Post powstał w celu systematycznego prowadzenia diety w założeniach Keto. Pomocne będą wszystkie uwagi. Jestem notorycznym grubasem, na chwilę obecną ważę 159 kg (max jaki zmierzyłem było to 178…) Walczę z kilogramami od paru lat… 5 lat temu zszedłem z 150 do 115kg… ale potem problemy zdrowotne… bałagan w głowie i jojo do maxa jaki podałem wcześniej.
Przez cały czas szukam diety, a raczej sposobu odżywiania dla mnie… Zauważyłem, że u mnie problem nie leży w uzależnieniu od słodyczy i śmieciowego jedzenia… tylko od ogromnego apetytu. Nawet jak próbuję liczyć i trzymać się jakiegoś pułapu kcal… jest to dla mnie bardzo trudne i męczące.
Keto testowałem przed świętami jakieś 2 tygodnie, wiem że nie zdążyłem się zaadaptować ale co jest dla mnie światełkiem w tunelu, to to że im dłużej byłem na keto… tym łatwiej mogłem kontrolować mój głód… Tyle może słowem wstępu
Moje parametry:
Wiek 33 lata
Waga 159 kg
Wzrost 188 cm
BF niezmierzany :D pewnie z 40%
Aktywność: Praca głównie siedząca, spacery 30-60 min dziennie
Trening siłowy na razie odpada (przepuklina pępkowa w kolejce do naprawy)
Planuję dołożyć trochę ruchu typu przysiady bez obciążenia, chodzenie po schodach, rozciąganie.
Rutyna dnia:
Wstaję o 5:00
Praca od 6:00 do 16:00
Mała czarna o 7:00
Pierwszy posiłek około 11 (jak jem wcześniej to męczy mnie zgaga)
Kolejny około 17 po powrocie z pracy
Spacer+zakupy
Ostatni posiłek nie później niż o 20:00
Spać około 23:00
Założenia diety
kalorie: 2300 kcal
Białko: 98g
Tłuszcze: 194 g
Węglowodany: 35 g (w tym max 20 g cukry proste)
Płyny: około 2 litry+2 mocne kawy+2 herbaty ziołowe
Ilość posiłków: 3-4
Dzisiejszy dzień jedzenia na zrzutach (trochę słabo z produktami ale po przerwie noworocznej biorę co mam w lodówce)