Dziennik Tyldy

24.01 DNT

Zgodnie z zapowiedzią miska nieliczona, raczej niedojedzona, ale z łyżką powideł i dwoma łykami wina czerwonego późnym wieczorem. No i za dużo kawy.

25.01 DT

Dziś zaplanowany trening, wypiska będzie jak zrobię. Nadal jestem padnięta, kiepsko ostatnio sypiam, już nie starcza mi 7 godzin jak jeszcze niedawno. Edit: trening ostatecznie był następnego dnia rano.


Zaplanowana miska:
Warzywa: fasolka szparagowa, papryka, pomidor
Picie: woda, kawa, herbata, pokrzywa
Suple: wit.C, omega-3
Tuńczykowe to z grubsza tuna, jajca i ryż plus warzywa





Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-01-28 23:00:55

Nadrabiam zaległości:

26.01 DT i 27.01. DNT

Trening B, 3 serie po 10 powtórzeń:

1. MC sumo
35/40/45kg - ledwo ledwo
30kg/40kg/45kg

2a. Wyciskanie sztangielek na skosie (waga jednej)
8/10/10kg - wreszcie pełna seria
8kg/10kg/8x10kg

2b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
30kg/35kg/7x40kg - nie udało mi się zwiększyć
30kg/35kg/7x40kg

3a. Wzniosy z opadu
cc/cc/cc

3b. Snatch jedną ręką
9/9/10kg
8kg/9kg/10kg

4a. Brzuszki
x25/x25/x25

4b. Odwrotne brzuszki
x25/x25/x25

4c. Brzuszki na boku ze zgiętymi nogami
x20 na str/x20 na str/x20 na str

Na koniec 10 minut na orbitreku. Aero po tym treningu to najgorsza męka..

Miski:

28.01 DT

Trening A, 3 serie po 10 powtórzeń

1. Przysiad przedni z push press
15/17,5/20kg
10x15kg/10x17,5kg/10x17,5kg
10x15kg/(6+4)x17,5kg/(5+5)x17,5kg
Ostatnia seria ciężko. Po tym miałam ochotę uciec. Stałam przez 5 minut przed skrzynią z 2a i nie mogłam się zdecydować, żeby zacząć wchodzić. Potem jakoś poszło.

2a. Wejście na skrzynię z hantlami
8/9/9kg
8kg/8kg/9kg
8kg/9kg/10kg
jak poprzednio, wysoka skrzynia. Ostatnie wejścia ledwo ledwo

2b. Wiosłowanie w oparciu
10/12/12kg
8kg/9kg/10kg
8kg/9kg/10kg
Zdecydowanie lepiej, jak zwiększyłam obciążenie. Trzecia seria ostatkiem sił

3a. Wypady z hantlami
8kg/9kg/9kg
8kg/9kg/9kg
zostaję przy tym obciążeniu póki co.

3b. Pompki max
5/3/3
4/3/3
x3/x2,5/x2
oszałamiający progres!

4a. Plank max
krótko/krócej/najkrócej
krótko/krócej/najkrócej

4b. Woodchopper
8/9/10kg
8kg/9kg/10kg
7kg/7kg/9kg

Miska:
Picie: woda, zielona herbata, kawa
Warzywa: pomidory, marchewek surowych kilka, papryka

29.01 DNT

Aktywność: godzinny, intensywny marsz z ciężkim plecakiem.

Dziś wyjątkowo płaski brzuch i mimo ogólnego rozp.ieprzenia dobre samopoczucie. Pomierzyłam się, jest bez większych zmian, cośtam nieznacznie spadło, jutro wieczorem rozpiszę i wrzucę tabelkę. Wreszcie kupiłam enzymy.

Miskazrzut znów się nie chce zrobić, więc mistrz prtsc w akcji
Suple: wit. C
Warzywa: pomidor, papryka
Picie: kawa, herbata zielona, rumianek, woda
Dvpa - przycisk 'wybierz plik' też odmówił posłuszeństwa, zatem link do miski: http://potreningu.pl/profil/tylda#/date/2014-01-29

Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-01-29 23:29:11

30.01 DNT

Miska
Warzywa: pomidory
Picie: zielona herbata, kawa, woda
Suple: wit.C, zestaw witamin




I pomiary.





Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-01-31 11:02:37

31.01 DT

Trening B, 3 serie po 10 powtórzeń:

1. MC sumo
35/40/45/4x50kg
35/40/45kg
30kg/40kg/45kg
bez porównania z poprzednim treningiem. Aż pytałam trenejra, czy mają coś cięższego niż gryfy 20kg, bo może ostatnio mi się popieprzyło i wzięłam cięższy. Ale nie..

2a. Wyciskanie sztangielek na skosie (waga jednej)
8/10/4x12kg
8/10/10kg
8kg/10kg/8x10kg

2b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
30kg/30kg/8x40kg
30kg/35kg/7x40kg
30kg/35kg/7x40kg
jeszcze pół roku i może skończę ostatnią serię...

