SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Fobia zaniku tkanki mięśniowej

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8075

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 31 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 305
Dzień dobry wszystkim.
Co Ty w ogole chciales osiagnac zakladajac ten temat? -
Może zacznę od samego tytułu jaki nadałem tematowi: "Fobia zaniku tkanki mięśniowej". Tytuł ten brzmi tak a nie inaczej w celu przyciągnięcia większej liczby użytkowników do wymiany zdań.
Uważam także, że wiele osób uprawiających sport ma lęk przed głodówkami, dietami niskokalorycznymi i/lub niskobiałkowymi.
Temat został wywołany w celu wymiany poglądów na temat:
1. Wpływu większej niż przeciętnej masy mięśniowej na zdrowie i długość życia. Pomijam nawet stosowanie dopingu - co uważam jako jawne działanie przeciw zdrowiu. Aby tą masę zbudować do organizmu muszą być dostarczone ogromne ilości energii, a co za tym idzie trzeba stosować dietę wysokokaloryczną, która nieuchronnie przyspiesza starzenie i powstawanie wielu chorób jak chociażby nowotwory, ale i wiele innych. Jeżeli do tego jest wysokobiałkowa to procesy prowadzące do starzenia się organizmu i zatruwania go produktami przemiany materii drastycznie się podwyższają. Aby utrzymać tą masę należy także dostarczać duże ilości pożywienia co tylko potęguje efekt. Serce musi więcej krwi pompować, a płuca ciężej pracować w celu dostarczenia tlenu - mięśnie szczególnie podnoszą zapotrzebowanie na tlen, wątroba oczyszczać pokarm z toksyn, które są dostarczane wraz z pokarmem a pokarm ten musi być w dużej ilości dostarczony - im więcej pokarmu tym statystycznie więcej toksyn - pomijam kwestie jakości pokarmów, ale dużo białka tworzy dużo amoniaku i wiele innych toksycznych związków, który obciąża przede wszystkim nerki, które w końcu mogą nie wytrzymać, dużo pokarmu to także z reguły nadmierna praca układu pokarmowego w celu strawienia pokarmu i rozprowadzenia powstałych składników odżywczych - obciążenie dla układu krążenia. Sam trening - szczególnie zbyt częsty i forsowny - powoduje szybsze zużywanie organizmu na skutek m.in. powstawania wolnych rodników, które są rakotwórcze.
Jeżeli w organizmie wszystkie tkanki konkurują o energię to posiadanie większych mięśni (także tłuszczu) może tylko być niekorzystne dla najważniejszych organów człowieka jak mózg, serce czy wątroba, itd.
Oczywiście nie sądzę, że mięśnie są w ogóle niepotrzebne (bez skrajności), ale wg mnie wystarczające dla człowieka jest posiadanie ich przeciętnej wielkości - tylko takiej wielkości mięśnie (oraz nawet mniejsze) gwarantują mniejsze zużywanie się organizmu.
2. Wpływu głodówek i diet niskokalorycznych i\lub niskobiałkowych na masę mięśniową i tłuszczową oraz zdrowie zarówno w czasie tych diet (nie wiem czy głodówka na samej wodzie może być nazwana dietą) jak i po niej w zależności od różnych czynników (odżywiania przed i po tych dietach oraz postępowania - być może uprawiania sportu bądź nie). Na forum diety te są piętnowane ze względu na panujący pogląd, że zwykle prowadzą do efektu jojo i straty dużej ilości tkanki mięśniowej, która tylko z mozolnym trudem może być odbudowana - wg mnie dzieje się tak tylko jeżeli głodówka przedłuża się i prowadzi do wyniszczenia organizmu (6-12 tygodni w górę - w zależności od zasobu tłuszczu i stanu zdrowia a także tego czy głodówka na samej wodzie lub sokach, itp.) oraz u ludzi z bardzo niskim poziomem tłuszczu zarówno przed jak i po głodówce. Jak pokazuje historia życia ludzkości na Ziemi głodówki i/lub diety niskokaloryczne i/lub niskobiałkowe występowały często u ludzi pierwotnych, niewolników, chłopów, robotników, żołnierzy, wszystkich prawie bez wyjątku w czasie np. krwawych wojen, klęsk żywiołowych i nieurodzaju. Nie jest możliwym, aby ludzie ci - na ogół pracujący ciężko fizycznie - nie odbudowali tkanki mięśniowej nawet stosując dietę niskobiałkową po okresach głodówki (a przed głodówką musieli te mięśnie zbudować także na tej diecie), ponieważ m.in. nie byliby zdolni do podjęcia wysiłku fizycznego. A drastyczne przybieranie tłuszczu - jak jest napisane w artykułach na forum - po okresach głodówki potęgowane jeszcze przez dietę wysokowęglowodanową powodowałoby szybko postępującą otyłość co jest absurdem, bo ludzie ci mieliby stale postępujące ograniczenia wykonywania pracy fizycznej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 702 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 11266
Pier..ole nie trenuje już , oświeciłeś mnie , ide teraz nie jeść. :D:D Facet pewnie poszedł na siłownie , zaczął nawracac bywalców i dostał po gębie od wlasciciela gymu ;p NIKT CI NIE KAZE(karze czy każe?) JEŚĆ. NIKT CI NIE KAZE ĆWICZYĆ. Bądź sobie człowiekiem o "naturalnej budowie", dożyj 100 lat, na pewno ledwo chodząc, widząc i mając mase innych dolegliwości będziesz cieszył się z tego niesamowitego życia.

