Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
33 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
215
Cześć
Zakładam dziennik treningowy. Metode każdy zna więc nie ma co opisywać.
Autor pisze, żeby zapisywać sobie treningi. Po co mam na kartce jak mogę na forum :P
Posiadam oby dwie części Lafaya i dwie książki Pavla Tsatsoulina o stawach i rozciąganiu.
Treningi:
3x Lafay
Rozciąganie w dni wolne, ale raczej od Pavla i może dołożę rowerek stacjonarny 2x 30 min.
Jak widać w B1 i C1 bez progresu. Na następnym treningu już normalnie +1.
Obecnie ważę 68 kg i mam 170 cm. Jem cztery razy dziennie. Pracuję na trzy zmiany więc jakoś to muszę pogodzić z michą i treningiem.
Następny trening już w czwartek!
Szacuny
0
Napisanych postów
58
Wiek
28 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
899
W B1 i C1 faktycznie nie dałeś rady zrobić 6. powtórzenia nawet w 1. serii czy postanowiłeś się nie przemęczać? Bo jako osoba też trenująca tą metodą powiem, że dziwnie to wygląda trochę. Czemu w E zacząłeś od 10 powtórzeń, masz o tyle silniejsze nogi od reszty? W K2 zapisuj sobie wysokość na jakiej ustawiasz ręce jeżeli tego nie sprawdziłeś, na oko nie ma co. Skoro masz coś specjalnego do rozciągania to zakładam, że znasz się bardziej ode mnie, ale jednak polecam rozciąganie też od razu po treningu, nawet jeżeli krótsze niż normalnie robisz. Jak masz możliwość to zmierz się (s. 19 w Lafayu) i zrób zdjęcia w kilku pozycjach. I tyle ode mnie, również życzę powodzenia, na pewno będę zaglądać :)
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
33 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
215
w B1 na pewno dałbym radę zrobić 6. Chciałem tylko sprawdzić coś z ustawieniem i ruchem w dół, bo za pierwszym razem bolało mnie trochę jak schodziłem w dół. C1 masakra jakaś :P E to były zwykłe przysiady, zapomniałem napisać o tym, a muszę kupić sobie metr i pomierzyć obwody + K2