1.Skłony "dzień dobry" Z SAMYM LEKKIM GRYFEM-prostowniki grzbietu (2 serie po 10 powtorzen )
2.Wiosłowanie ze sztangą w opadzie tułowia nachwyt na szerokośc barków lub nieco szerzej-górny grzbiet (3 serie po 10 powtorzen)
3.Skłony tułowia na maszynie -brzuch (4 serie po 10 powtorzen)
4.Unoszenie kolan (drążek, poręcze)-brzuch (3 serie po 10 powtorzen)
Dzien drugi:
1.Uginanie ramion ze sztangielkami podchwytem stojąc-bicepsy (3 serie, pierwsza 12 powtorzen, druga 10
z dolozeniem ciezaru, trzecia 8 z dolozeniem ciezaru)
2.Wyciskanie na atlasie na ławce poziomej -klatka (3 serie, pierwsza 12 powtorzen, druga 10 z
dolozeniem ciezaru, trzecia 8 z dolozeniem ciezaru)
3.Rozpiętki na ławce skośnej-głową w górę-klatka (3 serie, pierwsza 12 powtorzen, druga 10 z dolozeniem
ciezaru, trzecia 8 z dolozeniem ciezaru)
Dzien trzeci:
`1.Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia do brody-barki (4 serie po 10)
2.Prostowanie ramion na wyciągu-triceps (3 serie po 10)
Ddzien czwart:
1.Wypychanie ciężaru na suwnicy skośnej-czworogłowe ud (2 serie po 12)
2.Uginanie nóg na maszynie leżąc/stojąc-dwugłowe ud (2 serie po 10)
3.Wspięcia na palce w staniu obunóż na maszynie lub suwnicy-łydki (3 serie po 8)
jak sadzicie dobry taki trening jak na poczatek? korzystalem z cyklicznosci michaila