Sztanga

Hey, moja "siłownia" już prawie ukończona(niedługo wrzucę pare zdjęc :D:D:D) no i przydałoby sie kupic jakiś gryf... no właśnie dziś byłem w Selgrosie i się nieco podłamałem... gryf niby fajny, 180 cm maks. ciężar 90kg a ciężar gryfu 6,3 kg:/ no wiem że na początek niby wystarczy... ale do przysiadów sie nie za bardzo nada. I teraz pytanie: co lepiej się opłaca wziąć - http://www.allegro.pl/item286362804_gryf_prosty_stayer_182cm_sr_27_2mm_najlepszy.html 
czy http://www.allegro.pl/item288567735__profesjonalny_polski_gryf_180_cm_marbo_sport_.html
. Dodam że mam 187 cm wzrostu, więc może ten 213 wziąc ?? A może znacie jakiś sklep w Szczecinie ? (Dyskobol odpada bo za drogi:D)

Do domowych warunków styka 1,8m. Ten z selgrosa choćby. Podnosiłem na takim 212kg i dawał radę, więc możesz smiało brać

No moim zdaniem leszy ten 2 gryfA co do sklepu to chyba w ninjy mozna takie sprzety kupic cos mi sie tak wydaje ale moge sie mylic

A lepiej kupować gryf gwintowany z tymi zaciskami czy lepiej bez? Wiem że te bardziej profesjonalne są bez zacisków, ale ja wsumie początkujący:) pozdrawiam.

Daj sobie spokoj z gwintowanym wiesz ile bedzie ******a z odkrecaniem i zakrecaniem tych zaciskow a tak to poprostu na niegwintowanym jednym ruchem nakladasz 2 zaciski i jedziesz

nie ma sensu kupywać sprzetu z myślą "na początek starczy, jak podrosne kupie lepszy i droższy"

ja zacisków prawie nigdy nie używam i obciązenie nigdy mi nie zleciało

ten pierwszy ma wiecej miejsca na obciązenie, za to drugi jest masywniejszy, wytrzymalszy i czesciej chwalony przez użytkowiników sfd, jeśli nie bedziesz używał drobnych obciązeń to bierz właśnie ten

ja to powiem tak ja jak zaczynałem to kupiłem sobie gryf 170cm za***isty niby dobrze wszystko trenuje się bajki z czasem 170 mi przeszkadzał to kupiłem gryf 220cm ale przy przysiadach giął się jak banan ,wszystkie sztangi były o średnicy do 30mm , i postanowiłem zbierać na olimpijkę więc może odrazu się zastanów czy nielepiej poczekać albo odłożyć pieniądze na olimpijke ,miałem problem z obciążeniem ale się udało i powiem tak olimpijka a zwykła sztanga to jak niebo i ziemia


p.s ale się rozpisałem Pozdrawiam Duda

ja mam gwintowany i sie dobrze spisóje chociaż tak jak mówili poprzednicy że jest w c*** odkręcania lepiej normalny kupić moim zdaniem

Ja mam ten gwintowany, bylo ostatnio na niego zalozonego 123 kg na barkach i sie nie wygial. Sadze, ze przy 150-160 kilogramach w serii zrobi sie z niego 'banan'. Marbo sport ma zdecydowanie za malo miejsca na ciezary, wiec bym go nie bral. Co prawda w gwintowanym dluzej zakreca sie zaciski, ale to kwestia kilku minut na treningu.

Kilka minut i już się stygnie

hmm nawet na tym gwintowanym jak jest gryf taki jak dziura w obciążeniu to nie trzeba nawet zacisków no chyba ze się gibacie na lewo i na prawą stronę )

Jeśli chodzi o gryf prosty - tylko niegwintowany.
Jeśli chodzi o gryfy do sztangielek - tylko gwintowane.
Pozdr.

j/w