Trening na redukcji

A co w ogóle u Ciebie słychać? HTZ, bomba czy czysto? Jak waga? Zostałeś na tych 2000 kcal? Rotujesz kcal?
Nie znudził Ci sie orbitek? Organizm adaptuje sie do cardio i spalasz z czasem coraz mniej jak aktywność taka sama.

Dzięki, że pytasz. Narazie nic nie biorę, dam sobie czas do końca roku, zobaczę ile uda mi się zredukować naturalnie i jak będę wyglądał po redukcji. Waga 88kg (tak myślę, bo tydzień temu było równe 99kg), czyli schudłem 8kg przez 2.5 miesiąca. Tak, cały czas jestem na 2100 kcal, ale zrobiłem sobie 2x taki dzień większych kalorii (wypada na czwartek) do 2900-3000kcal i wyglada to tak, że cały dzień jem to samo co zawsze, czyli stosunkowo czysto, a na kolację jem większy posiłek i w ten dzień wychodzi właśnie 2900-3000kcal, a w pozostałe 6 dni tygodnia jest 2100 kcal i o dziwo też się to sprawdziło, nie zahamowało redukcji i może będę to powtarzał. W tej chwili jestem od 2 tygodni bez tego większego posiłku, czyli cały czas 2100 kcal i jutro się zważę i porównań sylwetkę i pomyślę czy zjeść w tym tygodniu ten kaloryczniejszy posiłek, bo nie jestem do końca przekonany czy warto taki posiłek wprowadzać raz w tygodniu, co dwa czy co miesiąc, obserwuje swój organizm.

Part2. Co do orbitreka, to trenuję w domu i siłowo i cardio i nie mam innej maszyny do cardio, ale staram się zmieniać obciążenie orbitreka co jakiś czas.

Ps.

angryuser

Waga 88kg (tak myślę, bo tydzień temu było równe 99kg)

Tutaj wkradł się błąd, ale nie mogę już edytować, tydzień temu miałem 89kg, a nie 99.

domer

Kwestia tego ja czym Tobie bardziej zależy. Trening tlenowy zaleca się wykonywać w zakresie tętna tlenowego, czyli około 120-140 w zależności od możliwości organizmu, czy wieku. Schodząc w zakres progowy, czy nawet próg mleczanowy rzeczywiście spalisz więcej kalorii, ale niekoniecznie tkanki tłuszczowej. Według prowadzonych badań właśnie zakres tlenowy będzie optymalny w tym kierunku. Nie oznacza to, że trening na wyższym zakresie tętna nie jest przydatny. Jak najbardziej jest, ale niekoniecznie ciągłym tempem przez 45 minut, a w formie interwałów. Oczywiście o ile jesteś na to gotowy.

https://www.sfd.pl/art/Trening/Trening_HIIT__na_czym_polega_i_czy_jest_skuteczny_-a2405.html

Tak, według badań przedział 120-140bpm najlepiej pali tłuszcz procentowo, ale to nie jest przypadkiem tak, że nawet jeżeli z wyższym tętnem spale mniej procentowo tłuszczu, ale więcej kalorii, to organizm i tak sobie to potem zrekompensuje i pobierze dodatkowe kalorie z zapasowej tkanki tłuszczowej?


Zmieniony przez - angryuser w dniu 2023-03-15 13:20:06

Kup sobie psa i spacery włącz. Z czasem jakieś marszobiegi, szybsze marsze etc. Przecież kardio to nie tylko na maszynach.
Z psem to żart, ale na pewno jakaś odmiana dobrze by Ci zrobiła.
Moze jakiś trening typu HIT w domu, jak już nie lubisz wychodzić na zewnątrz?

Czyli średnie tempo spadku to zdrowe 0.8-1kg/tydzień, niepotrzebnie więc panikowałeś jakiś czas temu. Ładnie idzie, a taki posiłek z większa ilością kalorii, jeśli to nie same tłuszcze, a produkty geste odżywczo - na pewno nie zaszkodzi.

Trzymam kciuki.
Bierzesz coś na cukrzycę? Metformina? Flozyny?
Mam kolegę ze zdiagnozowaną cukrzycą, nadciśnieniem. 110kg wagi, mięsień na mięśniu, ale ciężary dźwiga.

Spacery w moim przypadku, to byłby regres zupełnie nieopłacalny, bo na orbitreku trzymam już dosyć dobre tępo, nie schodzę poniżej 25km w godzinę treningu, mój rekord to 28.2 km w godzinę, więc na spacerze musiałbym być z 5-6 godzin, żeby to się opłacało.

