Albo mi.Akurat tak ze 20 kilo to mi potrzebne jak nic,bo wlasnie wchodze na cykl.
Drogi autorze.
Mialem taka sama sytacje jak Ty.Glupie docinki,rewizje,wagowanie etc.do pewnego momentu kiedy wbilo mi lat 17 i jakos sie ocknalem co oni ku.r.wa beda mi sapac.Postawilem tyle argumentów,ze nikt z nich nie wiedzial o co chodzi.Odzywki wg.nich powinienem jesc od czasu do czasu wiec jak mi ojciec kupil to zarlem pod jego okiem raz na dzien jak nie dwa..pare miesiecy po tym zaczalem kombinowac z wlasna gotówka..cos poszlo tam i tu przyszlo wiec kupowalem co chcialem oni dalej sapali.Wogole mialem problemy z wyjsciem na silownie nawet do kumpla,bo niby nauka,kiedy nigdy nie mialem jako takich problemów z nauka.Lodówka zamknieta,albo specjalnie g**** kupione do zarcia kiedy potrzebowalem diete;klócilem sie o swoje.
Wiedzieli,ze rosne za szybko bo ok18 wieku zycia waga leciala mi 8kg w miesiac ale to juz wiadomo czemu-soki.Matka mi szukala kiedy bylem w szkole i znalazla dece w szafce.Specjalnie rozwalila mi na moich oczach mlotkiem.taki wspanialy organon byl;d
Pomijajac ten fakt i ta sytuacje po raz kolejny postawilem swoje argumenty tego sporu,ze wiem co robie i mysle nad tym.
Braklo im slow na jakis czas.
W zasadzie to bylo kiedy konczylo mi sie liceum 17-18lat.Zaraz po maturze wybylem z kraju;mialem dosc tyle lat srania za uszami i sluchania co ja umie i kim jestem,etc.
Obecnie mam z rodzicami stosunki na wpól dodupy,bo kiedy cos od nich potrzebuje to mnie do grosza potrafia rozliczyc.Ja ich nie rozliczalem ani tego nie robie.Wiedza,ze zarabiam kase nie mala,bo mieszkam w IRL..nie wazne
Obecnie mam lat 20ponad..
Pare tygodni temu gadalem z ojcem przez tel i powiedzialem,ze wracam na silownie a dokladnie kupuje sobie wlasny sprzet na silke w domu..
Po glupkowatej rozmowie typu dlaczego i po co mi to temat przeszedl na SAA..Czy znowu zamierzam brac-zapytal ojciec
Powiedzialem jeszcze nie biore,ale jesli nawet to wiem o tym wszystko powtarzajac mu to samo 3 razy zeby zapamietal skonczyl sie temat no tym..
Pzdr.
Drogi autorze.
Mialem taka sama sytacje jak Ty.Glupie docinki,rewizje,wagowanie etc.do pewnego momentu kiedy wbilo mi lat 17 i jakos sie ocknalem co oni ku.r.wa beda mi sapac.Postawilem tyle argumentów,ze nikt z nich nie wiedzial o co chodzi.Odzywki wg.nich powinienem jesc od czasu do czasu wiec jak mi ojciec kupil to zarlem pod jego okiem raz na dzien jak nie dwa..pare miesiecy po tym zaczalem kombinowac z wlasna gotówka..cos poszlo tam i tu przyszlo wiec kupowalem co chcialem oni dalej sapali.Wogole mialem problemy z wyjsciem na silownie nawet do kumpla,bo niby nauka,kiedy nigdy nie mialem jako takich problemów z nauka.Lodówka zamknieta,albo specjalnie g**** kupione do zarcia kiedy potrzebowalem diete;klócilem sie o swoje.
Wiedzieli,ze rosne za szybko bo ok18 wieku zycia waga leciala mi 8kg w miesiac ale to juz wiadomo czemu-soki.Matka mi szukala kiedy bylem w szkole i znalazla dece w szafce.Specjalnie rozwalila mi na moich oczach mlotkiem.taki wspanialy organon byl;d
Pomijajac ten fakt i ta sytuacje po raz kolejny postawilem swoje argumenty tego sporu,ze wiem co robie i mysle nad tym.
Braklo im slow na jakis czas.
W zasadzie to bylo kiedy konczylo mi sie liceum 17-18lat.Zaraz po maturze wybylem z kraju;mialem dosc tyle lat srania za uszami i sluchania co ja umie i kim jestem,etc.
Obecnie mam z rodzicami stosunki na wpól dodupy,bo kiedy cos od nich potrzebuje to mnie do grosza potrafia rozliczyc.Ja ich nie rozliczalem ani tego nie robie.Wiedza,ze zarabiam kase nie mala,bo mieszkam w IRL..nie wazne
Obecnie mam lat 20ponad..
Pare tygodni temu gadalem z ojcem przez tel i powiedzialem,ze wracam na silownie a dokladnie kupuje sobie wlasny sprzet na silke w domu..
Po glupkowatej rozmowie typu dlaczego i po co mi to temat przeszedl na SAA..Czy znowu zamierzam brac-zapytal ojciec
Powiedzialem jeszcze nie biore,ale jesli nawet to wiem o tym wszystko powtarzajac mu to samo 3 razy zeby zapamietal skonczyl sie temat no tym..
Pzdr.
sprzedam biznes w calosci.