Zastanawiam się, który sposób jest efektywniejszy,szybszy. Powolne budowanie masy z jak najmniejszym przybieraniem na tłuszczu. Czy agresywna masa, zrobienie z siebie dzika i później redukcja ? Może podam trochę informacji o sobie:
18 listopada 2014 roku rozpocząłem treningi na stałe na siłowni. Na początku robiłem masę, 21 lutego przeszedłem na redukcję. Ogólnie na redukcję bym zdecydował się już na samym początku, jednak bałem się, że przy wadze 75,7 kg jako skinny fat będę musiał zjechać przerażająco nisko z wagą. Więc postanowiłem podmasować troszkę przez te 3 miechy i dopiero się wycinać. 21 lutego przeszedłem na redukcję i doszedłem do 69,8 kg - stan na 26 czerwca. Jako, że mam 185 cm wzrostu i już nic ze mnie prawie nie zostało podbiłem kalorie. Na dzień dzisiejszy moja waga wskazuje 70,6 kg. Całość prezentuje się w ten sposób:
Masa:
18.11.2014 - 75,7 kg
20.12.2014 - 77,8 kg
31.12.2014 - 79,7 kg
01.01.2015 - 82,4 kg
07.02.2015 - 82,8 kg
17.02.2015 - 83,8 kg
brzuch - 88 cm
biceps - 34 cm
Redukcja:
21.02.2015 - 83,3 kg
07.03.2015 - 82,6 kg
21.03.2015 - 80,7 kg
02.04.2015 - 79,6 kg
18.04.2015 - 77,6 kg
26.04.2015 - 77,1 kg
16.05.2015 - 74,8 kg
04.06.2015 - 72,6 kg
26.06.2015 - 69,8 kg
brzuch - 78 cm
biceps - 30 cm
Masa:
23.07.2015 - 70,6 kg
I teraz wracając do tematu. Jaki waszym zdaniem sposób będzie najszybszy ? Planowałem celować w 1 kg przyrostów na miesiąc ( mniej więcej taki rezultat osiągnąłem po pierwszym miesiącu po podbiciu kalorii) , jednak chciałem poznać wasze zdanie na podstawie waszych obserwacji siebie jak i zawodowców. Co daje najszybsze i najlepsze efekty ? Z góry dzięki, pozdro.