Póki co lecisz z tematem, na wiosnę znowu pojeździmy i porozwalamy co nie co
...
Napisał(a)
Na pewno się odezwę w sprawie tych detali! Szczerze to bardzo mnie to interesowało jak chcesz to rozegrać na tej masie, i może sam coś podgapię, bo mi trochę z dupy ta masa się zaczęła
Póki co lecisz z tematem, na wiosnę znowu pojeździmy i porozwalamy co nie co
Póki co lecisz z tematem, na wiosnę znowu pojeździmy i porozwalamy co nie co
...
Napisał(a)
Witam! Czy mógłbyś podać swój wzrost i inne wymiary szczególnie w talii. Forma super.
Grzesiek
...
Napisał(a)
Wzrost 175cm. Ile było w talii to Ci nie powiem nawet bo nie mierzyłem. Ale na pewno mniej niz przed rokiem kiedy startowalem bo teraz to nawet obcisłe bokserki wisiały na mnie jak na kołku. Wszystkie dresy ktore mam na szczęście mają sznurki bo spadały z dupy.
Moim wyznacznikiem jest pasek Na masie zapinam się na ostatnią dziurkę, a przed MP w Kielcach i przed Śląskiem musiałem zaciągać aż na 5 dziurkę hehe.
Jak znajdę w chacie centymetr to zmierze się z ciekawości, uda, łapy itp bo sam juz jestem ciekaw jak to teraz wyglada,
A co do formy to najlepsza była (niestety) na Śląsku. Na MP nie wstrzeliłem się za dobrze.
Na pewno nie chodzi o miske bo nie podjadalem zbyt wiele po Śląsku. Ale nie mam na przyklad problemow ze zjedzeniem wielkiego burgera i lodow na tydzien przed zawodami. Dodam, że nawet lepiej wyglądam po takim "ładowaniu" jak zejdzie woda po 2 dniach. Tak samo zrobiłem przed Śląskiem i to samo zastosowałem przed Kielcami.
Zawody były w niedziele, a ja tydzien wcześniej w piątek na noc szamałem Tripel Elvisa (cos podobnego jak poniżej hehe) 750g mięsa wołowego
Moim wyznacznikiem jest pasek Na masie zapinam się na ostatnią dziurkę, a przed MP w Kielcach i przed Śląskiem musiałem zaciągać aż na 5 dziurkę hehe.
Jak znajdę w chacie centymetr to zmierze się z ciekawości, uda, łapy itp bo sam juz jestem ciekaw jak to teraz wyglada,
A co do formy to najlepsza była (niestety) na Śląsku. Na MP nie wstrzeliłem się za dobrze.
Na pewno nie chodzi o miske bo nie podjadalem zbyt wiele po Śląsku. Ale nie mam na przyklad problemow ze zjedzeniem wielkiego burgera i lodow na tydzien przed zawodami. Dodam, że nawet lepiej wyglądam po takim "ładowaniu" jak zejdzie woda po 2 dniach. Tak samo zrobiłem przed Śląskiem i to samo zastosowałem przed Kielcami.
Zawody były w niedziele, a ja tydzien wcześniej w piątek na noc szamałem Tripel Elvisa (cos podobnego jak poniżej hehe) 750g mięsa wołowego
...
Napisał(a)
spoko, chodziło mi przynajmniej orientacyjnie ale jak znajdziesz centyl to poczekam na szczegóły:)
Grzesiek
...
Napisał(a)
09.05.2014 BARKI i BICEPSY:
Po małej drzemce przed treningiem cała ochota na trenowanie mi odeszła.. No ale zebrałem sie jakoś, wypiłem przedtrenigówkę, dodałem kreatynke HCL i pojechałem. Jak się wkręce to zawsze pójdzie dobrze.
Trochę się obżarłem na wieczór Po tygodniu względnie czystego jedzenia wczoraj naszło mnie na czitowanie. W końcu masa to masa hehe.
Po treningu zjadłem burgera z 440g miesa wołowego i troche czekolady Toblerone + Lione ehhh Te słodycze mnie wykończą... mam straszną słabośc do nich. No nic, ale nie będe sobie teraz odmawiać. Przyjdzie jesszcze czas na odstawienie dobrodziejstw.
