SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gruszkam - odtłuścić chorowitka

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9078

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Twarogowych nie polecam, bo powinnaś unikać nabiału. Odżywka białkowa jak się pojawi 1-2x w tygodniu - ujdzie. Ważne byś na początku jak najwięcej czerpała z normalnego jedzenia a nie na siłę szukała możliwości zjedzenia czegoś słodkiego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 63 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1404
Zrozumiałam. W takim razie kupię małą torebkę odżywki białkowej na specjalne okazje (czytaj: przeglądanie forum i ślinotok od przepisów, które się tu czasem pojawiają. ).

Wczoraj zaliczyłam trening siłowy, za to dietetycznie się nie popisałam. Od rana źle się czułam żołądkowo. Zjadłam na wcisk dwa z zaplanowanych 5 posiłków. Przytrafił się i trzeci, w gościach. Zapowiedziano mi, że będzie kurczak i dodatki do wyboru, więc niczego ze sobą nie zabrałam. To był ogromny błąd. Kurczak był, a i owszem, ale w formie skrzydełek oraz podudzi, opanierowanych i wrzuconych na gorący tłuszcz. Do tego do wyboru frytki, łódeczki ziemniaczane lub pieczywo. Dramat. Odrzucało mnie od tego, mimo, że byłam głodna. Nie było rady, dorwałam dwa udka, oskrobałam je z nieszczęsnej panierki i połknęłąm, a za dodatki podziękowałam. To doszczętnie dobiło mój zmasakrowany brzuch. Trudno też ocenić kaloryczność i rozkład makro w takim daniu.
Teraz już wiem, że mimo podpytania znajomych o menu na takim party, trzeba zabrać ze sobą własny prowiant, niezależnie od tego czy jest to krępujące czy nie.
Zrzuty nie wklejam, jest do wglądu (ku mej pamięci i przestrodze) w moim dzienniku. Głupio mi strasznie za taką wtopę.

Za to dziś jest już lepiej. Tak zdrowotnie, jak i z dietą. Trzymalam się planu żywieniowego, a w bonusie dołożyłam 30 minut kardio z interwałami (10 x 30:15) - marsz i bardzo szybki marszu. Muszę uważać z ruchem. Z doświadczenia wynika, że mniej znaczy więcej. Nie mogę się forsować, więc jutro odpuszczam ruch i tym bardziej trzymam się diety. Przyznam, że nie zawsze jest to proste i wymaga ogromnej dozy silnej woli. A z tym u mnie krucho.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Z takim założeniem odżywka jest ok
U znajomych to faktycznie miałaś trochę przerąbane. Może jeśli to krępujące iść z własnym pojemnikiem to zaproponuj, że też coś przygotujesz i wtedy każdy się będzie mógł poczęstować a Ty będziesz miała głowę wolną od stresu, że z pojemnikiem.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 63 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1404
Eveline, wspaniały pomysł! Myślałam już o tym co zrbić w takiej sytuacji, ale na to nie wpadłam. Super opcja. Zwłaszcza, że nie wszystkim chcę się chwalić/ zamęczać tematem odchudzania, a jest i grupa ludzi, która nigdy mojej decyzji nie zrozumie lub nie zaakceptuje, więc nawet tłumaczenie nic nie pomoże. Takie proste rozwiązanie, które ucina wszelkie dyskusje i uwalnia od niezręczności. Poprawiłaś mi humor. Dzięki!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 63 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1404
Czas nadrobić zaległości:

9.06.2016

Nie dojadłam. Wypadł mi jeden ze środkowych posiłków, bo po prostu fizycznie nie mogłam się wyrwać z długiego spotkania i przepadło. Bilans: -350 kcal.

Pytanie: co zrobic w przypadku, kiedy wypada posiłek i wiemy, że doba jest za krótka, żeby to nadrobić?
- probować dołożyć więcej kalorii do kolejnych posiłków (wtedy porcje robia sie gigantyczne i trudno mi to w siebie wcisnac),
- nie chcąc wpychać w siebie na noc niedojedzonych węgli, zamienić je na (i tym samym przekroczyć) tłuszcz lub białko?
- odpuścić.

Takie sytuacje pewnie będą się powtarzać i chcę być na to przygotowana. Jak to najlepiej rozwiązać?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
a dlaczego np nie dołożyłaś jakiś węglowodanów do ostatniego posiłku?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Masz niecałe 1600 kcal, więc nikomu nie wmówisz nic o gigantycznych porcjach przy Twoim wzroście to powinnaś mieć dużo więcej kalorii co już zresztą pisałam. W pierwszym posiłku masz ledwo dwie cienkie kromki chleba, w drugim 220g ziemniaków - to bardzo mało a jak już objętościowo za dużo to bierz ryż, kasze min. 50g czyli pół paczki (raczej dobijamy kcal normalnymi produktami a nie lodami co nie znaczy, że raz na jakiś czas nie można zrobić odstępstwa), w 3 posiłku 60g makaronu to nawet nie jest garstka, w ostatnim brak. Ja tu nie widzę problemu żeby zwiększyć posiłki
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 63 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1404
Witaj cod!

Bo sie balam namieszać więcej w tym dniu Od jakiegoś czasu unikam jedzenia w ostatnim posiłku węglowodanów innych niż pochodzących z warzyw i zauważyłam już dość dawno, że moje ciało dobrze na to reaguje. Taki trik przełamał u mnie zastój, a i śpi mi się zdecydowanie lepiej po lekkim posiłku. To tak z praktyki, ale nie wiem co tu jest priorytetem w przypadku, kiedy przez wypadnięcie posiłku bilans dzienny mi się tak rozjeżdża
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Jak to jest jeden dzień to tragedii nie robimy i tyle, ale jak wiesz że się będzie powtarzać to zaplanuj sobie wszystko wcześniej. No chyba że chcesz spowolnić metabolizm i doprowadzić się do stanu gdzie jedząc 1000 kcal będziesz przybierać na wadze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 63 Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 1404
Eveline - dziennie mam zaplanowane 1900 kcal, posiłki planuję z wyprzedzeniem, starając się rozłożyć kalorie i makro w miarę równomiernie. Zazwyczaj mi się to udaje, a i porcje są dla mnie satysfakcjonujące. W tym konkretnym przypadku wypadł mi posiłek między drugim i trzecim. Myślałam o zwiększeniu trzeciego, ale on miał już 520 kcal i był spory objętościowo, na raz trudno byłoby mi dołożyć do niego jeszcze 2/3 z tego. Nie wiedziałam czy przed spaniem warto dopychać węgle. I to właśnie próbuję ustalić No więc mówicie, że lepiej dojeść wieczorem brakujący posiłek na wcisk niż go pominąć?

Tak, to był póki co jeden dzień odkąd prowadzę tu swój dziennik, ale wiem, że to się będzie powtarzać. Nie często, ale takie mam życie, taką pracę, że czasem niestety nie mogę wyjść ze spotkania przez kilka godzin, nie mogę też na nim wyciągnąć jedzenia. Żałuję, ale nie mam na to wpływu. Sęk w tym, że ja tego nie umiem zaplanować, nie wiem z wyprzedzeniem, że wywiąże się taka konieczność. Dlatego próbuję ustalić strategię na takie wypadki, na post factum. Zapytuję właśnie po to, żeby nie tyć po 1000 kcal, bo mam świadomość, że i taki scenariusz jest realny
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Orbitrek

Następny temat

dt padme -> początek

WHEY premium