Ja jestem na tłuszczu od ok. 1,5 miesiąca.
Ciekawostką jest to że kiedy byłem na tej diecie w ubiegłym roku i jadłem więcej tzw. śmieci (np. parówki) to chudłem szybciej.
Teraz zauważyłem ze generalnie rzeźba się poprawia, natomiast
waga stoi w miejscu. To dobry znak bo widzę że nie tylko mięsień nie spada, ale może nawet rośnie. Samopoczucie mam extra, chyba unormowało się moje nadciśnienie i co ciekawe bardzo dobrze śpię, choś od kilku lat zawsze się w nocy budziłem 1-2 razy żeby coś zjeść (miałem wielkie ssanie, ale teraz tego nie ma).
Generalnie jestem na tyle zadowolony że zrobię sobię tylko przerwę w diecie w sierpniu jak będę na wczasach, natomiast poza tymi 2 tygodniami cały czas trzymam i chyba cały rok na tym przepracuję.
Mam jeszcze pytanie do specjalistów od diety. Jak napisałem, wyglądam lepiej, mięsień jest pełniejszy, rzeźba się stopniowo poprawia, natomiast nie ma tego spektakularnego efektu szybkiego tracenia wagi. Gdzie może być przyczyna? Podaję moją przeciętną dzienną dietę (waga 120kg):
1. jajecznica z 5 jaj na maśle
2. 250g mieszanki mięsa mielonego i szynki mielonej smażone na maśle + łyżka majonezu (majonez Kielecki 1,4% węgli)
Pomiędzy 2 a 3 posiłkiem 20g izolatu serwatki
3. 250-300g karkówki smażonej + łyżka majonezu
Pomiędzy 3 a 4 posiłkiem 20g izolatu serwatki
4, 250g mieszanki mięsa mielonego i szynki mielonej smażone na maśle + łyżka majonezu
5. 250-300g karkówki smażonej z żółtym serem + łyżka majonezu
Czasami któryś z tych posiłków zastępuję 250g kiełbasy smażonej lub 200g sera białego tłustego ze śmietaną i trochę izolatu do smaku, ale to rzadko
Ok. godzinę przed snem jem 150g śmietany deserowej 36% zmieszanej z 40g izolatu.
Gdzie może tkwić przyczyna że nie lecę z wagi?
SONBATY
http://www.atleta.pl
Czlonek mafia.suple.hardcor.pl