Redukcja Fiony S.

A. Martwy ciąg:
10x30kg/10x35kg/10x40kg
12x25kg/12x30kg
12x25kg/12x25kg
15x20kg/15x25kg
15x10kg/15x10kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc:
10x20kg/10x20kg/10x20kg podrzucane
12x15kg/8x20kg
12x15kg/12x15kg
15x12kg/15x12kg
15x10kg/15x10kg
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem:
10x30kg/10x30kg/10x30kg
12x30kg/12x30kg
12x25kg/12x30kg
15x25 kg/15x25 kg
15x25 kg/15x25 kg
C1. wypady:
10x15kg/10x15kg/10x15kg
12x15kg/12x15kg
12x10kg/12x10kg
15x10kg/15x10kg
15x10kg/15x10kg
C2. uginanie nóg siedząc, na maszynie:
10x32.5kg/10x35kg/10x30kg
12x30kg/12x32.5kg
12x27.5kg/12x27.5kg
15x25kg/15x25kg
15x25kg/15x22,5 kg
D. pompki
2x5, wysoki step
2x5, wysoki step
2x5 - na stepie, niedorobione jakieś takie niewiadomoco
12/13/10/10/15- damskie

Kokosik, ty to normalnie jakieś medium jesteś! Oczywiście, że sztanga była za nisko do MC, na wysokosci kostek była (w adidaskach na grubej podeszwie). Podstawiłam dwa niskie stepy i proszę jaki efekt!

Wyciskanie sztangi stojąc: niby 20kg wyciągnięte ale z podrzutem, a to się chyba nie liczy? Chociaż całe ciało pracowało.

Uginanie nóg z siedzeniu - zmniejszone obciążenie bo chyba technicznie robiłam to źle. Pracowały głównie łydki tuż pod kolanem, chyba nie dociągałam wystarczająco, więc teraz próbuję znaleźć odpowiednią technikę.

Pompki robione zgodnie z instrukcją Tetiszeri ale cudów nie ma. Technika na pewno ważna, ale jak siły nie ma, to niewiele da się zrobić. Ale pracuję nad tym, pracuję...

Pracuj pracuj, sila sie pojawi. Kazdy kiedys zaczyna.

Dzięki! Uzbrajam się w cierpliwość...

Fiona S.

... Oczywiście, że sztanga była za nisko do MC, na wysokosci kostek była (w adidaskach na grubej podeszwie)...

No to kolejny element do poprawy - do ćwiczeń siłowych używaj raczej najnormalniejszych trampek (typu conversy ale mogą byc "konwersy" z tęskno lub innego ałchana). Podeszwa ma byc płaska.
Adidaski na grubej podeszwie (jeszcze pewnie podeszwa profilowana z bajerami typu amortyzacja itd) są ok do fitnessów, biegania, skakania.

Do siłowych stopa ma "czuć" podłoże a akurat MC najlepiej robi się w skarpetkach albo baletkach, byle z nieślizgającą się podeszwą

A to nie wiedziałam, że stopa powinna czuć, dziękuję bardzo. Buty bajerów żadnych nie mają ale spokojnie mogę poćwiczyć boso.

Wrzucam miskę dzisiejszą. Od jutra robię rewolucję kuchenną, spróbuję zastosować protokół immunologiczny, wywalam z miski niemalże wszystko, potem będę pojedynczo wprowadzać. Może pomoże, a raczej nie zaszkodzi, bo ileż można żyć na pół gwizdka z ledwo pracującym mózgiem i permanentym zmęczeniem. Z roboty mnie w końcu wywalą jak się nadal będę wykazywać taką koncentracją i efektywnością.
Kaloryczność i BTW zostawiam bez zmian.






Zmieniony przez - Fiona S. w dniu 2015-02-17 23:34:01

Dzisiaj na siłowni regres, kompletnie mi to nie szło, kiepski dzien, jedynie z siadów jestem zadowolona.

1. Przysiady
10x32.5kg/10x35kg/10x37.5kg
10x27,5kg/10x30kg/10x32,5
12x27.5kg/12x27.5kg
12x25kg/12x25kg
15x20kg (dumbbell)/ 15x20kg (dumbbell)/ 15x20kg (sztanga)
15x20kg/15x20kg
2. Wyciskanie sztangi - skos góra
10x17,5/10x17,5/10x17,5
10x12,5kg/10x15kg/10x17,5
12x12.5kg/12x12.5kg
12x10kg/12x10kg
15x15kg/8x12.5kg/8x10kg
?
3. Przyciąganie drążka do brzucha siedząc
10x25kg/10x25kg/8x25kg
10x25kg/10x25kg/10x27,5
12x25kg/12x22.5kg
12x22.5kg/12x22.5kg
15x20kg/15x20kg
15x20kg/15x20kg
4. Prostowanie nóg w siedzeniu
10x27.5kg/8x27.5kg/7x27.5kg
10x22,5kg/10x25kg/8x30kg
12x20kg/12x20kg
12x15kg/12x17.5kg
15x12.5kg/15x15kg
15x12.5kg/15x12.5kg
5. Supermany
3.x10
3x10

Miska autoimmunologiczna , wczoraj, dzisiaj, jutro praktycznie taka sama. Samopoczucie dobre, minęły bóle głowy więc jest jakiś plus, choć trochę głodna jestem, mimo że nadal jest 1800kcal.

Ech, zważyłam się dzisiaj, zmierzyłam, i po co?
Startowałam z 68,0 kg (albo 68,4) i 75 cm w talii.
Po tygodniu było 67,8 kg i 74,5 cm.
Potem się przez moment bujnęło na 67,3 kg i 74 cm.
Dziś, po 5 tygodniach liczenia, mierzenia, gotowania z kalkulatorem: 67,8 kg i 64,5 cm.

Jak łatwo się domyslić, motywacja na poziomie zerowym. Trzeba by pewnie ciąć kalorie, ale ja już głodna chodzę, budzę się z takim ssaniem w żołądku, że to kuchnia a nie toaleta jest porannym priorytetem. Pod wieczór też mnie ssie na tyle, że mąż wcześniej przygotowuje obiad, żeby już w drzwiach mi zaserwować, bo wie, że do domu wrócę podrażniona i zrobię się miła dopiero jak zjem
Wiem, że miałam kilka drobnych wpadek jeśli chodzi o miskę, ale naprawdę się staram, pilnuję, liczę, nie podjadam. I co? Nico.

Tyle dobrego, że na tym menu autoimmunologicznym samopoczucie mi się poprawiło, mimo że to dopiero trzeci dzień. To chyba dowód, że coś, co regularnie jadłam, mi nie służyło.

Dobra, już nie marudzę, czas zjeść marchewkę i brać się do roboty, długi dzień się dziś zapowiada.

Zmieniony przez - Fiona S. w dniu 2015-02-20 10:28:20

albo masz błąd wpisu albo marudzisz, bo waga nie spadła ale 64,5 cm w tali to nie jest źle ;)

Faktycznie, błąd wpisu Jest 74,5cm a nie 64,5cm, tzn. "spadek" 0,5cm.
Haha, jakby spadło 10,5cm to bym tańczyła na stole a nie pisała na forum

Wczoraj na rowerze przepedałowane 160km, miska ze względów oczywistych nie liczona. Był wiatr, słońce, śnieg, grad, deszcz, co kto sobie zażyczy. Z następnym dłuższym wypadem poczekam chyba na wiosnę
Dzisiaj będzie zatem dzień nietreningowy, zakupy spożywcze do zrobienia a potem gotowanie na cały tydzień.

Zmieniony przez - Fiona S. w dniu 2015-02-22 14:27:41