SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zma,a kobieta.

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 13153

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 30 Napisanych postów 2733 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16414
Fajne zboczenie z tematu...
Jak juz tak sie stalo to spytam.
Zdrowsze jest czerwone czy "babcine" wino z malin?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15780
odbiegliśmy trochę od głównego tematu ale fajnie się ta rozmowa toczy

Monika S.

dobrze by bylo wyjasnic dzisisaj do koca te sprwe to moze od jutra pilabym z rana wino a do pracy rowerem

eksperymenty radziłbym zaczynać w weekendy aby w dość swobodnych warunkach móc sprawdzić reakcje organizmu i jak to ma się do wymogów codziennego funkcjonowania.

co do suplementacji winem to sprawa juz postanowiona, byle tylko miec na dobre wino, dawkowanie od 100 - 200 ml dziennie (jednorazowo max 150), czestotliwosc podawania 1-2x dziennie (przed snem i moze wlasnie po cwiczeniach ale czy mozna zaraz jesc sniadanie i jak to sie ma do lc ?????)

o kurcze, ale systematyczne podejście.
Teoretycznie to tak to mniej-więcej wygląda, że podobno dobrze regularnie pić wino. Osobiście pijam raczej sporadycznie. W zależności od okoliczności, np. towarzyskich albo od nastroju. I jakoś się nie martwię, że przeważnie tego wina mniej spożywam, ale orzeszki ziemne to w ogromnych ilościach .


cos w tym winie jest napewno, na wakacjach zagranica jadlam b. dużo + w sumie duzo cwiczen (3xdziennie, lacznie ok 2h)+ wina tez troche bylo (od 200-600 ml ) i noramlnie bym przytyla a wizualnie sie poprawilo

może to bardziej kwestia aktywności fizycznej, ale co do wina to też jestem ciekaw jak to jest.

Teoretycznie podczas spożywania alkoholu dobrze ograniczyć kalorie z węglowodanów i tłuszczy ale przecież często spożywa się wino "na trawienie" do raczej kalorycznych (tłustych) posiłków - taka mądrość ludowa. A jak to bywa z tą mądrością: niekiedy jest błędna, a niekiedy coś właśnie w niej jest.


Gautatyr
(...)Wszystko co można znaleźć w winie znajdzie się gdzie indziej,już pisałem o tym,to tak jakbym zamiast spalacza sobie kielicha walnął przed treningiem bo przecież rozgrzewa czyli teoretycznie energia na podwyższenie temperatury skądś się bierze.


co do suplementacji to raczej nie jestem jej zagorzałym zwolennikiem. Podchodzę raczej tak, że to co można znaleźć w suplach, można także w pożywieniu, a łykanie jakiś kapsow nie za bardzo mi się podoba. To takie moje osobiste stanowisko i rozumiem, że można inaczej do tego podchodzić. Np. korzystać z dorobku nauki i techniki i suplementować się wyizolowanymi substancjami.

Monika S.
spalacz nie ma takich wlasciwosci prozdrowotnych jak wino

Hihihehe
Zdrowsze jest czerwone czy "babcine" wino z malin?

termogeniki... wino... maliny...

to jest trop jaki może naprowadzić na znalezienie kolejnej przesłanki teoretycznej

Pozdrawiam

Zmieniony przez - tomasz_77 w dniu 2008-08-24 17:44:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 92 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1237


ehhhhtylko ze ja tak troche ironicznie o tej "suplementacji" a wy tak wszystko dosłownie chłopaki bieżecie

wino pije bo lubie, im wiecej miesa tym wieksza ochota na wino, ale to ma pewne uzasadnienie

ten zacytowany art,na ktory przypadkowo sie dzisiaj natkelam, przynajmniej pozbawil mnie wyrzutow sumienia co do wypijanej przeze mnie wieczorem 1 lampki wina o poj. ok 50-100ml (nie koniecznie codziennie), ktora wlasnie poprawia trawienie, sen, nastroj etc etc , a o ktorej ktos mi ostatnio na tym forum napisal że jest w stanie zniweczyc moje zabiegi odchudzajace (jestem na diecie od 6 dni) w co nie bardzo mi sie chcialo wierzyc bez konkretnych i niepodwarzalnych argumentow, coz pomyslalam ze moze cos jednak zlego w tym winie siedzi ale skoro nie to super
do pracy rowerem mi nie bardzo pasuje jezdzic, lubie mini itp kiecki a to malo wygodny sr. kom poza tym spocona nie chce siedziec przez reszte dnia w pracy
oczywiscie czekam na dalesze wyjasnienia, wino w formie suplementu potreningoewego moge zastosowac przeciez w weekend

ale najwazniejsze ze moge pic bez skrupulow tę lampeczkę

Hihihehe - mysle ze babcine bedzie za słodkie

pozdrwiam


Zmieniony przez - monika s. w dniu 2008-08-24 20:19:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15780
oczywiscie czekam na dalesze wyjasnienia



ok, więc...

przedstawię trochę informacji o odchudzających właściwościach różnych pokarmów oraz ciąg myślowy jaki zainspirował mnie do eksperymentów polegających na piciu czerwonego wina po treningu (dokładnie po jeżdżeniu na rolkach).

