Już pisałem tu kilka postów więc postaram się opisać w skrócie moją historię:
2 lata temu ważyłem 124 kg. Schudłem 36 trenując fbw opartym na wieloetapowych ćwiczeniach w rok. Następnie była masa i maxy w 3boju a teraz znowu redu ale tym razem chce dopalić do nawet 10% resztki fatu z boczków i okolic pępka bo tam mi tylko zostało.
I pytanie brzmi :
Na jaką mogę sobie pozwolić minimalną objętość biorąc pod uwagę już ogromne zmęczenie siłownia (2 lata uczciwej harówy , mało odpuszczania itd) pracę na 3 zmiany ( nocki niszczą) i chyba największy wampir energetyczny - 2 letni syn
Chodzi mi o to że nie chce stracić efektów ale robię teraz 4x w tyg trening coś na wzór push pull ale myślę o zmianie np na 2 razy mocne fbw chociaż na jakiś czas typu do końca redu bo plan jest do końca czerwca. Co myślicie o tym ?
Coś na zasadzie
A
MC
Ława
Wiosło
Wzrost w bok
Tric/bic
B
Siady
oHP
Podciąganie
Dipy
Łapy
Brzuch
To taki zarys żebyście mnie zrozumieli. Np wszystko po 3 serie.