Zmieniony przez - zig25 w dniu 2012-06-24 10:28:51

Zmieniony przez - zig25 w dniu 2012-06-24 10:31:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3730 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 43931
Fobię koleś ,to Ty masz w głowie :)

zig25...Popieram

If it doesn't challenge You
It doesn't change You ...
http://www.sfd.pl/DT_Kajtek_84_-t895857-s20.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
szczerze to ja bym strzelal ze na koko jest ;D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 399 Napisanych postów 72270 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 304533
Jakieś psychostymulanty musiały być brane, nikt trzeźwy nie porywa się na pisanie kilometrowych pseudo filozoficznych wywodów przepełnionych własnymi domysłami, błędnymi przekonaniami i chęcią nawrócenia ludzkości na powszechne głodowanie w celu przedłużenia życia. Tego się nie da czytać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1271 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 12119
Tercjusz, twoje rozumowanie może i jest właściwe. ...dla Indian ...aborygenów i może plemion żyjących na dziko w dżungli. Mam wrażenie, że nie zauważyłeś, że tam gdzie dotarła dzisiejsza cywilizacja wraz z ogromem badziewnego żarcia i minimalizacją ruchu szerzy się patologia żywieniowo-ruchowa dotykająca ludzi od dzieciaka bo już niektóre 2 latki wpierdzielają batoniki na śniadanie, taki np "Lubiś śniadanko"
Więc ja cię proszę NIE BLUŹNIJ ...

Nie gardź sobą, że bitwę przegrałeś. Trzeba pewnej siły, by się zapędzić tam, gdzie się bitwy przegrywa.

http://www.sfd.pl/Pierwsza_redukcyjna_po_50:50..._dukanie...mm..._i_innych_eksperymentach-t865808.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 4533 Wiek 30 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34420
tercjusz
Wysokokaloryczna dieta skraca życie


A czym jest spowodowana ta wysokokaloryczna dieta?(pomijając grubasów i obżartuchów)-podwyższoną aktywnością fizyczną,która,w badaniach jest potwierdzona jako poprawiająca parametry zdrowotne.
Logicznym jest,że szybsza przemiana materii=szybsze zużywanie się narządów.Musisz sobie jednak opowiedzieć na postawione już wcześniej pytanie-jak chcesz żyć? Wegetować jak roślinka i nie spełniać swoich ambicji(które jesteś w stanie osiągnąć bez wspominanego przez Ciebie niedozwolonego wspomagania),bo istnieje możliwość,że teoretycznie skrócisz swoje życie-teoretycznie,gdyż nikt Ci tego nie zagwarantuje,że będąc na niskokalorycznej diecie będziesz żył dłużej niż sportowcy(chyba,że masz na to jakieś badania ?
Czy może chcesz żyć efektywnie,osiągać swoje cele,żywiąc się produktami nieprzetworzonymi,dostarczając wiele warzyw i owoców,dbając o prawidłowe proporcje kw.tłuszczowych,ale wysokokalorycznie,co determinuje Twoja podwyższona aktywność fizyczna?
Sam musisz sobie przekalkulować,dzięki któremu sposobowi życia,na jego końcu,będziesz czuł się spełniony i zadowolony z tego,co osiągnąłeś.

tercjusz
Dieta wysokotłuszczowa jest wielce potępiana przez Światową Organizację Zdrowia ze względu na rozwój miażdżycy, ale już np. dr Kwaśniewski uważa ją za dietę przedłużającą życie. Jak widać i w tym przypadku badania są różne.


