...
Napisał(a)
Pare dni temu jak bylem na silce z koleszka to przyszedl taki typowy mlotek.Byc moze jakis koksik.Bardziej zalany.Zawsze jak przychodzi to tylko sciaga swoje specjalne spodnie,jakas kurtale i pod tym ma juz taki obcisly kombinezonKoleszka robil na maszynie wyciskanie glowa w dol na dol klaty.Podszedl ten typek i sie mnie pyta ile jeszcze serii nam zostalo,ja mowie ze ja na tym nierobie tylko koleszka.To zaczal cos gadac do niego."Chlopie tego cwiczenia nierob.Ty musisz mase zlapac.Dla ciebie to tylko plaska i sztangielki.Technikke zlap"Koleszka nie dal sie przegonic powiedzial ze robi na wyrzymalosc.Jak skonczyl serie i zwolnil mu lawke.To jeszcze ten gostek cos zaczal drzec morde do trenera,wes ich naucz cwiczyc oni niewiedza jak cwiczyc.Nie wiem po *** o mnie gadal,jak ja sobie normalnie rozpietki machalem".Tylko ze bylem lzejszy od niego z paredziesiat kilo.Koleszka mial mu powiedziec ze woli byc chudy niz wygladac jak on,ale wolal sobie darowac,niewiedzial jakiej reakcji sie spodziewac
...
Napisał(a)
aktualnie jestem za granica w hiszpani i pamietam we wakacje na kopalni robil tu taki polak co był duzy ok 35lat. widacze koksy brał bo sie mi chwalil...a w dodatku jak sie opije to zadymy niezłe krcił. był na hotelu i czekał na kolacje..tak czekał az sie wnerwiłi poszedl do kuchni podniosł kucharke za szmaty i krzyczał "ku...o daj mi jesć" niezła akcja teraz jest w innej czesci hiszpani no i słyszałem ze trafil do wiezienia:D tak wiec koksom nie!!!
...
Napisał(a)
Ostatnio miałem z kumplem taką akcje:
ćwiczymy na siłce i przychodzi taki typek wielki jak ch**(dośc często przychodzi na siłke) i zaczyna sie śmiać z mojego kumpla że tak mało wyciska (a kumpel jest wysoki ale raczej chudy) w pewnym momencie spadam mojemu ziomkowi sztanga na klate a koleś sie zaczyna jeszcze bardziej naśmiewać jak już mój kumpel wstal to podbija do niego i j** mu w pysk z plaskacza, przyciska go do ściacny i z takim tekstem do niego: "-ja ci bede zawsze mówił cześć dzień w dzień a ty jak mi raz odpowiesz to tak ci wpier**** że cie stara nie pozna" ostatnio spotykamy go w pubie i wszyscy do niego "cześć piotrek" a on głowa w dół i wyszedł z klubu
pozdro dla cwaniaków
ćwiczymy na siłce i przychodzi taki typek wielki jak ch**(dośc często przychodzi na siłke) i zaczyna sie śmiać z mojego kumpla że tak mało wyciska (a kumpel jest wysoki ale raczej chudy) w pewnym momencie spadam mojemu ziomkowi sztanga na klate a koleś sie zaczyna jeszcze bardziej naśmiewać jak już mój kumpel wstal to podbija do niego i j** mu w pysk z plaskacza, przyciska go do ściacny i z takim tekstem do niego: "-ja ci bede zawsze mówił cześć dzień w dzień a ty jak mi raz odpowiesz to tak ci wpier**** że cie stara nie pozna" ostatnio spotykamy go w pubie i wszyscy do niego "cześć piotrek" a on głowa w dół i wyszedł z klubu
pozdro dla cwaniaków
...ból jest dobry...
najgłupsza zasada na siłowni: "nic na siłę...."
...
Napisał(a)
U mnie jest teraz kulturka :) Kiedyś przychodziło dwóch koksów, typowych, ze 48/49 w łapce mieli. Często sie w****iali i przeklinali na całą piz.dę. Pewnego razu przyszedł na siłownię sam i zaczął od wyciskania na płaskiej, miał chyba założone około 90kg i robił na serie i zrobił z 2 razy, krzyknął na całą ****ę "kur.wa mać, ja pier.dole, nie mam dzisiaj siły. ide w ch.uj", po czym odłożył sztangę i poszedł do domu
...
Napisał(a)
kiedyś chodził na siłownie taki koleś wporządku facet też duży troche pare razy gadaliśmy Radek sie nazywał pytam sie go gdzie pracuje a on że ma straszną robote i nie chciał powiedzieć 2 tygodnie póżniej z paroma kumplami wygłupialiśmy sie w parku troszke alko wtedy było i przyjeżdza policja i z tekstem że mamy dmuchać do alkomatu... ja tak patrze na tego policjanta on na mnie i mówi Adam ło kur** , wtedy sie kapnąłem to był młodszy aspirant Radek... i mówi do swojego kumpla ze straży miejskiej jareczku schowaj ten alkomat to moi koledzy są... i tak sie skończyła przygoda, miałem farta
...ból jest dobry...
najgłupsza zasada na siłowni: "nic na siłę...."
...
Napisał(a)
Czasem takie znajomości się przydają
Ja tam chodzę na małą klubową siłkę i nie mam takich przygód... Może to i lepiej
Ja tam chodzę na małą klubową siłkę i nie mam takich przygód... Może to i lepiej
Polecane artykuły