Czyżby znaczyło to że Sztuki walki wchłonęły sporty walki . A może sport zawsze kultywował te idee tylko to skrzętnie ukrywał ?
W wypowiedziach ludzi powołujących się na Sporty Walki na tym forum zauważam tendencje do rywalizacji o palme pierwszeństwa wśród Sztuk Walki.
Tradycjonaliści takich ambicji nie przejawiają. Bronią się jedynie próbując dowieść swego prawa do istnienia. I to jest chyba najbardziej podstawowa różnica pomiędzy kształtowanymi postawami przez sport i sztuke.
A może nie kształtowanymi tylko wyselekcjonowanymi.
Może sport wybierają ludzie agresywni , a Ci spokojniejsi wolą sztuki.
Co o tyum sądzicie ?
Odwołam się jeszcze do posta o łucznictwie.
Oczywiście że jest ono sportem ( europa) , czy sztuką walki ( japonia ).
Sztuki walki bronią są wogóle mniej popularne, ale istnieją.
To dobry przykład na różnice pomiędzy sztuką a saportem.
Sport służy utylitarnym celom ( np. zwycięstwu w zawodach najlepiej za kase ).
Sztuka jest uprawiana niezależnie od możliwości jej zastosowania w życiu.
Sztuki kultywuje się jako zbiór doświadczeń minionych pokoleń.
Argument z kolei że aikido nie jest sztuką walki bo nie sprawdza się na dzisiejszej ulicy , to największa bzdura jaką dziś przeczytałem na forum.
Idąc dalej tym tokiem rozumowania należało by wyeliminować wszystkie inne sztuki i sporty walki bo przecież żyjemy w XII w. i każdy ma dostęp do zaostrzonego kawałka stali , a jak się postara to broni palnej nawet.A to się sprawdza o wiele lepiej w sytuacji zagrożenia. Walki wręcz to zabawa i do piaskownicy z tym.