Pytanie o białko na noc

Dlaczego zaleca sie spożywania posiłku czysto białkowego na noc ? Czy to dlatego,że białko się trawi dosc długo i starczy nam kalorii na całą noc, aż do rana ? Acha i jescze jedno, lepiej wstać wcześnie rano i zjeść przez cały dzień 6-7 posiłków, czy dłużej pospac i zostanie około 5-6 posiłków na dzień ?

chocby mialo to uratowac 1% miesni (oczywiscie tych ktore maja sie "rozpasc", nie wszystkich) to juz zapobiega

pozdro

Zmieniony przez - sachem w dniu 2005-12-18 13:41:50

Dlaczego zaleca sie spożywania posiłku czysto białkowego na noc ?
PONIEWAZ ZAPOBIEGA ROZPADOWI BIALEK MIESNIOWYCH W NOCY

Czy to dlatego,że białko się trawi dosc długo i starczy nam kalorii na całą noc, aż do rana ?
CHODZI O AMINOKWASY, NIE O KALORIE

Acha i jescze jedno, lepiej wstać wcześnie rano i zjeść przez cały dzień 6-7 posiłków, czy dłużej pospac i zostanie około 5-6 posiłków na dzień ?
SPIJ TYLE ZEBY SIE WYSPAC

Dzięki Sachem Bo juz się przestraszyłam, że w środku nocy będe się zrywac z łóżka by cos wszamać, bo ja to taki śpioch jestem i mi ciężko wstać wcześnie

niewarto przerywać snu, chyba, że utrzymujesz się z zawodów kulturystycznych to wtedy można pomyśleć o tym wystarczy 30 g białka(kazeiny) trochę zdrowego tłuszczu i błonnika z warzyw godzinę przed snem

albo tłusciutka makrelke mój przysmak

zalezy od diety
jezeli jestes na masówce to bez roznicy co zjesz przed snem

jedno z badań potwierdziło, że obfite posiłki w wieczornych porach spowodowały większe odkładanie się tkanki tłuszczowej ale jednocześnie wpływały na lepsze utrzymanie LBM

A jak to się ma do "liczy się tylko bilans z dnia"?

a kto tak mowi?

Zmieniony przez - sachem w dniu 2005-12-16 13:18:11

Charon poszukam tego badania

Coś mi się kojarzy, że jest to typowe badanie w stylu niezbyt dokładnie liczonych kalorii, albo efekt był nieznaczny...

większość zaleceń w stylu nie jedz węglowodanów po tej godzine... działa na zasadzie, że stosując się do tego jemy mniej i chudniemy, więc ma to ogromne znaczenie, gdy nie liczymy kalorii, te wieczorne posiłki mogą nas pogrążyć

przy liczonych kaloriach, może to mieć znaczenie tylko przy niskim %bf

Tak, chodziło mi o stwierdzenie "kaloria to kaloria" i artykuł Lyle'a o podobnym tytule, gdzie liczy się tylko bilans i równie dobrze można robić redukcję lub masę na fast-foodach (oczywiście, przy odpowiedniej podaży białka i założonej kaloryczności diety). Jedynym problemem może być głód po takich posiłkach. Podobnie jest z liczbą posiłków w ciągu dnia.

A jak wszyscy wiemy Lyle się nie myli Co nie oznacza, że będę go słuchał