Skietlsik / DT

Zrobię jutro. Miałam dzisiaj, ale rano nie mogłam znaleźć centymetra. W sumie mam przeczucie, że bez zmian będzie, ale to się okaże.

4.11

dieta:

Głodna :( Czemu kiedyś mogłam się najeść 2 kanapkami, a teraz po mimo większego posiłku tak nie jest?

trening:

Dzisiaj coś innego, ale też intensywnie.


Ogólnie średnio mi z dietą wyszło, niby rozkład ok, ale tak troszku chaotycznie wyszło z rozkładem w ciągu dnia :P

a jak się robi renegade row z gumą? Nie mogę znaleźć jak się wykonuje to ćwiczenie. Jest tylko z hantelkami.

Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2012-11-04 20:38:47

musisz byc kreatywna, trzeba ja trzymać wasko by jak podnosisz reke sie napinała, troche to inny ruch jednak, bardziej bym stawiała na jakiś wiosłowanie stojąc w tym wypadku a renegade niemusisz robić

To w takim razie pokombinuję :)

5.11

miska:



trening:
DNT

wymiary jeszcze bez zmian.
Waga: 74kg / 73,5kg
biust: 94 / bz
talia:79 / bz
na wysokości pępka: 89 / bz
bioder: 104 / bz
udo: 59 / bz
łydka: 39,5 / bz

Ale ja nie mam ciśnienia na chudnięcie. Wiem, że jak zacznę znów się męczyć to nic z tego nie wyjdzie. jestem słaba emocjonalnie i teraz wszystko mnie męczy, albo denerwuje. Nie tak miało być Miałam się w końcu ogarnąć, być zadowolona, mniej stresować i do przodu...

Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2012-11-06 07:51:27

nadal smutek.. hallo przeciez jesz i nie trenujesz jakos ekstremalnie, przykładaj sie do tych treningów pati, wez sie w garść

U Ciebie stoi a u mnie waga rośnie...
może susza jakaś idzie że tak wody nabieram :P ( jak twierdzą dziweczyny )

skitelsik - nos do góry :) kto da radę jak nie my ??

Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2012-11-06 10:16:47

skitelsik

jestem słaba emocjonalnie i teraz wszystko mnie męczy, albo denerwuje. Nie tak miało być Miałam się w końcu ogarnąć, być zadowolona, mniej stresować i do przodu...

no i wlasnie chyba tutaj lezy problem.. masz juz duze przeszkody ze strony wlasnego ciala to musisz sie dwa razy bardziej starac od strony psychiki. ale nie wiem kto Ci powiedzial ze masz byc zadowolona ze wszystkiego? zaden czlowiek na ziemii nie chodzi i nie smieje sie jak glupi do sera i cieszy ze wszystkiego, tym bardziej jak powodu do radosci brak. sila psychiki to nie negacja problemow ale stawianie im czola walcz skitelsik a nie uzalaj sie nad soba

6.11


miska:


trening:




7.11


miska:


trening:
brak

___________________________________________________________________________________________________________________________________

Obli - przykładam się, do treningów i do diety. Postaram się jeszcze więcej siły wykrzesać, ale jesień energii nie dodaje.

CiociaSamoZlo - musimy dać radę, w końcu na pewno się uda

redcow - ja mam przeszkody ze strony właśnie psychiki. To tu leży spory problem. I nawet nie chodzi o bycie zadowolonym ze wszystkiego, ale o fakt, że mnie całkowicie nic nie cieszy, nie umiem ogarnąć wszystkiego i dochodzi kilka problemów osobistych.

Wiem, że muszę walczyć. Chodzę do psychologa, niby coś tam robimy, pani mówi, że tak przeżywam okres dojrzewania, a na dodatek jestem bardzo wrażliwa i niestety tak się może dziać. Ona stara się, żeby to było łagodniejsze, powoli poruszyłyśmy jeden temat, a że jest tego sporo to i sporo czasu to zajmie, bo chodzę do niej raz na tydzień. Mówiłam jej o moim braku chudnięcia - i przyczyną też może być znów dojrzewanie, hormony i podobno muszę się przemęczyć, przeczekać i ma być lepiej. No nic. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2012-11-07 20:08:35

zaba, ognia ognia musiz dodac , a te pompki czy burpee to jak mozesz rób ile si eda męskich i dopiero pozniej damskie ale jak najepsza technika i na nastepnym treningu postaraj sie chociaz jedna więcej

8.11


trening: (między 3, a 4 posiłkiem)



burpee z prawie męską pompką. Nie udaje mi się zejść nisko, bo inaczej nie wstaję, ale walczę.

pompki w pierwszym było 6męskich i 7damskich, później w drugiej partii było 9 damskich

te wejście rękami na podwyżeszenie to w pozycji pompki męskiej i wtedy wchodzę tak? Bo właśnie tak robiłam.

skip A, wysoko kolana, czułam brzuch

mountain climer nie dałam rady 30sek cały czas miałam króciutkie przerwy, liczba jest ogółem nie na jedną nogę

przysiad głęboko, staram sie, żeby technika była okej. Zauważyłam, że chyba coś robię źle, bo za bardzo pochylam się do przodu i mam problem z tymi częściami nad kostką w sensie piszczele czy coś. Nie wiem jak to wyjaśnić.

I ilość jest ogólna nie na jedną nogę czy coś.

jedzenie:



Głodna. Myślisz, że mój organizm się jakoś przestawił, że się nie najadam węglami?



Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2012-11-09 08:43:14