Jestem nowym czytelnikiem działu i postanowiłam poprosić o pewne opinie!
A mianowicie, odchudzam sie od poczatku tego roku, zapewne popełniłam wiele błędów, ale za późno was znalazłam. Ważyłam 74 kg, przy wzroście 162, ( o zgrozo!)Teraz waże 65 kg, ( chyba za szybko mi poszło). Niestety od ok. 3 tygodni moja waga ani drgnie, nie wiem dlaczego i co robie źle. Stosuje diete ok. 1000 kalorii, i jezdrze na rowerku stacjonarnym ok 1 godz dziennie. Oczywiście staram sie tez stosować do zasad odrzywiania , jakie tu wyczytałam, tzn, jem 4 razy dziennie, staram się zachować proporcje między BTW, (chociaż, ww, zawsze mi jakos za dużo wychodzi). No i ogólnie nie jem tłusto i kalorycznie. Mimo to nie chudne już, co powinnam zrobić? czekac cierpliwie, aż waga zacznie spadać?
Dodam ,że nie obcy mi jest efekt ja-jo, gdyz to nie jest moja pierwsza próba odchudzania, ale teraz juz nie chce robic tego w głupi i niekontrolowany sposób. Wiem tez ,że chyba nie powinnam zmniejszać, ilości kalorii, a więc co jest??
Dziękuj z góry,
Prosze o oodpowiedź, gdyż jakoś nieswojo się czuje z tym uczuciem,że stosuje diete, "trenuje" a nie chudne.
Pozdrawiam Aga