przekracza 6 gram- jest to mniej więcej tyle co w 100g piersi z kurczaka.
Faktem jest, że każdy wegetarianin czy to ścisły czy „lakto-owo”- musi konsumować tyle rodzajów żywności i w takich ilościach, aby dostarczyć sobie białka i aminokwasy umożliwiające utrzymanie dotychczasowej masy mięśni i budowanie nowej. Większość wegetarian dostarcza sobie w diecie tylko tyle białka, ile trzeba do utrzymania dotychczasowej masy mięśni, a jest to zdecydowanie za mało by myśleć o jakichkolwiek przyrostach. O ile białka w takiej diecie najczęściej zawierają 8 aminokwasów niezbędnych do budowania tkanek mięśniowych, to bardzo rzadko są one obecne w takich ilościach, jakich wymaga typowa dieta kulturystyczna.
Czy białka pochodzące z roślin są pod tym względem kompletne? Oczywiście, że tak.
Najlepszym przykładem na to jest soja. Białka sojowe zawierają owe 8 aminokwasów niezbędnych, jednak soja oprócz nich zawiera także inne substancje. Po pierwsze ma dużo tłuszczów. Jeżeli w trakcie procesu produkcyjnego produkt sojowy został odtłuszczony lub w inny sposób zmodyfikowany, znacznie traci na tym jego wartość odżywcza. Co więcej, większość tłuszczów sojowych to tłuszcze nienasycone oraz omega-3-kwasy tłuszczowe, a wiec substancje pożyteczne i pożądane. Badania dowodzą, że zapobiegają one zawałom serca oraz przyczyniają się do poprawy ogólnego stanu zdrowia. Jednakże, tak jak w przypadku jaj i mięs, mówiąc o soi, należy zastanowić się nad jej biodostepnością.
Nie wszystkie białka są sobie równe. Wiele z nich jest lepiej przyswajalnych, inne gorzej.
Te pochodzące z serwatki, mleka, jaj, ryb i mięs należą do lepiej przyswajalnych. Jakiekolwiek produkty, które zawierają białko o biodostępności poniżej 80, czyli takiej, jaką charakteryzuje się mięso wołowe, zapewne nie są warte by kulturysta uwzględniał je w swojej diecie. Jednakże jeśli kulturysta nie jest tym, o co ci chodzi, w swojej diecie możesz ująć wiele innych źródeł białka, bez żadnych problemów. W takim przypadku trzeba się jednak zastanowić, czy masz być praktykującym wegetarianinem, czy też kulturystą.
Osobiście uważam, że nie nadawałbym się na wegetarianina, z kilku powodów. Bycie wegetarianinem jakiejkolwiek kategorii, wymaga dużej ilości czasu do poświecenia na naukę tego, jak żyć w takim stylu.Umiejętnosci bycia wegetarianinem nie nauczycie się w jedną noc. Stosowanie ścisłego wegetarianizmu wymaga wielu lat studiów. Wegetarianizm „lakto-owo” jest cokolwiek bardziej znośny, jednak jeśli taki człowiek zbyt podda się indoktrynacji i zdecydowanie odrzuci możliwość takiej diety( np. przez dodawanie żółtka ), zawartość białka w spożywanych produktach będzie wyjątkowo niska.
Wegetarianin nie zawsze może jeść dobrze. Jego przekonania nie pozwalają mu na swobodne wejście do baru i zamówienie udka z kurczaka. Taki człowiek musi mocno się naszukać, aby znaleźć lokal , w którym podaje się jedzenie w stylu przez niego akceptowanym.
Poza tym wegetarianizm oznacza, że trzeba spożyć więcej żywności jednego gatunku, aby dostarczyć sobie dawkę składnika odżywczego, który w „zakazanych” produktach znajduje się w większych stężeniach i w bardziej dostępnej formie. Dla kogoś, kto prowadzi aktywne życie, którego czas wypełnia praca i nie jest w stanie zjeść dużo za jednym razem, może to oznaczać życie w stanie ciągłego głodu.
U podstaw naszych rozważań leży przekonanie, iż aby móc świadomie wybrać wegetarianizm jako sposób na życie, trzeba to najpierw dokładnie przemyśleć.
Jeśli ktoś czuje, że jego zdrowie jest mu bliższe, niż wygrywanie, a poświecenie wołowiny dla tofu zapewni mu dłuższe życie i uczyni pewniejszym, zdecydowanie powinien iść za głosem rozumu i zostać wegetarianinem.
Jednak jeśli marzeniem twojego życia jest stać się następcą Flexa Wheelera, to nawet przy niesamowitych predyspozycjach genetycznych, spożywanie wyłącznie warzyw, roślin strączkowych, ryżu i tofu nie jest dobrym pomysłem.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Czy kulturysta powinien jeść owoce
Prawie codziennie rano na śniadanie jem ananasa. Ostatnio jeden z moich znajomych powiedział mi, że kulturyści nie powinni jeść owoców ze względu na wysoką zawartość cukru. Czy ananas ma jakieś zalety dla kulturysty, czy też powinienem wykluczyć go z diety ?