BARKI:
- wyciskanie z przodu na smithcie 4 serie 6-12r. ciężar od 70 do 120kg
- unoszenie hantli na boki 4 serie 6-12r - 18/24/28/30kg na rękę
- unoszenie hantli na bok siedząc, chwyt młotkowy - 3 serie po 10r 14kg na rękę
- tył barków w opadzie jednorącz 3 serie 12r cięzar 28kg na rękę
- linki jednoracz na bramie w opadzie 3 serie małym ciężarem po 12r.
BICEPSY:
- modlitwenik łamaną 4 serie 8-12r ciężar do 40kg
- młotek stojąc jednorącz 3 serie po 10r cięzar 18/26/30kg
- młotek siedząc oburącz 2 serie po 10 ruchów małym cięzarem
- uginanie drążek prosty 2 serie po 10 ruchów połowa stosu
- 1 seria uginania o kolano
Barki i łapy nadal cale w żyłach, nabicie jest zaj**iste. Sam się jaram jak widzę siebie w lusterku hehe.
Ostatnio podbil do mnie chłopaczek i pytał o trening na barki. Bo mówi, że ja mam "kule" a u niego nic nie idzie.. Jak widać wyżej nie robię nic nadzwyczajnego. Jeden ma gena do barków, drugi do czegoś innego. Nie ważne co zjemy, jak trenujemy, ale pewnych barier genetycznych nie przeskoczymy.
Dziś robię mały restart ze starymi znajomymi. Wyjście na miasto w męskim gronie Koledzy nie wierzyli jak dzwoniłem i zbieralem ekipę na impreze. Wszyscy chętni na wyjście bo wiedzą, że na kolejne przyjdzie pewnie czekać kilka kolejnych miesięcy
Pomimo tego dziś jeszcze trening przydałoby sie zrobić. Wszystkie partie obsoczyłem w tym tygodniu, więc wychodzi na to, że trzeba znowu przykacic girasy
Pozdro!
Po małej drzemce przed treningiem cała ochota na trenowanie mi odeszła.. No ale zebrałem sie jakoś, wypiłem przedtrenigówkę, dodałem kreatynke HCL i pojechałem. Jak się wkręce to zawsze pójdzie dobrze.
Trochę się obżarłem na wieczór Po tygodniu względnie czystego jedzenia wczoraj naszło mnie na czitowanie. W końcu masa to masa hehe.
Po treningu zjadłem burgera z 440g miesa wołowego i troche czekolady Toblerone + Lione ehhh Te słodycze mnie wykończą... mam straszną słabośc do nich. No nic, ale nie będe sobie teraz odmawiać. Przyjdzie jesszcze czas na odstawienie dobrodziejstw.
BARKI:
- wyciskanie z przodu na smithcie 4 serie 6-12r. ciężar od 70 do 120kg
- unoszenie hantli na boki 4 serie 6-12r - 18/24/28/30kg na rękę
- unoszenie hantli na bok siedząc, chwyt młotkowy - 3 serie po 10r 14kg na rękę
- tył barków w opadzie jednorącz 3 serie 12r cięzar 28kg na rękę
- linki jednoracz na bramie w opadzie 3 serie małym ciężarem po 12r.
BICEPSY:
- modlitwenik łamaną 4 serie 8-12r ciężar do 40kg
- młotek stojąc jednorącz 3 serie po 10r cięzar 18/26/30kg
- młotek siedząc oburącz 2 serie po 10 ruchów małym cięzarem
- uginanie drążek prosty 2 serie po 10 ruchów połowa stosu
- 1 seria uginania o kolano
Barki i łapy nadal cale w żyłach, nabicie jest zaj**iste. Sam się jaram jak widzę siebie w lusterku hehe.
Ostatnio podbil do mnie chłopaczek i pytał o trening na barki. Bo mówi, że ja mam "kule" a u niego nic nie idzie.. Jak widać wyżej nie robię nic nadzwyczajnego. Jeden ma gena do barków, drugi do czegoś innego. Nie ważne co zjemy, jak trenujemy, ale pewnych barier genetycznych nie przeskoczymy.