Autorem cytowanego artykułów jest Sławomir Ambroziak, którego prace można znaleźć w dziale NUTRIFARM na sfd, na stronach Olimpu oraz Agencji Promocji Zdrowia.

Pogrubienia moje. Można byłoby zaakcentować inne fragmenty ale skupiłem się na pożywieniu.

(...)Termogeniki pokarmowe należą do kilku grup bioaktywnych mikroskładników, z których najważniejsze to: aminy sypatykomimetyczne, katechiny, metyloksantyny, diterpeny i salicylany.

Śródziemnomorcy pakują w siebie ogromne dawki amin! Tyraminę z dojrzewających serów, ryb, owoców morza, czerwonego wina, czarnych winogron, rodzynek, fig i daktyli. Synefrynę i oktopaminę z owoców cytrusowych. Katechin dostarcza im głównie czerwone wino, czarne winogrona oraz ulubione desery, oparte o gorzką czekoladę. Bogactwem metyloksantyn odznacza się ukochana przez Śródziemnomorców kawa i gorzka czekolada. Salicylany znajdują w daktylach, cytrusach, ogórkach i papryce. Z ditrpenami jest nieco gorzej, bo głównym ich źródłem w europejskiej diecie pozostaje piwo, a tego napoju nie spożywa się wiele w basenie morza śródziemnego. Najwięcej pijemy go w Środkowej Europie. Jest jednak trochę zdradliwe... Wprawdzie obfituje w termogeniczną aminę (hordeninę) i diterpeny, ale jednocześnie stymuluje apetyt. Poza tym, bezkarnie dla wagi można spożywać jedynie piwo typu pilzneńskiego, bo już tak popularne u mas "strongi" zawierają pokaźne porcje cukrów prostych, wyjątkowo sprzyjających rozwojowi otyłości. Ostatecznie, jedynym napojem alkoholowym o właściwościach odchudzających pozostaje czerwone wytrawne wino - niemal całkowicie pozbawione cukrów - naszpikowane aminami i katechinami.
(...)
Sporo amin generują ryby. To dobre, dietetyczne żarcie - prawie samo białko - bez węglowodanów. Tłuszcz sprzyjający sylwetce, bo z dużą dawką kwasów omega 3 - ułatwiających redukcję tkanki tłuszczowej. O ten pokarm dosyć łatwo na jeziorach. Zawartość tyraminy wzrasta szczególnie podczas wędzenia. Ryby można uwędzić samemu. To dobre rozwiązanie, bo wtedy wystarczy je tylko lekko posolić do smaku, a rodzimy, kilkugodzinny akt wędzenia można celebrować jako wakacyjną rozrywkę, podobnie jak zapożyczone z Zachodu grilowanie.

W tyraminę obfitują gatunki śliw, rodzące czarne i ciemnoczerwone owoce. W naszych lasach, w stanie dzikim, występują dwie - czeremcha i tarnina. Ich owoce powinny być dobrymi termogenikami, tym bardziej, że oprócz amin generują również wysokie stężenia katechin. Aminy działają tak samo jak noradrenalina, natomiast katechiny hamują ich dezaktywację, więc intensyfikują i przedłużają działanie amin. I to zarówno zewnętrznych z pożywienia, jak i wewnętrznych z organizmu, np. właśnie tyraminy i noradrenaliny.

Inne źródła katechin to czarne jagody, poziomki i dzikie wiśnie. W katechiny obfitują nie tylko owoce tych roślin, ale również i liście. Te można naparzać i pić, identycznie jak napary z zielonej herbaty. Podobnie można użytkować młode liście dębu, maliny i jeżyny oraz korę dębu, sosny i wierzby - równie bogate źródła katechin.

Slaicylany znajdziemy przede wszystkim w malinach, jeżynach, poziomkach i korze wierzbowej.

Diterpeny - w młodych pędach i nasionach jęczmienia. Te obfitują również w aminy sympatykomimetyczne - szczególnie hordeninę. Jeżeli ktoś nie boi się ciosu widłami w plecy, może zakraść się od skraju lasu na pole i podebrać gospodarzowi trochę jęczmienia. Jednak lepiej załatwić sprawę w pokojowy sposób - zapytać gospodarza, czy nie ma nic przeciwko temu, aby zerwać z jego pola kilka młodych źdźbeł. Bardzo młode pędy można zaparzyć. Ze starszych - wyłuskać ziarna i skonsumować.

Niestety - źródła pisane milczą na temat występowania metyloksantyn w surowcach zielarskich z naszej strefy geograficznej. Tak więc kofeinę, teofilinę i teobrominę znajdziemy jedynie w produktach importowanych - kawie, herbacie i kakao. Szkoda, bo jednak metyloksantyny to mocny punkt diety termogenicznej.(...)


i jeszcze raz fragment, który mnie zainspirował do eksperymentów.