Kulturyści notorycznie lubią przesadzać, a wykluczanie owoców z diety jest
klasycznym tego przykładem. Owoce rzeczywiście zawierają cukier, ale zawierają również wiele innych składników odżywczych. Wykluczenie ich z diety może spowodować pewne niedobory żywnościowe i w rezultacie przynieść więcej szkody niż pożytku. Najlepiej jeść różnorodne owoce, gdyż każdy z nich ma unikalny skład odżywczy. Ananas jest znakomitym owocem dla kulturysty. Jest lekko strawny, zawiera błonnik i dużo wody. A co ważniejsze, ananas ma mało węglowodanów i kalorii - jedna filiżanka, zarówno świeżego czy z puszki, w wodzie - dostarcza około 80 kalorii i tylko 20 g
węglowodanów, dzięki czemu jest to doskonałe pożywienie do zaspokojenia apetytu podczas diety niskowęglowodanowej.
Ananas zawiera dużo bromelainy, enzymu znanego ze swych własności przeciwzapalnych i trawiennych. Bromelaina stała się popularna w medycynie sportowej gdyż zapobiega puchnięciu stawów objętych stanem zapalnych, przyspiesza gojenie i łagodzi ból w obolałych mięśniach, co z pewnością przyda się kulturystom. Kulturyści również jedzą więcej białka niż przeciętni ludzie, a bromelaina ułatwia jego trawienie i dostarczanie go do bolących mięśni.
Ananas jest znakomitym źródłem potasu. Jedna porcja świeżego ananasa pokrywa niemal w 100% dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek. Natomiast porcja ananasa z puszki i soku ananasowego pokrywa ponad 200%. Potas to jeden z najważniejszych elektrolitów. a dobra wydolność fizyczna, skurcz mięśni i szczytowa energia wymagają, by poziom potasu był w normie. Intensywny trening predysponuje do niedoboru potasu, zatem kulturyści powinni zwracać uwagę na pojawienie się nadmiernego zmęczenia, które może być oznaką niskiego poziomu potasu. Również stosowanie leków moczopędnnych może doprowadzić do niedoboru potasu. Duży niedobór
potasu jest niebezpieczny dla pracy serca, a tego kulturyści powinni się ze wszech miar wystrzegać. Dodatek potasu do pożywienia, poprzez jedzenie ananasów, powinien zwiększyć energię i wytrzymałość na siłowni. Porcja ananasa pokrywa również prawie 5% dziennego zapotrzebowania na magnez, kolejny ważny pierwiastek. Magnes i potas wzajemnie pomagają sobie we wchłanianiu się do krwi. Magnez zapobiega również osłabieniu i drganiu mięśni. Ludzie z niedoborem magnezu mają problemy trawienne (w najgorszym przypadku tzw. zespół nadopobudliwego jelita) lub problemy z częstoskurczem - oba stany mogą całkowicie uniemożliwić trening. Ananas jest również źródłem manganu. Według "The USP Guide to Vitamins and Minerals" wydanego przez U.S. Pragmacopeia," mangan ułatwia metabolizm tłuszczu, węglowodanów
i białka, wchodząc w skład wielu enzymów". Pierwiastek ten wpływa na prawidłowy stan kości i stawów oraz układu odpornościowego. Nasze zapotrzebowanie na mangan jest niewielkie, ale śladowe ilości obecne w ananasie, ułatwia pokrycie dziennego zapotrzebowania, które wynosi 205 mg.
Ponadto owoce dostarczają błonnika, są, zatem lepsze niż sok. Soki mają dużo
kalorii
, z których większość pochodzi z cukru. Tak jak w przypadku innych pokarmów najlepsze jest urozmaicenie. Zatem wprowadzaj do swojej diety jak najbogatszy zestaw owoców i warzyw.

Carrie Curtis "Flex

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Panowanie nad dietą
Ironia odżywiania w kulturystyce polega na tym, że o sukcesie decyduje nie to, co się robi, ale raczej to, czego się nie robi. Dlatego dziś chcielibyśmy się skupić na ośmiu najczęstszych błędach, których powinno się unikać, jeśli chce się osiągnąć wymarzoną sylwetkę.

Błąd 1:
Dążenie do sprzecznych celów
Być może największym błędem tego typu jest usiłowanie utrzymania rzeźby podczas robienia masy. Popatrzmy na przykład Ronniego Colemana czy Chrisa Cormiera: oni wiedzą, że najważniejsze dla przyrostu masy jest dostarczenie mnóstwa kalorii i białka – nawet jeśli przy okazji odłoży się trochę niechcianego tłuszczu. Nie musisz dbać o linię, jeśli chcesz mieć większe mięśnie. Nie można mieć dwóch rzeczy naraz.