Obecnie biorę tylko metforminę 3x500mg dziennie, na początku brałem 3x1000mg, ale po rozmowie z lekarzem zmniejszyłem dawkę, teraz myśle, że mógłbym ją odstawić całkiem, bo wynik HbA1c poprawił się na przestrzeni kilku lat, pomimo zmniejszenia dawki metforminy o połowę i mam obecnie wyniki jak zdrowy człowiek teoretycznie co widać na załączonym przeze mnie badaniu, ale poczekam jeszcze z odstawieniem jak zejdę poniżej 80kg z wagą. Ważny jest % otłuszczenia narządów wewnętrznych takich jak trzustka i wątroba i dążenie do jak najniższego bf. Im mniej bf będę miał, im lepszą kondycję, dietę, ruch i ćwiczenia, tym dłużej będę mógł utrzymać okres remisji cukrzycy co jest najważniejsze.

Panikowałem, bo ta redukcja ciągnie się już piąty rok, a niestety dalej nie widać rzeźby, pojawiają się jakieś pojedyncze żyły tu i tam, ale dalej brzuch wisi, nie ma zarysów bicepsa, klatki piersiowej czy ud, dalej mam to obtłuczone i to bardzo demotywuje jeżeli jestem na redukcj itak długo, a pożądanych efektów dalej nie widać. Do tego mam trochę naciągniętej skory, może nie jakoś dużo, ale jest, więc będę musiał wydać sporo pieniędzy na operację usunięcia nadmiaru skóry, a na NFZ nie ma co liczyć, bo refundują zabieg tylko w przypadku gdy nadmiarowa skóra powoduje jakieś problemy zdrowotne. Ile tej nadmiarowej skory jest dowiem się dopiero jak się uda zredukować nisko, ale tak jak wspomniałem idzie to ciężko.

Nie jest możliwe żebyś redukował 5 lat i nie mógł zredukować bo gdzieś musisz popełniać błąd, na pewno takiej dużej nadwagi nie da się zredukować w jednym cyklu trzeba to rozłożyć na kilka przeplatanych okresem na zerowym bilansie kalorycznym żeby organizm mógł odpocząć od deficytu i doprowadzić hormony do homeostazy. Ale generalnie tutaj nie ma żadnej specjalnej filozofii jeżeli trenujesz stosujesz deficyt kaloryczny w granicach rozsądku to musi się to redukować No chyba że problemy leżą gdzieś w gospodarce hormonalnej, ale to są bardzo rzadkie przypadki

To było 5 lat z przerwami oczywiście, no i trzeba pamiętać, że schudłem 60kg (myślisz, że to łatwe schudnąć tak dużo z bardzo małą masą mięśniową, otyłością, cukrzycą i nadciśnieniem?), to nie jest mało, ale ciagle za mało. Chcę 10% bf, a obecnie nie jest nawet blisko. Przecież opisałem wcześniej jak wyglądała moja redukcja, nie piszmy kolejny raz o tym samym. No i skoro zachorowałem na cukrzycę w wieku 25 lat, to jednak moja genetyka nie jest najlepsza, a testosteron mam poniżej średniej. Oczywiście na pewno na testosteron wpłynęła długa redukcja, ale mimo wszystko nie powinien być tak nisko. Dopiero jak zredukuję do tych 10%, odpocznę trochę, wejdę na masę i zacznę budować masę mięśniową, to ten testerom powinien skoczyć do góry, ale raczej nie do górnych granic normy.


Zmieniony przez - angryuser w dniu 2023-03-15 18:15:31

Nie powiedziałem nigdzie że to mało, bo to co zrobiłeś do tej pory już jest godne pochwały natomiast jest to jednak 5 lat - 5 długich lat, liczba 60 kg owszem jako sama liczba jest imponująca, ale patrząc na to długoterminowo to daje 1 kg miesięcznie, a to już jednak daje, a przynajmniej powinno dawać do myślenia, więc nie oburzaj się tylko spójrz na to z boku. Testosteron może jest nisko ale jest w normie nie każdy musi mieć go wystrzelonego pod górnej granicę widełek, u ciebie wchodzi w grę tak Jak wspomniałeś długa redukcja i ten wynik się na pewno poprawi, jednak bez przerwy na zerze kalorycznym możesz mieć problem dociągnąć do swojego celu

Tak jak napisałem, miałem w tym okresie spore przerwy, bo nie dałbym rady być ciagle na redukcji przez 5 lat, był też okres że przytyłem 12 kg z 86 do 98, bo już zwyczajnie nie dawałem rady i sobie odpuściłem dietę, ale znowu się ogarnąłem i redukuje, tym razem aż do skutku.