Przysiady - Czy powiękrzają tyłek i biodra ??

Witam.Kupiłem wczoraj muscular development i był tam artykuł zatytułowany "Przysiady są dla mięczaków" w którym napisano ,że przysiady są dobre ale powiękrzają mięsnie pośladków i biodra ... I że przysiady na maszynie są owiele leprze ,tak samo poprawnie wykonane syzyfki.Nie twierdze ,że są gorsze te ćwiczenia ale przysiady wykonuje chyba każdy kto trenuje nogi ... Sam Arnold mówił,że bez przysiadów nieda sie zbudować wielkich mięśni nóg.Zresztą wszyscy inni kulturysci jak oglondałem przeróżne filmiki z treningami też ostro jechali przysiady.Co o tym myślicie ?

ta powiększają ,nie raz mnie dupsko pali po przysiadach ale w sumie co w tym dziwnego ,że rośnie.. w końcu pośladkowy tam pracuję ;p

no wlasnie, chociaz przy dobrej technice mniej mozna angazowac miesnie tylka

Aha ... to kiepsko bo niechce mieć wielkiego dupska :P

Spokojnie, to tylko mity...O ile nie będziesz schodził tyłkiem do samej ziemi, to nie urośnie ci bardziej niż reszta ciała, w związku z czym-wciąż będzie to proporcjonalna budowa...A żal odpuszczać przysiady...Jest to tzw. złote ćwiczenie, gdzie pracujesz całym ciałem, bo inaczej byś się po prostu przewrócił, a wykonując przysiady na maszynie, twój organizm nie wykonuje już takiej pracy jak gdybyś używał wolnego ciężaru...




PS.Szkoda, że przysiady nie powiększają też zdolności ortograficznych[musiałem!].

Zmieniony przez - MOREPOWER w dniu 2009-12-18 14:43:23

zasada jest taka że im niżej schodzisz do ziemi, tym bardziej rosną pośladki. Kiedyś kulturyści trenowali przysiady schodząc udami do kata prostego, teraz wielu np kai green trenuje do samej ziemi, łatwiej wtedy łapać mase ud, która jest jednak mniej "kształtna". w grę wchodzi też genetyka, jesli maszposladki jak suchary, nie masz co się bać o zbytnie rozwinięcie, inaczej gdy masz tak jak ja- genetycznie bardzo duże uda i pośladki, wtedy nalezy ograniczać głębokie przysiady na rzecz płytszych

...pierwsze to byłoby "chore" gdyby jeden mięsien się powiekszał a sąsiadujący zostawal zupełnie nienaruszony- w pewnym stopniu m. posladkowe[i b. dobrze] sie powiekszają i staja równiez i silniejsze[nie należy sie tego bać bo b. rzadko, jesli wogole dysproporcje sa n aporzadku dziennym]
druga rzecz to straszny blad porownywanie najznakomitszych ćwiczen podstawowych rozwijających -na swoj sposób- wlaściwie cały organizm z ćwiczeniami kosmetycznymi jakimi są np. syzyfki.

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2009-12-18 16:51:28