Błąd 2:
Stosowanie suplementu zamiast pożywienia.
Chodzenie po sklepach i wydawanie mnóstwa forsy na aminokwasy, witaminy jest stratą czasu i pieniędzy jeśli jednocześnie nie dostarczy się organizmowi wystarczającej ilości białka i kalorii - dwóch zasadniczych czynników warunkujących przyrost masy.

Błąd 3:
Obżeranie się dla zapobiegania przetrenowaniu
Nie nic złego w jedzeniu dużej liczby kalorii, ale nie myśl, że możesz zapobiec katabolizmowi (rozpadowi mięśni) pochłaniając duże ilości białka. Jeśli odczuwasz objawy przetrenowania (znużenie, rozdrażnienie, brak motywacji do treningu) zrób sobie dwa dni przerwy, a potem zacznij od nowa, ale z głową. Jeśli jesz jak prosię, aby zapobiec przetrenowaniu, wówczas nadmiar kalorii odłoży się w postaci tłuszczu i wtedy będziesz wyglądał jak prosię.

Błąd 4:
Za szybki rozrost masy mięśniowej.
Realistyczny przyrost masy podczas fazy przyrostu to ¼ - ½ kg na tydzień. Jeśli osiągasz większy przyrost, to znaczy, że za dużo jesz, a uzyskana masa to w dużej mierze tłuszcz.

Błąd 5:
Wliczanie białka pochodzenia roślinnego
Częstym błędem jest wliczanie białka zawartego w pokarmach roślinnych takich jak płatki owsiane, ryż, chleb czy ziemniaki, do całkowitego dziennego zapotrzebowania na białko. Obliczając dziennie spożycie białka należy uwzględniać tylko białko pochodzenia zwierzęcego zawartego w mleku, chudym serze, proszkach proteinowych, jajach, rybach, drobiu i mięsie.

Błąd 6:
Za dużo białka
Białko jest niezbędne dla pomyślnego przyrostu masy, ale wielu kulturystów popełnia ten błąd, że zjada zbyt dużo białka bez odpowiedniego dopływu kalorii pochodzących z innych źródeł. Dieta bogata w białko, a uboga w węglowodany zmusza organizm do przekształcenia nadmiaru białka w glukozę – źródło energii pochodzącej zazwyczaj z węglowodanów w skutek czego niestety dochodzi do katabolizmu. By uniknąć tego najczarniejszego scenariusza powinno się jeść 2,2 – 3,3 g kompletnego (zwierzęcego) białka na kilogram wagi ciała dziennie i dla równowagi dużo węglowodanów głównie złożonych (około 50% dziennej liczby kalorii) oraz trochę tłuszczu (10-15% całkowitej liczby kalorii).

Błąd 7:
Jedzenie w takich ilościach jak zawodowi kulturyści.
Nie staraj się naśladowac Nassera el Sonbaty, który zjada dziennie 420-450 g białka. Nasser poza sezonem waży około 145 kg, zatem 420-450 g białka to w jego przypadku właśnie wymagane 2,2 – 3,3 g/kg wagi ciała. Ale jeśli ważysz 80 kg, wówczas powinieneś jeść 180-270 g białka dziennie. Jeśli ważysz tyle, co Nasser – gratulacje. Wtedy i tylko wtedy – możesz jeść tyle samo białka, co on.

Błąd 8:
Ograniczanie węglowodanów
To nieporozumienie, że robiąc masę należy jeść tylko wolno działające węglowodany, takie jak kartofle, płatki owsiane i brązowy ryż. Węglowodany o szybkim działaniu szybko dostają się do krwi i towarzyszą im witaminy oraz błonnik. Najlepiej jeść urozmaiconą dietę, zawierającą owoce, cukier i oczyszczone węglowodany, takie jak płatki śniadaniowe, ciastka ryżowe, dżemy i miód.

Chris Aceto, Flex 36

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Czynniki witaminopodobne
Chociaż ich rola jest analogiczna do witamin, nie uznawane są za witaminy, gdyż w którymś z punktów nie pasują do definicji witamin - mogą być, na przykład częściowo tworzone w organizmie lub potrzebne są w dużej ilości, a więc oprócz roli witaminowej pełnią również fukcje budulcowe lub energetyczne.

Wkrótce po odkryciu Funka posypały się następne. Zidentyfikowano ogromną ilość mikroskładników pochodzenia biologicznego. Pomimo, że jedynie nieliczne były aminami, to i tak wszystkie nazwano witaminami.Ponieważ lista witamin wydawała się nie mieć końca sprecyzowano je następującymi warunkami.

<li>Charakter zewnętrzny - witamina musi być dostarczana wraz z pożywnieniem

<li>Charakter pozapodstawowy - witamina, poza regulatorową nie powninna pełnić funkcji energetycznych ani budulcowych.

<li>Charakter odżywczy - Witamina powinna być potrzebna do prawidłowego metabolizmu podstawowego.