Aminy działają tak samo jak noradrenalina, natomiast katechiny hamują ich dezaktywację, więc intensyfikują i przedłużają działanie amin. I to zarówno zewnętrznych z pożywienia, jak i wewnętrznych z organizmu, np. właśnie tyraminy i noradrenaliny.


Trening powoduje wzrost katecholamin (adrenaliny i noradrenaliny), hormonów odgrywających rolę w procesach związanych ze spalaniem tłuszczu.

Czerwone wino zawiera aminy (działające jak noradrenalina) i katechiny, które przedłużają ich działanie.

Więc wypicie wina po treningu przedłuży działanie katecholamin, które zostały wytworzone przez organizm jako reakcja na trening.


I tak to czasami łącze trening z odżywianiem w celu realizacji celów (w tym przypadku związanych z redukcją tkanki tłuszczowej).
Nie wiem na ile efekty moich eksperymentów są skuteczne (chyba tak) ale dzięki takiemu podejściu mam trochę zabawy z treningiem i odżywianiem, a bez przyjemności to co to za hobby by było.

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 891 Wiek 46 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5255
tomasz_77 zainteresowałeś się jak to będzie wyglądało ilościowo względnie wagowo?Może się okazać,że dla efektów Twojego eksperymentu potrzeba wiadra wina po treningu aby mówić o jakiejś skutecznościCzy wino czasem nie wpływa negatywnie na wyrzut insuliny,który to jest bardzo ważny po treningu,rozważałeś taką kwestię?Wspomnialem dlatego wcześniej o insulinie i resweratrolu z wina.

"(...)Caloric restriction is widely considered to be the most robust and reproducible way of extending health and longevity. Key features in mammals include lower circulating insulin and increased insulin-sensitivity(...)Resveratrol has been considered to be a caloric restriction mimetic in lower organisms, primarily on the basis of its activation of sirtuin proteins and its capacity to extend lifespan. In mammals, caloric restriction and resveratrol treatment afford protection against a similar spectrum of diseases, justifying further investigation into the potential overlap in mechanism of action."

Może jako CR po rolkach ma to sens ale na pewno nie w budowaniu masy czy ogólnie po treningu anaerobowym

Zmieniony przez - gautatyr w dniu 2008-08-24 22:03:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15780
Gautatyr, zapewniam Cię, że wiadra wina nie wypiłem a metabolizm na wysokim, jak nie nawet bardzo wysokim poziomie utrzymywał mi się jeszcze przez parę godzin. Podobnie jak EPOC. A o to przecież chodzi w treningu HIIT.

Hihihehe, co do zdrowotności tego wina to czerwone jest zdrowe chyba głównie w kwestiach profilaktyki chorób, które mężczyznom się częściej przytrafiają (serce, układ krążenia). Kobiety rzadziej mają tego typu problemy.

Być może pod innymi względami czerwone wino też ma właściwości prozdrowotne (antynowotworowe). Coś mi sie kojarzy... musiałbym sprawdzić, ale bardziej na właściwościach odchudzających się koncentrowałem. A pod tym względem to i wino z malin może się sprawdzać. A słodkości po treningu z racji przyspieszonego metabolizmu i zwiększonej ilości spalanych kalorii to nie ma się co tak bardzo obawiać.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - tomasz_77 w dniu 2008-08-24 22:13:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jogger co powiesz na temat problematyki autorki?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 6135 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 30354
ZMA - jak to cynk - wpływa na zwiększenie produkcji spermy, wzrost wydzielania testosteronu jest tu zdecydowanie reakcją pochodną (podobnie działają ekstrakty z ostryg i ostrygi per se), więc u płci pięknej nie widzę problemu .

Btw czerwone wino zawiera jeden z najsilniejszych znanych antyoksydantów - rezweratrol. Od lat znane są ekstrakty z czerwonego wina - np. mój ulubiony Vincored (nazwa odlotowa )

"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 92 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1237
tak cos podejrzewałam że o to chodzi

tomasz 77
ile tego winska mniej wiecej wypiłeś ?
pozd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 456 Wiek 46 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15780
Moniko, nie pamiętam dokładnie ile tego wina wypiłem. Jedną szklaneczkę, albo dwie. Poza tym jakby to rozpatrywać w kwestii suplementacji to tylko dodatek. Głównym bodźcem do podkręcenia metabolizmu był trening.

A skąd Ci się wziął pomysł aby się "redukować" ??
Z Twojego zdjęcia w profilu to wynika raczej, że jest to zbyteczne a pozytywne efekty ćwiczeń możesz mieć ćwicząc po prostu rekreacyjnie.

Pozdrawiam
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jakie mięso najlepsze

Następny temat

jakie mięso oprócz kurczaka

WHEY premium