No teraz podbiłem do ~2200 kalorii, czyli mojego 0, bo mi waga sporo poleciała. Zobaczymy, czy kompozycja ciała coś się zmieni, przez tydzień czy dwa, bo jeszcze trochę bym spalił zbędnego balastu, ale jednak o mięcho się boję.
Kurde, z J/NJ jest ten mały problem, że kable wywala niemiłosiernie po jedzeniu, a przed są ledwo widoczne. A tak fajnie wyglądają po jedzeniu. Jedyna wada, jaką znalazłem. No, może trochę zimniej jest.
"Banany, banany, banany i jeszcze raz banany masakra"
Jak smakują bez kombinowania z nimi i wymyślania masy przepisów, to co ja się tam będę przejmował? :D Za***i*** są. Nie wiem, jak mogłem kiedyś siedzieć na wysokotłuszczowej, uch. Ryż jest dobry. Banany są dobre. Mi to tam pasuje ;)
Every f***ing thing is possible.