Czynnikami witaminopodobnymi nazywamy więc substancje nie spełniające 2 pierwszych wymogów. Lista czynników witaminopodobnych jest długa i nie sposób napisać ich wszystkich. Kilka z nich jednak odznacza się szczególnym znaczeniem dla rozwoju adaptacji wysiłkowej.

Kreatyna - tej substancji chyba nie trzeba przybliżać :) poprawia siłę, wytrzymałość i masę mięśniową.

Koenzym Q10 - sprzyja poprawie wydolności tlenowej

Glutamina - poprawia siłę, mase, wydolność i odporność.

HMB - spala tłuszcz, buduje muskulaturę.

Cholina - ułatwia spalanie tłuszczu

Witamina F - sprzyja regeneracji, zapobiega przeciążeniom.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Podstawowe zasady diety sportowca
Woda jest głównym składnikiem odżywczym. Dwie trzecie ludzkiego ciała to woda. Od ilości wypitej wody zależy jakość naszych tkanek.


65-70% węglowodanów

65-70% spożywanych przez sportowca kalori powinno pochodzić z węglowodanów złożonych, to znaczy zbóż nieoczyszczonych jarzyn i owoców.

Podstawowe kwasy tłuszczowe

Należy spożywac odpowiednią ilość podstawowych kwasów tłuszczowych.

20% białka

Należy spożywać wystarczającą ilość wysokiej jakości białka. Można wyliczyć ilośc potrzebnego białka mnożąc 2,2 g białka przez wagę swojego ciała ( liczba 2,2 g białka może oczywiście wzrosnąć według naszych potrzeb).

Ograniczenie cukrów rafinowanych

Staraj się, aby twoja dieta nie zawierała zbyt dużo cukru. Szczególnie kontroluj cukry ukryte. Do produktów bogatych w cukier zaliczamy między innymi, miód, melase i soki owocowe (zazwyczaj zawierają dużą ilość sacharozy)

Mało soli
Chlor i sód występują we wszystkich produktach, dlatego nie jest wskazane spożywanie dodatkowej ilości soli. Przeciwnie, należy kontrolować spożycie soli ukrytej. Mrożonki zawierają na ogół duże ilości soli.

Różnorodność

Nie jedz ciągle tego samego. Nawet najbardziej odżywczy produkt nie zawieta wszystkich niezbędnych składników ! Urozmaicona dieta jest podstawą prawidłowego odżywiania. Dzięki niej możemy zapewnić organizmowi podstawowe składniki odżywcze - zarówno te znane, jak i te które nie zostały jeszcze w pełni zidentyfikowane.

Żadnych niezdrowych produktów

Unikaj spożywania posiłków w pośpiechu, dań gotowych, mrożonek, ciastek i słodyczy (nie tankuj paliwa złej jakości jeśli jeździsz Maserati)

Błonnik

Dziennie należy spożywać pewną ilość błonnika dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania układu pokarmowego.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Sztuczne słodziki kontra cukier
Sacharyna jest blisko 700 razy słodsza od cukru, ale pozostawia w ustach posmak. Nie ulega metabolizmowi w organizmie. Średnio ludzie spożywają 50 mg sacharyny dziennie...


Obecnie coraz większą popularnością cieszą się słodziki - substancje nadające spożywanym płynom słodki smak, ale zawierające bardzo mało kalorii. Powstaje jednak pytanie, czy powinni je stosować kulturyści? Odpowiedzi naukowców nie są zgodne, jednakże większość nie pochwala stosowania słodzików przez sportowców. Podkreślają oni, że cukry są podstawowym źródłem energii dla mięśni, wpływają na transport aminokwasów, są też jedyną substancją zużywaną przez mózg podczas zachodzących w nim procesów, a przede wszystkim są też jedyną substancją zużywaną przez mózg podczas zachodzących w nim procesów, a przede wszystkim są o wiele bardziej dostępnym i szybciej przyswajalnym źródłem energii niż białka i tłuszcze. Ich niedobór w organizmie może powodować poważne zaburzenia w jego pracy oraz sytuację, w której będą one wytwarzane w organizmie z innych składników. Wiadomo, że wytwarzany z cukru glikogen, który jest podstawowym "paliwem" mózgu, w przypadku braku węglowodanów jest syntetyzowany z aminokwasów. Specjaliści wskazują, że cukry są naturalnym składnikiem pożywienia, a organizm ludzki potrzebuje ich, jest do nich przyzwyczajony i umie je wykorzystywać. Każda sytuacja, w której w diecie brakuje cukrów, jest patologiczna i potencjalnie szkodliwa. Umiejętnie wykorzystywany cukier może być ważnym sprzymierzeńcem kulturysty w walce o masę.

Charakterystyka wybranych słodzików:

Aspartam
Blisko 200 razy słodszy od cukru, produkowany jest z amin kwasu L-asparaginowego i L-fenyloalaniny. Dopuszczony do użycia (w USA) od roku 1981. Ciepło powoduje utratę słodyczy, stąd nie można używać go do pieczenia.
Dla ludzi chcących ograniczyć spożycie cukru z powodów zdrowotnych - w przeciwieństwie do innych środków słodzących nie pozostawia w ustach posmaku.

