"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
...
Napisał(a)
I znowu się zaczyna... czekam jeszcze na teksty w stylu "na ulicy najlepszy jest sprint/karabin".
...
Napisał(a)
Na kyokushinie z tego co mi wiadomo uczą żeby te ciosy przyjmować na twardo, spróbuj to samo zrobić na głowe a przypłacisz to ciężkim nokautem. To chyba logiczne że nie nauczysz się boksować na głowę nie boksując.
muay thai&K1
...
Napisał(a)
i tu chciałem nadmienić że nie boję się ciosów w twarz)
Prawdziwy twardzziel???
A ile ich do tej pory przyjąłeś???
Wygląda, że albo zbyt wiele albo żadnego.
Idź do sekcji gdzie są sparingi i cisy na głowę i po 1min sparingu będziesz wiedział jakie są różnice. Wszystkie teorie wywietrzeją Ci z głowy.
Lepiej zacznij się bać
Prawdziwy twardzziel???
A ile ich do tej pory przyjąłeś???
Wygląda, że albo zbyt wiele albo żadnego.
Idź do sekcji gdzie są sparingi i cisy na głowę i po 1min sparingu będziesz wiedział jakie są różnice. Wszystkie teorie wywietrzeją Ci z głowy.
Lepiej zacznij się bać
...
Napisał(a)
U nas w sekcji w poprzednim sezonie co 2 piątek był boks i powiem, że jest to zupełnie coś innego niż zmiana wysokości uderzenia z tułowia na głowę. Jak dostaniesz po klacie to nic się nie dzieje, a wystarczy jeden sierpowy na głowę nawet w rękawicach żeby być już zamroczonym.
Dlatego warto do kyoka dodać sobie jakiś boks żeby w razie czego być trochę przygotowanym.
Dlatego warto do kyoka dodać sobie jakiś boks żeby w razie czego być trochę przygotowanym.
Dzień bez treningu to dzień stracony...
ZAPRASZAM NA BLOG - FITNESS, IRONMAN, KARATE
http://bartoszdabrowski.pl
...
Napisał(a)
Inna garda, inne poruszanie, zbicia, zejścia, uniki.
Dodatkowo metodyka treningowa do zmiany.
Ciężko znaleźć podobieństwo.. chyba tyle że tu się uderza i tu się uderza
Dodatkowo metodyka treningowa do zmiany.
Ciężko znaleźć podobieństwo.. chyba tyle że tu się uderza i tu się uderza
...
Napisał(a)
Otóż co jakiś czas robimy sobie samoobronę.A co do karate to właśnie wróciłem z treningu i jestem bardzo zadowolony bo ledwo ledwo piszę na klawiaturze :).Ja wiem że ciosy na głowę to co innego niż na twarz ale można łatwo się nauczyć boksu mając podstawy karate.Ja myślę że to wszystko zależy od trenera ,trenera mam bardzo dobrego i nie trzyma się twardo zaściankowego stylu tylko idzie z biegiem czasu .Uczy również podobno ciosów na twarz (to mój 2 trening) .Dzisiaj np uczył nas gardy bokserskiej i ochrony przed walnięciami w twarz .Ja wiem że sparingi to wali się na tułów ale gdy się trenuje to walimy w tarcze przeciwnika.Jestem zadowolony bo on nas nie uczy tylko karate na turnieje ale karate jako samoobrona na ulicy(większości na ulicy).Ja wiem że niektórzy mają prawo sądzić że uczymy się tylko na turnieje ,bo to nie prawda .Większość ( bardzo duża większość)uczy obrony na ulicy.Na turnieje jak już mówimy to tylko jest to że od czasy do czasu walimy na sparingach w tułów .Dostać w twarz dostałem wiele razy i wiem na szczęście jak to jest i jestem przygotowany.Jeśli ktoś ma trenera który uczy tylko np na ring to współczuje uczniowi.Przecież karate jest też w dużej mierze dla obrony.A co do ciosów w rękawicach na twarz to ,jest to nie to samo co gołą pięścią. Czy walisz w tułów czy rękawicami po twarzy to i tak nikt nie może powiedzieć że jestem odporny na ciosy w twarz bo walą mnie w rękawicach .Nigdy nie można przewidzieć na ulicy .Nikt nie jest odporny na ciosy ,liczy się tyko i wyłącznie nie posiadanie strachu przed tym atakiem jak to już wcześniej pisało
Ps chyba wiadomo że nie przyjmuje się ciosów na twarz na twardo każdy ma swój rozum :)
Ps chyba wiadomo że nie przyjmuje się ciosów na twarz na twardo każdy ma swój rozum :)
...
