Po latach niezdrowego życia i kilku-miesięcznej redukcji okazało się, że nie ma czego odsłaniać i czas nabrać trochę masy. Zgodnie z analizą składu ciała:
Masa - 80,4kg,
Fat % -15,7%
Fat mass - 12,6kg
FFM - 67,8 kg
Muscle mass - 64,4kg
TBW - 49,6kg
TBW % - 61,7kg
BMI - 23.0
luźno
NAPINKA
nogi
z boku
Chciałbym jak najlepiej zagospodarować czas pozostały do wakacji (jednak nie jestem sezonowcem) i poprawić w widoczny sposób górę sylwetki (z nóg jestem zadowolony), 'wybić' klatkę, żeby zmniejszyć lipo w jak największym stopniu. Jest to jednak pierwsza moja dieta na masę i w związku z tym, chciałem zadać kilka pytań, na które nie mogłem znaleźć odpowiedzi.
1. Czy rozkład B(25), W(45), T(30) będzie lepszy od 20, 50, 30? Myślałem, żeby zmniejszyć ilość węgli w diecie, żeby łapać jak najmniej fatu - czy to dobre rozwiązanie?
2. FBW czy split? a jeśli FBW, to czy mogę zamienić ćwiczenie na nogi jakimś innym na np. klatkę lub partię na jakiej bardziej mi obecnie zależy? Bo jak już wspomniałem, nie mam problemu z nogami
3. Czy przy 2 treningach na tydzień, w dni nietreningowe aeroby będą wskazane? Bo czytałem, że da się jednocześnie gubić tłuszcz i robić masę, ale tylko na początku i nie wiem, czy u mnie dalej się tak da, a jeśli nie to aeroby chyba spowolnią robienie masy, prawda?
4.Lepsze efekty powinienem osiągnąć 3 miesiącami masy i 1 redukcji, czy cały czas masować?
Wszystkich, którzy mieli styczność z podobną sytuacją proszę o pomoc
Pozdrawiam