FBW można tak?

Nie pamiętam już sporo czasu minęło ale podobno zdrowy jak byk... Mam pytanie czy bez ćwiczeń da się schudnąc z tkanki tłuszczowej? Lekarz mi zabronił ze względu na kręgosłup i faktycznie boli mnie jak już mówiłem przy wiosłowaniu, martwym ciągu i coraz więcej kości mi strzela nwm co. Się dzieje. A chciałabym schudnąc z tłuszczu tak do 12 % bf

do jakiego poziomu zjedziesz to nie powiem Ci że 12 % Ci się uda osiągnąć, ale dzieki odpowiedniej diecie bez treningu da sięredukować

Można schudnąć, ale jakaś aktywność fizyczna musi być.
Wydaje mi się, że jak nie masz jakiejś tragicznej sytuacji ruchowej to zawsze możesz znaleźć dla siebie idealną aktywność fizyczną, taką na którą możesz sobie pozwolić.
Trening siłowy jest na prawdę świetnym narzędziem do kształtowania sylwetki, ale można znaleźć coś innego mniej wymagającego jak rower, pływanie, bieganie coś na co możemy sobie pozwolić z perspektywy naszego stanu zdrowia.
Do tego trzeba odpowiednią dietę zastosować i można sporo osiągnąć.

Właśnie zacznę biegać, jak to robię wgl zmęczony nie jestem, nwm może mam coś z krążeniem

bieganie i problemy z kręgosłupem .... jak dla mnie to upraszanie sie o większe problemy
basen = odciążony kręgosłup , a kalorii spalić można sporo
orbi = na stojąco , ale bezpieczniej niż bieganie
itd

Gdybym miał basen xD ale mam buty haha. Za tydzień redukcja, mam pytanie zawsze robiłem czystą michę i pod koniec rzucałem się na jedzenie ale zauważyłem że jadłem tylko te niezdrowe produkty, dodam że miałem niezbyt różnorodną dietę, czy jak wlece na iffym bo to planuje ogarnę roznoradna dietę to zwiększy się prawdopodobienstwo że zredukuje?

Teoretycznie to liczy się bilans dniowy/tygodniowy i jeśli jesteś na minusie redukujesz na plusie budujesz.
Ale to sucha teoria w praktyce różnie bywa bo np nie każdemu pasuje taki sposób odżywiania.

Podejście ilościowe czyli takie jak zakłada iffym nie jest dla mnie dobrym podejściem, bo jedzenie tego na co ma się ochotę patrząc tylko na kalorykę i makro jest dla mnie zbyt ograniczonym spojrzeniem.
Bo jedzenie to nie tylko paliwo, ale też kolosalny wpływ na zdrowie, dostarczanie składników mineralnych, witamin itd.

No tak, ale bardziej chodzilo mi o to że po jakimś czasie zucam się na jedzenie, i się zachwycam smakiem, jedyne co na redukcji zmieniałem to obiad raz kasza jęczmienna raz gryczana, a bardzo mi zależy na tym aby zredukować tłuszcz, dlatego myślę że iffym będzie ok rozwiązaniem,i bardziej roznorodna dieta.

No tak ale bierzesz pod uwagę tylko jedną rzecz no może dwie czyli makro i smak.

A wydaje mi się, że masz po prostu złe podejście do swojej diety. Bo czy to masa czy redukcja powinno się jeść smacznie właśnie po to żeby nie mieć napadów na jedzenie.
Wiadomo, że w przypadku redukcji mamy mniejsze możliwości niż w przypadku masy gdzie jedzenia jest więcej, ale jeśli będziesz obracał się w produktach typu kasza raz taka raz inna to jeśli nie jesteś wytrwały to zawsze będzie bieda z dietą i prędzej czy później napad na jedzenie.

Obecnie biegam 7 minuty biegu (truchtu) i 1 m marszu,ale nwm jak zrobić jak dojdę do 10 min, no bo jak usunę przerwę to będę miał mniej biegu paradoksalnie, co to jest 10 min tak to ja nie spale tłuszczu, a nie chce stawów obciążać i powoli progresowac,biegam 4 x w tygodniu , planuje w dni nietreningowe jeździć na rowerze około 30 minut i też dodawać aby spalać tłuszcz, to jak z tym biegiem?