Problem z przełamaniem strachu

Tak zróbmy się wszyscy dwa metry na dwa i nawet siekiera w plecy nas nie zatrzyma

Kto tutaj pisał, że aikidoka potrafi walczyć? Co to za bzdury?
Bokser, miałeś Ty do czynienia z aikido kiedykolwiek?

ja się na aikido nie nadawałem - pamiętam jak w wieku 9lat ojciec mi to wybrał - co by synkowi mordy za bardzo nie poobijali - i po 2 tyg uznałem że turlać to się po dywanie mogę... bo tyle z treningów pamiętałem - nooo ale szczeniak byłem:)

do autora -> piszesz że kilka razy Cie już uderzyli i jak im oddawałeś to słabiej niż mogłeś - następnym razem pomyśl że jak raz uderzysz tak mocno jak możesz to załatwisz sobie kilka miesięcy spokoju:)

Hmmm pogadaj z kumplem bo może być to strach przed przekopaniem jak będziesz wiedział ze ktoś Ci na 100% pomoże może nabierzesz odwagi. A z tym uderzaniem to chyba nie jest tak jak Ci sie wydaje ja mam takie uczucie (zawsze) że wale na 40% siły a an koniec tak mnie ręce bolą ze nie moge ich utrzymać w górze a jak potem gadam z przeciwnikiem to okazuje sie że te niby słabe ciosy potrafiły zamroczyć... Po prostu uwierz w siebie i wal aż Ci ktoś nie odciągnie od nich Kiedyś musisz sie z nimi spotkać i tak i tak więc lepiej żebyś był przygotowany SW było by najlepsze ale jak nie masz środków to trenuj w domu zawsze coś to da.

najlepsza technika jak sie do ciebie typ pruje wyzywa , zaczepia, podbij do niego z agresywnym juz nastawieniem i wy*** sierpa z partyzanta powinno go ogłuszyc, skrec przy tym tułów pamiętaj o pracy nóg , zapewne sie wy***ie po tym kop na żebra i już sie do ciebie nie przyczepi :D, no i obowiązkowo jakies sw a tam sparingi a to uczy najlepiej dobrej techniki i opanowania pozdro

Zmieniony przez - Majnd w dniu 2009-09-21 04:07:46