...
Napisał(a)
Ha! Mówiłem że Davis nie ma najgorszej stójki jak idzie do przodu i faktycznie dawał radę. Choć to dalej dosyć niski poziom stójkowy.
Nelson miazga, ale jak zobaczyłem cofającego się Kongo od początku to się tego spodziewałem.
Belcher zawiódł, bo Bisping próbował dać dobrą walkę. Zresztą Davis tak samo, tylko przeciwnicy tak się skupiali na obronie, że walki były nieciekawe.
Jones tak jak myślałem- przewaga fizyczności, atletyzmu to lata świetlne, ale Sonnen wyszedł walczyć. Obaj Panowie wyszli na pełnej kvrwie widać że JJ nie bał się ciosów Sonnena.
Też miałem rozkminę z kumplami co by było gdyby wytrwał, ale prawda jest taka ze 30 sekund to szmat czasu, do 10 można by sobie dysktować czy dałby radę. JJ najpierw jak mu Rogan powiedział przyjął to złamanie ze śmiechem, a potem w miarę upływu czasu było widać że go totalnie mdli i myslałem że zaraz się zrzyga lub zemdleję. Zresztą, co mu się dziwić.
Nelson miazga, ale jak zobaczyłem cofającego się Kongo od początku to się tego spodziewałem.
Belcher zawiódł, bo Bisping próbował dać dobrą walkę. Zresztą Davis tak samo, tylko przeciwnicy tak się skupiali na obronie, że walki były nieciekawe.
Jones tak jak myślałem- przewaga fizyczności, atletyzmu to lata świetlne, ale Sonnen wyszedł walczyć. Obaj Panowie wyszli na pełnej kvrwie widać że JJ nie bał się ciosów Sonnena.
Też miałem rozkminę z kumplami co by było gdyby wytrwał, ale prawda jest taka ze 30 sekund to szmat czasu, do 10 można by sobie dysktować czy dałby radę. JJ najpierw jak mu Rogan powiedział przyjął to złamanie ze śmiechem, a potem w miarę upływu czasu było widać że go totalnie mdli i myslałem że zaraz się zrzyga lub zemdleję. Zresztą, co mu się dziwić.
...
Napisał(a)
Co by nie mówić, to Sonnen chyba jako pierwszy poszedł na takie bezpośrednie wymiany w klinczu z Bonesem. Ma jaja chłop, bez dwóch zdań. No i jakby to rozegrał tak, żeby przetrwać pierwszą rundę, to bez kitu, zostałby mistrzem.
Davisa kiedyś widziałem jako "ostatnią nadzieję na Jonesa", bo fizycznie niewiele odstaje, zapaśniczo nawet przewyższa, ale jednak Davis za wolno się rozwija i raczej nie będzie nigdy sensownym przeciwnikiem dla JJ.
Davisa kiedyś widziałem jako "ostatnią nadzieję na Jonesa", bo fizycznie niewiele odstaje, zapaśniczo nawet przewyższa, ale jednak Davis za wolno się rozwija i raczej nie będzie nigdy sensownym przeciwnikiem dla JJ.
...
Napisał(a)
Nie chce mi się wierzyć w to omdlenie. Kolega na treningu identycznie złamał palca dużego u stopy i do dziś go zawija w którą stronę chce, było pełno śmiechu. Ja podobnie, tylko, że u mnie nastąpiła blokada i muszę ćwiczyć w butach, a u niego na każdym treningu w parterze ten palec lata gdzie chce
...
Napisał(a)
No przecież ewidentnie było widać podczas wywiadu reakcje JJ. Nie napisałem omdlenie, tylko stan jakby zaraz miał zemdleć;)
...
Napisał(a)
Może delikatny jest Nie wiem, nie jestem nim i nie chcę się kłócić, ale powiedziałem tylko, że koleżka miał podobnie na treningu i był śmiech na sali
...
Napisał(a)
Sonnen postawił opór zapaśniczy Jonesowi jak chyba nikt. Ale jak Sonnen dał radę klinczować to Cormier nie da rady?
Eu sou movido pela capoeira
Eu sou movido pelo berimbau
...
Napisał(a)
Powiem tak, na szybko obejrzalem tylko main event i jasna sprawa ze Sonnen byl juz na starcie praktycznie bez zadnych szans ale trzeba mu przyznac ze ma naprawde ogromne serce do walki, wyszedl i chcial sie bic, dal z siebie wszystko, wielkie brawa! Dla mnie zadal wiecej ciosow niz paru przeciwnikow Jonesa razem wzietych :). I w sumie zgadzam sie z przedmowcami rzeczywiscie zabraklo mu 30 sek aby byc mistrzem, z taka kontuzja palca na 99% lekarz nie dopuscilby Bonesa do 2 rundy...
...
Napisał(a)
ogolnie troche pechowiec z Sonnena,bo z Silva zabraklo mu w pierwszej walce niecalych dwoch minut,tutaj jeszcze mniej,no i coz...w sumie moze teraz mowic,ze 2.5 minuty wiecej i bylby mistrzem obu kategorii to musi byc straszne uczucie miec swiadomosc,ze bylo sie 2x tak blisko,a jednak w CV nie moc sobie wpisac "mistrz UFC",a jedynie "weteran Pride i UFC"...
inna sprawa,ze przy calej sympatii do niego,to bylby bardzo przecietnym mistrzem,zreszta on sam sobie z tego na pewno zdaje sprawe,bo to bystry facet.
inna sprawa,ze przy calej sympatii do niego,to bylby bardzo przecietnym mistrzem,zreszta on sam sobie z tego na pewno zdaje sprawe,bo to bystry facet.
Poprzedni temat
MMA Attack 3 - wyniki i dyskusja po gali.
Następny temat
Walka na Gali i problem
Polecane artykuły