3a. Wzniosy z opadu
cc/cc/cc

3b. Snatch jedną ręką
9/9/10kg
9/9/10kg
8kg/9kg/10kg

4a. Brzuszki
x25/x25/x25

4b. Odwrotne brzuszki
x25/x25/x25

4c. Brzuszki na boku ze zgiętymi nogami
x20 na str/x20 na str/x20 na str

Nie znoszę aerobów Udało mi się wytrzymać 20 minut na bieżni. Już drugi raz, bo poprzednio zapomniałam napisać. 10 minut power walka na max nachyleniu żwawym tempem i próba "interwałów". Wyszły 4 sztuki.

Miska
Warzywa: pomidory, papryka, pieczarki(warzywa)
Picie: kawa, woda, pokrzywa, zielona herbata
Suple: wit.C, zestaw wit i min


1.02 DNT

Miałam dziś ambitny plan wykonania aero, ale chłop nie podjął współpracy w sportach zespołowych żadnego rodzaju, a mnie odrzuca wprost od wykonywania ich samodzielnie. Oddałam się natomiast nauce do obrony inżyniera, która już w czwartek. Będzie zabawa przez najbliższe dni

Miska smutna nieco. Zanim wzięłam do ust te nieszczęsną ciecierzycę, już byłam wzdęta, a pooootem... Ten tego, szkoda gadać, mam się nie najlepiej, myślałam o powtórce z rozrywki z wizyty u teściów. Poza miską garść migdałów. Mam wrażenie, że to one pogorszyły sytuację.




Zmieniony przez - tylda w dniu 2014-02-01 23:58:09

Oj oj, sama zostałaś biedaku
Powodzenia na obronie inżyniera

A co do problemów ze wzdęciami, odnotowuj sobie, kiedy miały one miejsce i raz w tygodniu analizuj wyniki, może uda się znaleźć jakiś wspólny mianownik i produkt, który Ci szkodzi. Jakie warzywa najczęściej jesz?
A doraźnie możesz pić herbatę z kopru i do potencjalnie gazotwórczych produktów dodawać kminek i majeranek.

Dzięki Saida , pójdzie dobrze, chociaż dostałam dziś skład komisji i może być z przeszkodami

Jeśli chodzi o warzywa, najczęściej papryka czerwona, pomidory i ostatnio kiszone ogórki. W koper i kminek się zaopatrzę, majeranek używam. Mam też podejrzenie, że może chodzić o nerwy.. Wczoraj doszedł ból żołądka po posiłku, co kiedyś zdarzało mi się w stresie. Mam nadzieję, że jak trochę się rozluźni, to mi przejdzie. Jedyny problem jest taki, że nie mam pojęcia, KIEDY to będzie, bo czwartkowa obrona to pikuś, w porównaniu do innych "zmartwień", które mam na głowie.

2.02 DT

Wczoraj odbył się trening z przygodami. W czasie rozgrzewki, miła Pani zaanonsowała przez głośnik, że wyjątkowo za pół godziny zamykają. Udało mi się zrobić ćwiczenia do 3b włącznie, po czym zgarnęłam torbę, wykonałam pięciominutowe aero do domu i tam dokończyłam trening. Nie jestem jednak z niego zadowolona - spieszyłam się i czuję, że był zrobiony trochę "na odwal się".

Trening A, 3 serie po 10 powtórzeń

1. Przysiad przedni z push press
Rcc/R10/17,5/17,5/20kg
15/17,5/20kg
10x15kg/10x17,5kg/10x17,5kg
10x15kg/(6+4)x17,5kg/(5+5)x17,5kg
Końcówka ciężka

2a. Wejście na skrzynię z hantlami
8kg/9kg/10kg
8/9/9kg
8kg/8kg/9kg
8kg/9kg/10kg
niższa skrzynia

2b. Wiosłowanie w oparciu
10/12/12kg
10/12/12kg
8kg/9kg/10kg
8kg/9kg/10kg
Staram się "czuć"

3a. Wypady z hantlami
8/9/9kg
8kg/9kg/9kg
8kg/9kg/9kg


3b. Pompki max
5/2/3
5/3/3
4/3/3
x3/x2,5/x2
bez progresu :(

4a. Plank max
krótko/krócej/najkrócej
w domu

4b. Woodchopper
8/8/8kg
8/9/10kg
8kg/9kg/10kg
7kg/7kg/9kg
W domu, przy użyciu dostępnego sprzętu

Miska:
Picie: kawa, herbata zielona, herbata owocowa, herbata czarna, woda
Warzywa: buraki (wliczone), papryka , cebula i coś jeszcze, ale nie pamiętam
Suple: wit. C, zestaw wit i min.

Tylda, dasz radę. Trzymam kciuki.

Dzięki Kaśka

3.02. DNT

Zaczyna włączać mi się panika przedczwartkowa, mam też jeszcze sporo do przygotowania. Moi znajomi po obronach w większości udają się na tzw. "nayebę" w ramach uczczenia tegoż "wielkiego wydarzenia". Ja natomiast w ramach świętowania planuję na czwartek następny trening

Miska
Warzywa: papryka, pomidory, sałata lodowa
Picie: woda, herbata zielona, kawa
Suple: wit. C, zestaw wit i min