Od dwóch miesięcy trenuję wg. takiego rozkładu:
pon. Muay Thai [godzina] Capoeira [półtorej]
wt. Muay Thai [godzina] Grappling [godzina]
śr. Muay Thai [godzina] Capoeira [półtorej]
czw. Muay Thai [godzina] Capoeira [45 minut - roda, wtajemniczeni wiedzą ocb.]
piątek - odpoczynek, weekend to samo.
W sztukach walk siedzę od 3 lat [Capoeira], mam za sobą około dwa lata BJJ i rok tajskiego boksu. Z racji, że te 2 miesiące temu rozpocząłem studia i mam trochę lepsze panowanie nad swoim życiem, chciałbym popracować nad rzeźbą swojego ciała. Zdaję sobie sprawę, że przy takiej intensywności treningów i zerowej pracy na siłowni prawie niemożliwym jest praca nad masą, ale w kwestii rzeźbienia jesteśmy chyba na dobrej drodze. Moje zapytanie brzmi, czy da się, a jeśli tak, to jakim suplementem, poprawić dotychczasową rzeźbę, bez odwiedzania siłowni [nie chcę zmieniać planu treningowego, a studia i wydolność organizmu nie pozwolą mi na dodatkowe treningi na siłce] ? Interesują mnie rozsądne ceny i konkretne nazwy produktów [ogólniki typu "a, weź fatburnera jakiegoś" mnie nie zadawalają, bo nie poruszam się płynnie w świecie suplementacji].
Dodam, że mam 178 cm wzrostu i 73-75kg [zależnie od tego, jak mi się wiedzie]. Walczę w formule do 73. Nigdy nie bawiłem się w żadnej formy suplementację, no może prócz faktu, że łykam magnez : )
Chętnie posłucham rad speców każdej maści, zarówno fighterów jak i speców od suplementacji. Liczę na konstruktywne rady [nawet niekoniecznie nawiązujące do zapytania] i ograniczenie hejtu, wzajemnych przepychanek.
Pozdrawiam : ]
Zmieniony przez - Artysta w dniu 2012-10-14 01:46:45
www.fb.com/pawarts
Sztuka Ruchu - treningi, seminaria, pokazy, eventy sportowe