Dziś robię mały restart ze starymi znajomymi. Wyjście na miasto w męskim gronie Koledzy nie wierzyli jak dzwoniłem i zbieralem ekipę na impreze. Wszyscy chętni na wyjście bo wiedzą, że na kolejne przyjdzie pewnie czekać kilka kolejnych miesięcy
Pomimo tego dziś jeszcze trening przydałoby sie zrobić. Wszystkie partie obsoczyłem w tym tygodniu, więc wychodzi na to, że trzeba znowu przykacic girasy
Pozdro!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
jw
+ wpisuje sie do powiadomek Powodzenia Manieczki :)
+ wpisuje sie do powiadomek Powodzenia Manieczki :)
...
Napisał(a)
10.05.2014 NOGI:
Drugi trening nóg w tygodniu. Miało być trochę lżej, ale weź i weź jak jest power . Jako partnera treningowego tym razem miałem żonę Laska dobrze zapieprza i konkretnie trenuje. Daliśmy dobrze w palnik. Coś powoli przybąkiwuje, że może chcialaby spróbowac się na scenie w przyszłym roku No no no, tego jeszcze nie przerabialiśmy, oboje na redukcji w jednym czasie? Oj mogloby być małe piekiełko w domu. Ale do sedna...
NOGI:
- wyprosty jedną nogą 2 rozgrzewkowe i 4 docelowe
- wypychanie na suwnicy jedną nogą 4 serie
- wykroki 2 serie na smithcie, 2 serie z hantlami
- martwy na prostych z hantlami 4 serie
- zginanie stojąc jedna nogą 4 serie
- przywodziciele 4 serie
- wypychanie palcami - łydki 4 serie na suwnicy
Nic tak dobrze nie wchodiz mi teraz jak wypychanie palcami na łydkę. Duży cięzar i łydki z tygodnia na tydzien są większe
Dziś klateczka!
Drugi trening nóg w tygodniu. Miało być trochę lżej, ale weź i weź jak jest power . Jako partnera treningowego tym razem miałem żonę Laska dobrze zapieprza i konkretnie trenuje. Daliśmy dobrze w palnik. Coś powoli przybąkiwuje, że może chcialaby spróbowac się na scenie w przyszłym roku No no no, tego jeszcze nie przerabialiśmy, oboje na redukcji w jednym czasie? Oj mogloby być małe piekiełko w domu. Ale do sedna...
NOGI:
- wyprosty jedną nogą 2 rozgrzewkowe i 4 docelowe
- wypychanie na suwnicy jedną nogą 4 serie
- wykroki 2 serie na smithcie, 2 serie z hantlami
- martwy na prostych z hantlami 4 serie
- zginanie stojąc jedna nogą 4 serie
- przywodziciele 4 serie
- wypychanie palcami - łydki 4 serie na suwnicy
Nic tak dobrze nie wchodiz mi teraz jak wypychanie palcami na łydkę. Duży cięzar i łydki z tygodnia na tydzien są większe
Dziś klateczka!
...
Napisał(a)
Parę fotek .pl
Jedna z fotek zrobiona na drugi dzień po Śląsku z samego rana.
Moja skromna kolekcja pucharów + po prawej najcenniejszy puchar od córki
No i fota z ostatniego treningu nóg. Brak separacji bo gira już spuchnięta. Ogólnie nie lubię wrzucac takich zdjęć bo ch... co na nich widać i nie oddają tego co jest na żywo. A nie chwaląc się na żywo (pewnie zaskoczę tutaj parę osób) jest lepiej
Jedna z fotek zrobiona na drugi dzień po Śląsku z samego rana.
Moja skromna kolekcja pucharów + po prawej najcenniejszy puchar od córki
No i fota z ostatniego treningu nóg. Brak separacji bo gira już spuchnięta. Ogólnie nie lubię wrzucac takich zdjęć bo ch... co na nich widać i nie oddają tego co jest na żywo. A nie chwaląc się na żywo (pewnie zaskoczę tutaj parę osób) jest lepiej
1
...
Napisał(a)
Po ile powtórzeń na te łydy teraz robisz? Zacząłem je ćwiczyć w końcu, to z chęcią coś podpatrzę
Nogi świetne, nawet na zdjęciach. W rl najbardziej system niszczyły mi plecy
Nogi świetne, nawet na zdjęciach. W rl najbardziej system niszczyły mi plecy
Poprzedni temat
Nowy trening, jakieś sugestie?
Następny temat
Oderint Dum Metuant DT-MATmajster
Polecane artykuły