Kombinacje technik i zmyłki w Karate Kyokushin...

### WITAM ###

Zapraszam wszystkich chętnych fighterów zajmujących się "katowaniem" kyokushin do wypowiadania na temat ich ulubionych/najskuteczniejszych kombinacji technik i zmyłek w walce kontaktowej.
Czy w waszych sekcjach/klubach macie jakieś klasyczne znane wszystkim karatekom "mózgo***y" tzn. zagrywki ktorych nikt poza ludzmi z waszego klubu by się nie spodziewał?? Czy też może sztuczki ktore podłapaliście od zagramanicznych gości na obozach czy seminariach?
Ja sam statnio opracowalem sobie ciekawą technikę tzn. zmodyfikowalem stare Mawashi-chudan na "Zawijane mawashi-chudan" Wykonuje się je rozluźniając delikatnie stopę w ostatniej fazie lotu całej nogi (tzn tuż przed kontaktem z przeciwnikiem). Polega to na tym, iż przeciwnik otrzymuje kopnięcie nie tylko na żebra/gardę, ale także przez POŁOWĘ PLECÓW!!!! Efekt MUROWANY!!! Tyle że można sobie połąmać nogę przez nieuwagę...

Zachęcam do wypowiadania się na powyższy temat!!!



Bożywójek

a ja lubię kombinację lewy prosty prawy prosty lewy low kick lewy low kick wewnętrzny prawy prosty lewa mawaha po przekroku

Zmieniony przez - Kooondzik w dniu 2005-12-09 20:33:24

Bożywójku... W Kyokushin nie mozna uderzać w plecy. Poza tym taka modyfikacja tego kopnięcia(jeżeli dobrze zrozumiałem z opisu) nie jest niczym odkrywczym, a jeśli ktoś tak kopie, to zazwyczaj wynika to z jego nieumiejętności. Po prostu przy zbyt małym skręcie bioder łatwo można kopnąć przeciwnika w plecy, ale jest to kopnięcie słabe i takie troche nie fair. Poza tym przez to, że kolano jest w końcowej fazie maxymalnie wyprostowane, możesz nabawi się nadprostów kolan, jeśli będziesz tak kopał. Na przyszłość uważaj na to, zeby kopać z kolanem przekraczającym próg osi kopnięcia. Jest wtedy lepsze, silniejsze, bezpieczniejsze, szybsze i w dodatku fair. Dlatego radze Ci się przestawić No, czyba, że nie zrozumiałem do końca opisu twego kopnięcia.

Co do tych zmyłek, to na przykład możesz podwójnie wykonać daną technikę. Na przykład podwójny prosty, lub podwójne mae. Albo walić trzy razy pod rząd na chuda, przez co przeciwnik opuści gardę, i wtedy walisz na jodan. Możesz też wyprowadzać nogę jak do yoko i na końcu uderzyć mawashi. Dobre jest też ura-mawashi, bo jest wyprowadzane jak mawashi, a w końcowej fazie trafia przeciwnika, z drugiej strony niż się tego spodziewa.

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Dzięki za wypowiedź Olo, mimo iż troche po mnie pojechałeś. Wiem że w KK NIE MOŻNA kopać po plecach i że kolana od nieprawidlowego wykonywania mogą sie ... Troszke opatrznie zrozumiałeś opis tej tchniki, nie ukrywam że raczej z mojej winy. Technika tak naprawde oplata co najwyżej część żeber nie USZKADZAJĄC KRĘGOSŁUPA!! Powiem szczerze że może rzeczywiście to wyglądać jako nieczysta zagrywka, ale możecie mi wierzyć że jak najbardziej przydatna i REGULAMINOWA. Można elegancko trafić przeciwnika w żebra jeśli tylko broni kopniecia mawashi na chudan trzymając "garę" tuż przy ciele. I o to Chodzi! POZDRAWIAM


Bożywójek

Olo!
Z radością stwierdzam że techniki ktore opisałeś przydadzą mi się..nie znaczy że ich nie znam ale wiekszość z biegiem czasu i poprzez ich nieużywanie zapomniałem... A są proste i skuteczne...o to właśnie chodzi, PRAWDA?