Niektóre informacje głoszą, że aspartam zwiększa poczucie głodu przez wysyłanie do mózgu sprzecznych sygnałów, chociaż inne bardziej poważne badania zaprzeczają temu. W rzeczywistości pewna ich liczba udowodniła, że osoby używające aspartam tracą więcej na wadze od osób używających innych słodzików. Spadek wagi powodowany jest zmniejszeniem ilości spożywanego cukru. Skoro cukier (szczególnie fruktoza) jest łatwo metabolizowany w tłuszcz, polecam unikanie cukru i gotowych przetworów, które go zawierają. Spożywanie aspartamu jest stosunkowo niebezpieczne dla ludzi cierpiących na fenyloketonurię, czyli niezdolność do metabolizowania fenyloalaniny (jednego z dwóch aminokwasów wchodzących w skład aspartamu). Produkty zawierające aspartam powinny mieć specjalne oznakowanie na etykietach. Uważa się, że aspartam powoduje bóle głowy, spadki nastroju i guzy mózgu. Czy jest to prawda? Badania nad skutkami ubocznymi trwają.

Sacharyna
Sacharyna jest blisko 700 razy słodsza od cukru, ale pozostawia w ustach posmak. Nie ulega metabolizmowi w organizmie. Średnio ludzie spożywają 50 mg sacharyny dziennie.
Sacharyna znajduje zastosowanie w diecie dla cukrzyków, gdy trzeba obniżyć ilość spożywanego cukru.
Od 1981 roku sacharyna znajduje się na liście FDA jako potencjalny związek kancerogenny. Oznacza to, że u niektórych osób może ona zwiększać ryzyko powstania nowotworów. Najbardziej podatni są palący mężczyźni. Ilość sacharyny, jaką można użyć do produktów jest (w USA) określona przez przepisy. Badania przeprowadzone na zwierzętach w 1996 roku wykazały, że sacharyna powoduje zmiany w aktywności enzymów biorących udział w formowaniu się tłuszczu. U szczurów karmionych sacharyną ilość tłuszczu wzrosła. Oczywiście potrzebna jest większa ilość badań aby to potwierdzić. W Kanadzie używanie sacharyny jest zabronione.

Stevia

Jest to ziele pochodzące z Brazylii i Paragwaju. Zastępuje cukier i sztuczne słodziki. Można używać go do pieczenia.
Ponieważ jest to naturalne ziele, warto je wypróbować, szczególnie jeżeli nie ma się zaufania do sztucznych słodzików.
Z ziela tego otrzymuje się sztuczny słodzik nazywany stevioside, który można kupić w 10 krajach na świecie. Jest 300 razy słodszy od cukru, ale zdecydowanie zmienia smak potraw i pozostawia posmak.

Acesulfame-K

Zatwierdzony do spożycia w 1988 roku, słodzik jest 200 razy słodszy od cukru, jednakże posiada gorzkawy smaczek. Litera K w nazwie oznacza potas. Związek ten nie ulega metabolizmowi w organizmie. Można używać go do pieczenia i gotowania.
Słodzik ten był badany przez 15 lat i nie zanotowano żadnych skutków ubocznych.
Grupy konsumenckie zarzucają mu powstawanie nowotworów u zwierząt. Inne badania wydają się wskazywać, że może zwiększać wydzielanie insuliny. Jeżeli podobne objawy występują u ludzi, słodzik ten może okazać się niebezpieczny dla cukrzyków.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Dieta optymalna
Na czym polega dieta?
Krótko mówiąc polega na zachowaniu odpowiednich proporcji spożywanego pokarmu tzn na 1g białka powinno przypadać min. 2,5g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 g węglowodanów (cukru) w diecie dobowej


Produkty Zalecane Dla Człowieka przy Żywieniu Optymalnym

Wszystkie rodzaje serów
Jaja - powyżej 4 na dobę
Podroby, galarety mięsne, chrząstki, tłuste rosoły
Każdy rodzaj miesa, najlepiej tłuste, wieprzowe
Wszystkie rodzaje wędlin - najlepsze salcesony
Ryby, konserwy rybne
Drób, najlepsza tłusta gęś, kaczka
Dużo tłuszczu - masło, smalec, słonina, smalec gęsi, olej słonecznikowy, oliwa, dobra margaryna. Tłuszcze pochodzenia zwierzęcego są znacznie lepsze od tłuszczów pochodzenia roslinnego Mleko lub śmietana do 0,5 litra/dobę
Wszystkie jarzyny, pieczarki, grzyby do 300g/dobę
Jeden ziemniak(frytki na smalcu, łoju)
Nalezy pić więcej płynów - bez cukru
Orzechy, słonecznik, majonez, przyprawy, kawa, herbata lub lepiej soki owocowe, nie słodzone - 2-3 łyżki na szklankę gorącej lub zimnej wody.

