Jestem oburzony ciężarem i faktem, że będzie próbował mnie złamać. Czuję obrzydzenie do sezonowców, którzy wydają swoje osądy, ponieważ nie mają jaj aby samemu zmierzyć się z tym bólem. Gdy zbliżam się do sztangi, nie słyszę ich szeptów. Ale czuję ich wzrok na sobie za każdym razem gdy zdejmuję sztangę ze stojaków. Czy to strach? Czy może nienawiść?
Pewnego dnia gdy skończyłem serię podeszła do mnie pewna kobieta razem ze swoim mężem. Na mojej twarzy było z dziesięć odcieni bieli i pełno potu. Zapytała mnie „Czemu to sobie robisz?" odpowiedziałem „Chyba nie oczekujesz w tym miejscu jakiegoś zasranego wierszyka ?" i po chwili gdy złapałem oddech dokończyłem „Robię to ponieważ do tego zostałem stworzony, i za każdym razem gdy ładuję talerze na sztangę ożywa we mnie cos, czemu nie mogę się oprzeć."
To tak jakby przez moje żyły przepłynęło milion Voltów. Chcę zmiażdżyć ten ciężar, zniszczyć mych wrogów, przekroczyć wszelkie bariery. Powiedziałem tej paniusi, że nie trenuję, aby być następnym sportowcem. Trenuję, aby stać się Zwierzęciem. Dla mnie hardcore to rozbudowanie się na maksa. To także dla mnie przyćmiewanie wszystkich przeciwności losu, komercyjnego gówna, polityki, zawodów, ciężkich czasów i całej reszty którą świat rzuca mi przed nos.
W siłowni jest takie jedno miejsce w którym zawsze przebywam. Mówimy na nie „Szał". Niektórzy nazywają je szaleństwem. Jestem próżny, niemiły i brutalny. To otwarta wojna a ja jestem tą słabszą stroną. I nią chcę być, ponieważ to oznacza , że jeszcze wiele pracy przed mną. Bez odpoczynku, bez wakacji, bez poklepania po plecach dopóki świat nie zrozumie, że przyszedłem tu wywrócić wszystko do góry nogami. Zapewne nie wygram wszystkich zawodów w których wystartuję, ale obiecuję, że przeleję całą swoją krew w każdej potyczce która prowadzi do zwycięstwa. Każdy trening nóg dodaje mi sił i rozwija mnie.
Nie pamiętam już ile razy pękały mi naczynia krwionośne w oczach, ile razy zemdlałem, rzygałem, naderwałem sobie ścięgno czy mięsień. Byłem przegrany i pobity ale nigdy złamany. I na zawsze pozostanę niezłomny. Ten świat, ten sport, to życie, nie da rady mnie złamać, bo jedyną osobą która może mnie skrzywdzić jestem ja sam. Dlatego trenuję nogi.
źródło: Animalpak.pl
ps. osobiście wszystkim polecam trenowanie nóg, zwłaszcza przysiady poieważ organizm wtedy w naturalny sposób zwiększa poziom GH.
pozdr.
Dobry ziomal nie zamula przy jednej cipeczce...
http://*******/wpzm filmy XXX za darmo
http://*******/c9hb 16tys zdjęć XXX za darmo