Bożywójek

Spoko. Nie chciałem po tobie pojechać. Po prostu nie podoba mi się podobne kopnięcie z powodów wyżej opisanych. I naprawdę jest mniej destrukcyjne niż porządne mawashi. To o czym piszemy to taka bardziej "obcierka" niz kopnięcie. Ale skoro tobie mocno wychodzi to spoko Cieszę się, że się cieszysz z mojej wypowiedzi Najbardziej destrukcyjne z wymienionych technik są te podwóne. Ura-mawashi i te inaczej wyprowadzane mawashi są bardziej do zdobycia punktów niż konkretnego przywalenia
Widze także, że jesteś nowy na forum, tak więc WITAM CIĘ JAKO PIERWSZY Masz SOG'a... pierwszego i nie zapomnij od kogo dostałeś

Pozdrawiam również

Picie lub palenie przeszkadza Ci w nauce?- Rzuć szkołę!

Sorry, napisałem znowu z konta brata Poprzednia wypowiedź Jajcarza jest moją wypowiedzią i za taką proszę ją uważać. Za wszelkie uniedogodnienia przepraszam

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

THX! HEHE

Co myślisz o bardzo poważnym treningu techniki takiej jak np. przez ciebie wspomniane URA-Mawashi, tzn: siłowym, szybkościowym i technicznym treningu tej jednej jedynej techniki. W jakim celu? Z tego co wiem w kyokyshin wystarczy umieć kopać ura i bez żadnego wplatania tego kopnięcia w jakieś kombinacje można zaskoczyć/uszkodzić przeciwnika, wiem bo często obserwuje to w walce nawet z prestiżowymi postaciami w KK.

Czy jest właściwie możliwe żeby przebić się ur'ą mawashi przez czyjąś gardę?

PISZCIE CO MYŚLICIE



Bożywójek

Wedłóg mnie to zły pomysł ograniczać się do jednej techniki. Co będzie jeśli trafisz na gościa, na którego to nie wchodzi?
Ura-mawashi jest słabą techniką. Szybką, lecz słabą. Nadaje się tylko do drażnienia i nabijania punktów. Spróbuj kopnąć ura-mawashi w poduszkę. Zobaczysz, jaki będzie to miało efekt. Tylko się od tej poduszki odbijesz. A teraz spróbuj ushiro-mawashi. Widzisz jaka różnica? Ura nie da się mocno zrobić, bo nie możesz się w nim odpowiednio poprzeć biodrem. Pracuje sama noga,a udział biodra jest minimalny. Ja przynajmniej nie znam nikogo, kto naprawdę mocno potrafi to kopnąć. Ale oczywiście, ze możesz próbować. Ale w takim wypadku ucz się uderzać piętą i dużo kop tą techniką na poduszkę. Nie przejmuj się, jesli nie zobaczysz szybkich efektów. Ja sobie nie wyobrażam, żeby mogło dojśc przez tę technik do knockoutu przy gardzie. Chyba, że kopiesz w glanach, lub takimi butami do wspinaczki z kolcami

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Wiesz Olo że chyba jednak przekonam się do tej techniki i popracuje nad nią całkiem poważnie. A propos: mam kolesia ktory trenuje okolo 1,5 roku zaledwie i kopie takie ura że nie idzie go na garde przyjąc!!!!!!!!! NAPRAWDE. Poza tym że gość ma predyspozycje (ponad 2 metrową nogę)) to jestem przekonany że jednak MOŻNA tą techniką dużo zdziałać i sam mam na to bardzo dobre kompinacje.
Wcale nie chce sie ograniczać do jednej techniki, chce mieć po prostu taka swoja pewną technike, ostatnią deske ratunku. Ostatnio cały czas walę URA w worek i naprade czuje duże znaczne polepszenie siły i techniki oczywiście.

POZDRAWIAM!

Bożywójek

To ok. Napisałem, że nie znam osobiście, ale widziałem jak Bruce Lee to kopł i wyglądało przekonywująco.

P.S. Możesz uzupełnić profil? Ile masz lat? Ile ćwiczysz i jaki masz stopień?

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

W sumie mam teraz wysłużone 6 kyu choć wszyscy znajomi zklubu twierdzą że powinienem byc conjmniej w tym momencie o 1-2 stopnie dalej ale wiesz, to moja prywatna sprawa czy chce zdawac egzaminy czy nie. Ogółem trenuje jakoś 3 lata i uważam że jest to najlepsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała...

Napisz coś o sobie bo w gruncie rzeczy też przyda sie wiedziec z kim sie "rozmawia" o WAŻNYCH SPRAWACH...hehe

POZDRO.

Bożywójek, 6 Kyu