Produkty "Niejadalne" Dla Człowieka przy Żywieniu Optymalnym

Cukier, słodycze
Miód
Owoce i przetwory owocowe : dżemy, kompoty
Ryż i kasze
Chleb i pieczywo
Ciasta, kluski, potrawy mączne
Ziemniaki
Mąka ziemniaczana
Groch i fasola
Słodzone płyny
Inne produkty pochodzenia roślinnego
Sól według smaku, aż do zupełnego zaprzestania dodawania soli do potraw, bowiem przy żywieniu optymalnym wszystkie składniki mineralne występują w optymalnych ilościach i proporcjach w dostarczanych produktach

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Dieta witaminowa i Dieta Funkcjonalna
Podstawą diety są 2 szklanki świeżego soku owocowego lub warzywnego, wypijane przed każdym głównym posiłkiem. Sok najlepiej przygotowywać w sokowirówce tuż przed wypiciem. Dwa razy w tygodniu jest to sok z owoców, pięć razy z mieszanych warzyw.


Dieta witaminowa

Jest odmianą diety wegetariańskiej. Nie wolno jeść mięsa, słodyczy, pić kawy, alkoholu, palić papierosów.

Do przyrządzania potraw nie można używać mrożonek ani konserw. Wolno jeść owoce i surowe bądź gotowane warzywa, jajka i dwa razy w tygodniu ryby.

Podstawą diety są 2 szklanki świeżego soku owocowego lub warzywnego, wypijane przed każdym głównym posiłkiem. Sok najlepiej przygotowywać w sokowirówce tuż przed wypiciem. Dwa razy w tygodniu jest to sok z owoców, pięć razy z mieszanych warzyw.

Dieta może trwać tydzień, najdłużej miesiąc. Przy diecie miesięcznej: sok w pierwszym tygodniu robimy z marchwi, jabłek, selerów, kopru włoskiego, szpinaku, buraków oraz połówki surowego ziemniaka; w drugim tygodniu wrzucamy do sokowirówki rzodkiewkę, buraki, świeże ogórki, jabłka oraz krążek cebuli z połową ząbka czosnku; w trzecim tygodniu marchew, selery, buraki, fasolkę szparagową, rzeżuchę, natkę pietruszki i jabłka;

warzywa na sok w czwartym tygodniu to: buraki, marchew, kalarepa, jabłka, młode pokrzywy, szpinak, młody mlecz, natka pietruszki, selery, rzeżucha, koper włoski. Picie soku zaczynaj od małych, 1/4-litrowych porcji. Jego smak poprawi dodanie jeszcze jednego jabłka.

Szybciej pozbędziesz się toksyn, jeśli co 3 dni będziesz piła 1/2 szklanki naparu ze świeżego, rozdrobnionego czosnku i jeśli codziennie będziesz wypijała 2 litry niegazowanej wody mineralnej. Idealna dieta oczyszczająca jest przeznaczona dla osób, które żywią się poza domem, piją kawę, palą. Daje dobre efekty przy kłopotach z krążeniem i cellulitisem. Znakomita dla osób zestresowanych.

Dieta Funkcjonalna

Dieta Funkcjonalna Lecha Tkaczyka (DFLT) oparta jest na dodawaniu do podstawowego menu odpowiednich, przyprawowych ziół leczniczych, które podnoszą wartość zdrowotną posiłku i służą poprawie racjonalnego żywienia. Aby osiągnąć pożądane skutki, określone grupy ludzi powinny ją stosować odpowiednio długo. Podstawowymi kreteriami podziału na grupy są: wiek, płeć, rodzaj wykonywanej pracy, stan zdrowia.

Dieta to reguluje prawidłową przemianę materii w organiźmie, dzięki czemu odtruwa, odmładza, ujędrnia skórę, pomaga w odchudzaniu, poprawia witalność, sprawność i wydolność umysłu, przyczynia się do spowolnienia procesów starzenia, a w konsekwencji do wydłużenia średniej życia w pełnym zdrowiu.

Stosowanie tej diety jest proste. Bowiem dieta składa się z dwóch bloków: 1. Blok Bazowy - to najczęściej podstawowy posiłek np. zupa, sztuka mięsa, sałatka warzywna, 2. Blok Dopełniaczy Funkcjonalnych dla Danej Bazy - to oczywiście, odpowiednie zioła zioła lub mieszanki ziołowe (dla danej kategorii zdrowotnej), które jako przyprawy należy dodać do posiłku.

Ziała są podzielone na dziewięć grup. Z każdej z nich wybrano zioła, z których sporządzono mieszanki przyprawowe o charakterze zdrowotnym. Zioła z tych grup można stosować w kuchni pojedynczo lub w postaci gotowych mieszanek. Można je pić jako pyszne herbatki.

