4nn, senkju
Dzisiaj jest zły kufa dzień.. zły. Ale już się na szczęście kończy. A jest zły bo:
- polazłam na siłownie, przed drzwiami wejściowymi zorientowałam się, że nie wzięłam butów... wk*** na maksa
- jeździło mi się po mieście jak prawdziwej meduzie a nie babochłopowi (o dzięki wam nietrąbiący kierowcy)choć na to miano nie zasługuję ani w jednym gramie, zasługuję tylko na miano spasionego flaczka, gdyż co następuje poniżej:
- zjadłam princesse. nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza faktem, że muszę oddać za tydzień z hakiem pracę magisterską która powoduje u mnie w tym momencie poziom stresu i wkvrvu, który zabija. a ja z natury jestem spokojny flegmatyk.
- dzisiejsza miska jest do dupy. ale mam nadzieję, że w związku z faktem iż ten post edytuję ze starego, to nikt go nie przeczyta i będzie mi wstyd tylko przed sobą...
Miska:
Zmieniony przez - haba w dniu 2012-02-29 22:42:27