Napisał(a)
bartkyok jak bym miał boks to bym na niego poszedł ale mam do wyboru Karate
...
Napisał(a)
A Ty swoje. Możecie walić w tarcze na dowolnej wysokości i nie nauczysz się w ten sposób, co zrobić, żeby samemu w łeb nie zebrać.
Sprawa jest stosunkowo prosta: jeśli masz klub, gdzie od czasu do czasu wkłada się rękawice i uczy walczyć z uderzeniami w głowę, a potem tak sparinguje, to się tego możesz nauczyć. Jak walczycie tylko z biciem na tułów, to raczej nie.
Sprawa jest stosunkowo prosta: jeśli masz klub, gdzie od czasu do czasu wkłada się rękawice i uczy walczyć z uderzeniami w głowę, a potem tak sparinguje, to się tego możesz nauczyć. Jak walczycie tylko z biciem na tułów, to raczej nie.
Trenerów dzielimy na dwie kategorie:
- jedni potrafią wiele rzeczy, których nie uczą
- drudzy uczą wielu rzeczy, których nie potrafią.
...
Napisał(a)
jestem bardzo zadowolony bo ledwo ledwo piszę na klawiaturze :).
To skończ rozkminiać...
Ja wiem że ciosy na głowę to co innego niż na twarz ale można łatwo się nauczyć boksu mając podstawy karate.
Po drugim treningu z pewnością jesteś takim specjalistą, że możesz to stwierdzić... A poza tym, jak wiesz lepiej to po co się pytasz?
Dzisiaj np uczył nas gardy bokserskiej i ochrony przed walnięciami w twarz .Ja wiem że sparingi to wali się na tułów ale gdy się trenuje to walimy w tarcze przeciwnika.
To do tyłka trochę, bo ni to przygotowanie na zawody, ni to pod samoobronę...
Jeśli ktoś ma trenera który uczy tylko np na ring to współczuje uczniowi.
W Karate walczy się na macie...
bartkyok jak bym miał boks to bym na niego poszedł ale mam do wyboru Karate
To ćwicz to Karate i przestań filozofować. Ktoś Cię napadnie to trafisz go najwyżej w klatę i tyle. A, że pewnie przez X lat Cię nie napadnie to nie będziesz miał takich problemów...
To skończ rozkminiać...
Ja wiem że ciosy na głowę to co innego niż na twarz ale można łatwo się nauczyć boksu mając podstawy karate.
Po drugim treningu z pewnością jesteś takim specjalistą, że możesz to stwierdzić... A poza tym, jak wiesz lepiej to po co się pytasz?
Dzisiaj np uczył nas gardy bokserskiej i ochrony przed walnięciami w twarz .Ja wiem że sparingi to wali się na tułów ale gdy się trenuje to walimy w tarcze przeciwnika.
To do tyłka trochę, bo ni to przygotowanie na zawody, ni to pod samoobronę...
Jeśli ktoś ma trenera który uczy tylko np na ring to współczuje uczniowi.
W Karate walczy się na macie...
bartkyok jak bym miał boks to bym na niego poszedł ale mam do wyboru Karate
To ćwicz to Karate i przestań filozofować. Ktoś Cię napadnie to trafisz go najwyżej w klatę i tyle. A, że pewnie przez X lat Cię nie napadnie to nie będziesz miał takich problemów...
...
Napisał(a)
Przecież już mówiłem że oni nas tam nie uczą tylko na matę ale dla poważnej samoobrony.też kiedyś myślałem że karate to g*wno ale to nie prawda a ten kto tak sądził nigdy nie maił styczności z nim albo miał słabego senseja który ćwiczył jakieś uderzenia na tułów bo to jest głupota.Jeśli ja mówię że uczą nas samoobrony (na pewno dużo dużo więcej niż na matę w zasadzie to nasze treningi opierają się w większości na samoobronie).Karate kyokushin było stworzone dla głównie dla obrony później wymyślił sobie założyciel żeby zastosować na macie i dla bezpieczeństwa walą w tułów ale techniki opierają się na samoobronie.Ja wiem że i tak niektóry mi nie uwierzą ale ja tu tylko próbuje obronić moje zdanie .Pomyślcie czasami z innej perspektywy :)
Poprzedni temat
Tyson zagra w sequelu popularnej komedii!
Następny temat
!!!!!!PYTANIA DOTYCZĄCE QUIZ'U KSW XIV TYLKO TU!!!!!!
Polecane artykuły