Grupy ziół: odtruwające i odmładzające, dobrej przemiany materii i radości życia, antystresowe, koncentracji i sprawności umysłu, sił witalnych, antymiażdżycowe, zdrowego układu oddechowego, zdrowej skóry i silnych włosów, antyreumatyczne

Mieszanki ziół dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Serwatka coraz lepsza
Białko to główny obiekt zainteresowania wszystkich kulturystów.Trzeba dbać nie tylko o jego ilość, ale i o jakość. Które białko jest najlepsze? Kazeina i soja mają swoje niewątpliwe zalety, ale w świetle najnowszych badań najlepsza jest serwatka.

Nie tylko pomaga ona budować mięśnie, ale
również zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio - poprawia wydolność fizyczną. Badacze Mc Gill University w Kanadzie przez 3 miesiące podawali dwa razy dziennie 20 dorosłym (10 mężczuzn, 10 kobiet) 10 kg suplementu białek serwatki lub kazeinowe placebo. Kazeina była użyta jako placebo, ponieważ badacze chcieli określić, czy uzyskane efekty są zasługą poprostu białka, czy też zasługą samej serwatki. Aktywność fizyczną osób badanych
monitorowano przy użyciu kwestionariusza [1]. Dla każdeo okresu wyliczono ilość czasu spędzonego na umiarkowanej (jak spacer) czy intensywnej (jak bieg czy jazda na rowerze) aktywnosci fizycznej. Badacze określili również przed i po badaniu poziom glutationu w limfocytach, 30-sekundową wydajnosc podczas jazdy na rowerze i procentową zawartość tkanki tłuszczowej. Pod koniec tych trzech miesiecy okazało się, że grupa serwatki jest lepsza od grupy kazeinowej w następujących kategoriach.

1 kolumna to wyniki "grupy serwatki" a druga "kazeiny"

Procentowa zawartość tłuszczu -4,8 % +5,1%
Maksymalna moc podczas jazdy na rowerze +13,3% +1,6%
30 sekundowa wydajnośc podczas sprintu +12,7% +0,9%
Glutanion Limfocytarny +37,5% -0,9%
Czas spędzony na aktywności fizycznej +13,7% +4,7%

Być może najważniejszą z tych zmian jest
wzrost aktywnośći glutanionu w limfocytach, co jest pośrednim wskaźnikiem poziomu
glutanionu w tkankach. Glutanion, związek powstajacy z cysteiny, kwasu gluaminowego i glicyny,
jest jednym z najważniejszych przeciwutleniaczy w organizmie. Znajduje się on w wodnistej
części komórki (zwanej cytozolem lub cytoplazmą), w przeciwieństwie do witaminy E, której
miejsce jest w tłuszczowej części komórki. Białko serwatki, dzięki wysokiej zawartości
wszystkich trzech aminokwasów, z których powstaje glutation (łączenie z cysteiną, której kazeina
ma znacznie mniej), zwiększa poziom glutationu w komórkach, co z kolei zwiększa zdolność
organizmu do walki rodnikami. To teoretycznie powinno zmniejszać uszkodzenia wywołane
działeniem wolnych rodników w mięśniach, powstałych wskutek intensywnego treningu,
przyspieszać procesy regeneracji i ogólnie mieć korzystny wpływ na zdrowie organizmu.
Rzeczywiście, autorzy pracy podkreślają, że stres związany z utlenianiem - nadmiar wolnych
rodników w organizmie - wpływa na zmęczenie mięsni. Dlatego osoby karmione białkiem
serwatki mogły szybciej regenerować się po treningu i mieć większą ochote na aktywność
fizyczną. To z kolei mogłoby tłumaczyć lepszą wydolność fizyczną i mniejszą procentowo
ilość tkanki tłuszczowej. Czy zatem białko serwatki samo poprawia wydolność fizyczną
i skład ciała, czy jest to wpływ pośredni poprzez przyspieszenie regeneracji i korzystny
wpływ na zdrowie? Jak na razie, możemy się tylko domyślać. Ale czy to ma aż takie
znaczenie?

Kiedy jeść serwatke ?

Badania wykazały że synteza białek w mięśniach rośnie do 24 godzin po treningu, natomiast wraca do poziomu sprzed treningu w ciągu 36 godzin po nim. Dlatego ważne jest, by w celu przyrostu mięśni dostarczać po treningu wysokiej jakości białko w regularnych odstępach czasu. Powiedzmy , że trenujesz rano . Musisz karmić swoje mięśnie przez cały dzień, w nocy podczas snu i wcześnie rano, by zaspokoić zapotrzebowanie na białko potrzebne do syntezy po jednorazowej sesji treningowej. Dlatego musisz jeść białko co 2-3 godziny podczas czasu czuwania.

Ile powinno się jej jeść ?

Co najmniej 20 g dziennie

Podsumowanie

Serwatka to rzeczywiście źródło znakomitego białka. Ze względu na swój doskonały wpływ na przyrost mięśni i na wydolność fizyczną żaden kulturysta nie powinien ruszać się z domu bez dziennej porcji serwatki.