Badania są różne? Nie widzę,żebyś tu podał jakieś badania także ten fragment jest bezużyteczny

tercjusz
Sam staram się nie spożywać więcej tłuszczy niż białka.


A czego takiego się obawiasz przy jedzeniu większej ilości tłuszczy niż białka? Czyżby skracało to Twoje życie? Otóż ten argument nie jest już trafny,gdyż organizm potrzebuje więcej energii do strawienia cząsteczki białka niż cząsteczki tłuszczu-zatem,przy spożywaniu większej ilości tłuszczu niż białka będziesz mieć wolniejszą przemianę materii niż jedząc odwrotnie,także Twoja długość życia powinna się teoretycznie wydłużyć. Musisz zatem wprowadzić poprawki w swojej diecie,gdyż pozwoli Ci to na jeszcze większe przedłużenie życia

tercjusz
Zauważ, że ludzie z dobrą kondycją (wytrzymałością) zwykle nie mają nadmiernie rozwiniętych mięśni (pomijam stosujących doping) - z uwagi na duże zapotrzebowanie mięśni na tlen i dostarczenia składników odżywczych przez krew do większej masy\objętości ciała.


Nie mają widocznie rozwiniętych mięśni,bo mają bardziej rozwinięty inny typ włókien mięśniowych niż zawodnicy trenujący siłowo. To,że nie są one rozwinięte widocznie wcale nie znaczy,że nie są rozwinięte.
Sportowcy wytrzymałościowi mają bardziej rozwinięte włókna typu I,które nie mają tak dużych możliwości wzrostu jak,występujące w przewadze u sportowców dyscyplin siłowych,włókna typu II.
Dodatkowo,włókna typu I zawierają więcej mitochondriów i to one mogą mieć większe zużycie tlenu,niż włókna szybkokurczliwe,które są bądź glikolityczne,bądź glikolityczno-tlenowe.

tercjusz
przy minimalnym zużywaniu organów organizm w wieku 70 czy 80 lat może funkcjonować jak organizm statystycznego 40-latka - więc nie tylko chodzi mi o długość życia, ale i przedłużoną sprawność organizmu potrzebną do prawidłowego funkcjonowania (a nie do forsownego bicia rekordów siły, prędkości, wytrzymałości itd. swojej czy w pewnej grupie osób - niektórzy w światowej)


Niestety,ale teoretyzowanie nie pomoże Ci w Twoich wywodach
"przy minimalnym zużywaniu organów organizm w wieku 70 czy 80 lat może funkcjonować jak organizm statystycznego 40-latka"- przy minimalnym zużywaniu organów znaczy,wg Twoich poglądów,-dieta niskokaloryczna i minimalna ilość ruchu(bo właśnie taka strategia zapewni najwolniejszą przemianę materii=najmniejsze zużywanie narządów.
Zatem znowu nietrafiony argument z Twojej strony. Sam znam 40 latka,który trenuje intensywnie(długodystansowe biegi 3razy w tyg,siłownia 2-3 razy w tyg) i mimo,że mojej kondycji,sile i wytrzymałości(w obecnym wieku 18 lat) nie mam nic do zarzucenia, to facet ten potrafi biegać na wiele dłuższe dystanse niż ja,techniczne wyciskanie sztangi na ławce poziomej robi z ciężarem większym niż wszyscy moi rówieśnicy i jest rozciągnięty na tyle,że high kick wyprowadzony na głowę osoby jego wzrostu(~180cm) to żaden problem.
To chyba odpowiada Twojej definicji sprawności?
Pokaż mi równie sprawnego 40 latka,to będziemy mogli kontynuować wywody na ten temat

tercjusz
Uważam, że człowiek powinien dążyć do swojej naturalnej budowy z jak najniższym poziomem tłuszczu ale i wielkość mięśni powinna być raczej przeciętna


Oczywiście,że człowiek nie powinien wspierać się dopingiem,ale jesteś albo bardzo mądrym człowiekiem,albo wielkim szczęściarzem skoro wiesz,jak ma wyglądać Twoja "naturalna budowa" zapisana Ci w genach

I jeszcze raz powtórzę :Ty wybierasz w swoim życiu,nikt za Ciebie- długość życia czy jakość życia?
Umiejętne odżywianie i aktywność fizyczna mogą te 2 wskaźniki dosyć ciekawie połączyć,by nie popadać w skrajności

Zmieniony przez - Szprota94 w dniu 2012-06-24 13:16:31

Nie ma takich zmian,których my nie możemy wnieść!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 444 Wiek 58 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 24489
Noo - przebrnąłem, chociaż nie powiem, że DOKŁADNIE WSZYTKO przeczytałem .
Nasunęło mi się kilka uwag.

