Trening ACT i co potem?

Proszę o ocenę w skali 1-10 i ewentualne zmiany ćwiczeń:

Trening ACT:
1. Brzuszki-(brzuch)
2. Prostowanie nóg na maszynie w siadzie-(czworogłowe ud)
3. Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej-(klatka)
4. Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia-(naramienne)
5. Unoszeniem ramion w przód ze sztangielkami-(naramienne)
6. Podciąganie drążka wyciągu do klatki w siadzie-(najszersze grzbietu)
7. Klasyczny martwy ciąg-(dwugłowe ud)+(proste grzbietu)
8. Uginanie ramion ze sztangielkami w siadzie na ławce skośnej (z supinacją nadgarstka)-(bicepsy)
9. Prostowanie ramion na wyciągu stojąc-(tricepsy)
10.Uginanie nadgarstków ze sztangą w siadzie nachwytem i podchwytem-(przedramiona)
11.Wspięcia na palce i odwrotne spięcia z obciążeniem na barkach-(łydki)

Po skończeniu treningu ACT mam ułożyć FBW czy może coś innego? Ogólnie pytanie jak w temacie co potem?

moim zdaniem najpierw duze parteie a potem male wiec naramienne napewno po grzbiecie. poczkejamy na admina/moda jakiegos.

https://www.sfd.pl/[art]_ACT,_czyli_trening_dla_początkujących_by_georgu!-t350762.html

Kolejność parti w treningu ACT:
- Brzuch
- Uda
- Klatka
- Naramienne
- Plecy
- Bicepsy
- Tricepsy
- Przedramiona
- Łydki

Pomoże ktoś? Lepiej FBW czy HST, a może HIT?

Wnioskuję ,że ze stażem jeszcze krucho u ciebie wiec praktycznie nie ma nad czym dumać-FBW

Mam 16 lat,185 cm wzrostu i 75 kg wagi.Dopiero zacząłem treningi na siłowni w domu(atlas,ławeczka,sztangielki,sztanga).Ćwicze 3 razy w tygodniu co 2 dzień(pon-środa-piątek).Moim głównym celem treningu jak na razie jest Sylwetka(ogólny rozwój masy mięśniowej z zachowaniem możliwie najlepszych proporcji i zarysów sylwetki).

Narazie trenuje wg tego planu i do niedawna bylem przekonany ze następnym krokiem będzie FBW ale czytając opinie o HST wybór nie jest teraz taki prosty

Co lepiej?:
1.ACT 2.HST 3.FBW czy 1.ACT 2.FBW 3.HST

ale przeciez hst jest - poza pewnymi wyjatkami, jak ktos bardzo kombinuje - rodzajem treningu fbw.

hst jest - wg mnie - chyba najlepszym treningiem pod katem masy (sily niekoniecznie). czyli wypadaloby polecic hst.

ale z drugiej strony, jestes poczatkujacy, sila powinna ci szybko wzrastac, wiec mysle ze nie ma sensu ograniczac sie narzuconymi z gory maksami - wiec jednak klasyczny fbw chyba bedzie lepszy. ale nadal na zasadach hst, czyli przed rozpoczeciem zrob tydzien przerwy, potem zaniz ciezary, stopniowo dodawaj, jesli dojedziesz do momentu, ze nie bedizesz w stanie juz zwiekszac - zmniejsz liczbe powtorzen w seriach, i nadal stopniowo dodawaj.

Z tego co mówisz to lepszy wydaje sie mimo wszystko HST bo jest bardziej ubrany w ramy co ja osobiście lubię, a do tego na ćwiczenie na wyczucie jest chyba z deka za wcześnie i fantazja mnie mogłaby ponieść Dzięki za pomoc