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 164 Napisanych postów 12853 Wiek 36 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 43234
Moc warzyw
Warzywa nie zawsze mają idealny smak, ale zawierają w sobie prawdziwe bogactwo składników odżywczych, podobnie jak białka jaj, czy znane wszystkim piersi z kurczaka. Jedząc zieleninkę, także dostarczamy sobie wielu cennych maro i mikroelementów, szczególnie kiedy spożywamy je na surowo.

Każdy, kogo zapytać o elementy diety, jednym tchem wymieni węglowodany, białka, tłuszcze i mikroelementy. Wszystkie te składniki są konieczne do wzrostu i regeneracji organizmu. Pojawia się jednak problem, skąd, z czego czerpać wspomniane składniki pokarmowe. Klasyczny pokarm kulturysty to piersi z kurczaka, jednak nie samym drobiem kulturysta żyje. Czasem nawet dla odświeżenia kubków smakowych warto sięgnąć po coś innego. Niestety większość kulturystów woli zjeść 100g piersi z kurczaka niż jednego selera naciowego.

Warzywa nie zawsze mają idealny smak, ale zawierają w sobie prawdziwe bogactwo składników odżywczych, podobnie jak białka jaj, czy znane wszystkim piersi z kurczaka. Jedząc zieleninkę, także dostarczamy sobie wielu cennych maro i mikroelementów, szczególnie kiedy spożywamy je na surowo. Zawarte w nich składniki przyspieszają metabolizm, poprawiają trawienie i wchłanianie tłuszczów, białek i węglowodanów. Warzywa w połączeniu z innymi składnikami mogą wspomagać i ukierunkowywać dietę, w zależności od tego, co chcemy osiągnąć &#8211; nabrać masy lub spalić tłuszcz. Mogą z powodzeniem stać się katalizatorami planu dietetycznego kulturysty. Kiedy celem diety jest zrzucenie wagi &#8211; warzywa będą wprost nieocenione jako niskokaloryczny, pożywny pokarm, natomiast podczas nabierania masy mikroelementy i witaminy zawarte w surowych warzywach wspomogą procesy metaboliczne, zwiększą wydzielanie soków trawiennych oraz wpłyną na poprawę regeneracji tkanek komórkowych po treningach. Wybraliśmy kilka warzyw, które mogą być przydatne w diecie każdego pakera &#8211; jako dodatek i urozmaicenie. Spróbujecie ich i zakosztujcie mocy warzyw.

Pomidory, brokuły &#8211; z pozoru zupełnie niezwiązane, w zestawie stanowią nieocenione źródło witaminy C. Większa dawka witaminy C wzmacnia stawy i wiązadła, a także obniża poziom kortyzolu, hormonu, który odpowiada za spalanie się tkanki mięśniowej, a jest wydzielany podczas niskokalorycznej diety lub z powodu przetrenowania.

Papryka &#8211; wspomaga uwalnianie kwasów tłuszczowych i adrenaliny. Przyspiesza metabolizm, spalanie tłuszczu i syntezę białek.

Kalafior i sałata &#8211; te dwa smaczne warzywa wpływają na obniżenie poziomu estrogenu, co zmniejsza retencję wody w organizmie i przyspiesza proces spalania tkanki tłuszczowej. Niski poziom estrogenu podwyższa także poziom testosteronu.

Fasola &#8211; warzywo, które każdy paker powinien znać i od dawna mieć w swoim jadłospisie. Zawiera dużo błonnika i białka, Idealny wybór dla kulturysty, warto sięgnąć praktycznie po każdy rodzaj fasoli w zależności od upodobań. Wystarczy mieszać fasolę z szybko spalającymi się węglowodanami, np. z ryżem, żeby już mieć szybką i pożywną potrawę dla kulturysty. Taka potrawa jest dobra zwłaszcza przed treningiem, aby zapewnić większą ilość energii.

Marchewka &#8211; mało kalorii, za to bogactwo beta-karotenu, który wspomaga system odpornościowy. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, co oznacza słaba odporność organizmu &#8211; podatność na kontuzje, choroby, spowalnia także procesy regeneracji.

Szpinak &#8211; nie tylko bohater kreskówek Popeye czerpał swoją siłę ze szpinaku &#8211; wy też możecie. Zarówno grzyby świeże, pieczarki jak szpinak zawierają dużo chromu, który chroni tkankę mięśniową podczas diety. Szpinak zawiera także sporo beta-karotenu i witaminy E, która z kolei ma wpływ na procesy regeneracji.

Czosnek i cebula &#8211; może to wyda się dziwne, ale oba te warzywa spożywane razem z fat burnerami znacznie poprawiają zdolność organizmu do spalania kalorii i poprawiają efekt działania tego typu suplementów &#8211; dobre podczas odchudzania

jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kotlety sojowe liofilizowane

Następny temat

Ilosc skladnikow na kg masy

WHEY premium