To ciągłe "podaj wyniki badań". Nie wiem czego teraz uczą w szkołach ale wnioskuję, że na pewno nie myślenia czy wyciągania wniosków. Przecież to jak ludzie dawniej żyli, co jedli, jak pracowali itp to wystarczyło na historii w podstawówce uważać albo lektury z polskiego uważnie czytać - to co wprost nie było opisane to można sobie wywnioskować z informacji pośrednich - ot chociażby oglądając obrazy malowane w danej epoce.
To samo, jeżeli chodzi o prawidłowe wyciąganie wniosków - np:
jeżeli ktoś stawia tezę, że w skrajnym przypadku długiej głodówki organizm w pierwszej kolejności "zjada" własne mięśnie więc logicznie rzecz biorąc mięśnie są najmniej potrzebną tkanką dla organizmu.

To, że na tym forum jest fobia związana z zanikiem mięśnia to prawda (i nie tylko jedna fobia). W praktyce, tzw przeciętny zjadacz chleba bez względu na to co nie będzie robił przy odchudzaniu nie spali ANI grama mięśnia z prostej przyczyny, że ma tych mięśni jakieś minimum więc nie ma co palić . Więc nieważne czy będzie robił hiit czy aeroby czy na czczo czy się przedtem naje czy będzie brał jakieś wymyślne suplementy czy też nie. Jeżeli zachowa pewne podstawy co do diety i wydatek energetyczny będzie na minus to nie ma bata zeby nie schudł a i jeszcze trochę mięśnia to mu nawet przybędzie. Ba, nawet ci, którzy trochę już ćwiczą spokojnie mogą olać mity o paleniu mięśni przy aerobach czy krótkotrwałym znacznym obniżeniu ilości spożywanych kalorii.

Nie chce mi się powtarzać po tercjuszu, że tak samo jak nadmiar tłuszczu tak i nadmiar mięśnia nie jest zdrowy, a nadmiar mięśnia bardziej obciąża organizm niż nadmiar tłuszczu - prosta rzecz, samo dostarczenie tlenu, najlepiej to widać na przykładzie Pudziana, który w walce z Silvą po prostu się położył i przebierał rączkami jak niemowlak w drugiej rundzie bo jego organizm nie był w stanie dostarczyć tlenu do mięśni.

Efekt jojo nie występuje dlatego, że ktoś stosował taką czy inną dietę - efekt jojo jest dlatego, że ktoś powraca do poprzednich nawyków żywieniowych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1551 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 15054
Nie bądźcie wszyscy tacy cwani, bo biorąc pod uwage ilości białka jakie pochłaniacie to juz wam dużo życia nie zostało

tercjusz jestem z tobą...



żartowałem



Zmieniony przez - mrCROSS w dniu 2012-06-24 13:52:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 4533 Wiek 30 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34420
Redis
W praktyce, tzw przeciętny zjadacz chleba bez względu na to co nie będzie robił przy odchudzaniu nie spali ANI grama mięśnia


Wcześniej piszesz,że wiele poruszonych tu spraw można wytłumaczyć logiką. Twój fragment^ wypowiedzi również skomentuję logicznie.
Taki "przeciętny zjadacz chleba", z nadwagą, posiada pewną ilość mięśni.
Jego nadwaga powoduje,że musi ich być nieco więcej,aby dźwigać zbędny balast-jakim jest tłuszczu. Wobec tego,po redukcji tk.tłuszczowej-bez stosowania przemyślanej diety,suplementów-organizm pozbędzie się części tkanki mięśniowej,gdyż nie musi już nosić tak dużej ilości tk,tłuszczowej jak wcześniej.

Redis
Jeżeli zachowa pewne podstawy co do diety i wydatek energetyczny będzie na minus to nie ma bata zeby nie schudł a i jeszcze trochę mięśnia to mu nawet przybędzie.

"Wydatek energetyczny będzie na minus" to "jeszcze trochę mięśnia to mu nawet przybędzie"-hmmm...to stwierdzenie już mi musisz powiedzieć jak logicznie da radę wytłumaczyć-rozbudowa mięśni na ujemnym bilansie,hmm...Chyba,że masz na to może jakieś badania ?



Zmieniony przez - Szprota94 w dniu 2012-06-24 14:12:25

Nie ma takich zmian,których my nie możemy wnieść!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Duze Miesnie

Następny temat

Siłownia Ząbki

WHEY premium