SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DZWIGAJZRUDYM - Przygotowania do pierwszego startu - SEZON JESIEŃ 2018

temat działu:

Przygotowanie do zawodów

Ilość wyświetleń tematu: 13650

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 30 Napisanych postów 277 Wiek 26 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17080
Ta pepsi zaj**ista, na redu to juz w ogole bajka :) bo wszystko lepiej smakuje...kurde apetyt to masz przej**any :D ja 4,5worka ryzu mam na dzien a chodze pelny i w ogole mnie na nic nie ciagnie ale u Ciebie bf nizszy i forma lepsza to moze dlatego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 42 Wiek 29 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4146
Amos
Ta pepsi zaj**ista, na redu to juz w ogole bajka :) bo wszystko lepiej smakuje...kurde apetyt to masz przej**any :D ja 4,5worka ryzu mam na dzien a chodze pelny i w ogole mnie na nic nie ciagnie ale u Ciebie bf nizszy i forma lepsza to moze dlatego


Ja tak mam cały czas powiem Ci. Pamiętam czasy kiedy miałem problem z wciśnięciem czegokolwiek i waliłem cały czas szejki z WPC, owsianki, masła orzechoweo i mleka, po prostu piłem to na chama bo nic nie wchodziło. Ale od jakiegoś czasu, w sumie nawet nie pamiętam od kiedy dokładnie mam apetyt nie z tej ziemii, jestem w stanie wciągnąć każdą ilość jedzenia i zawsze mi smakuje, zawsze mam ochote i nigdy nie miałem problemu z przejedzeniem. Na masie ładowałem po 5k kalorii w sumie czysto i też nie było z tym większych problemów, także jeśli chodzi o metabolizm i mielenie żarcia to zawsze szło po grubości. Na redukcji przez to zawsze trochę cierpię, bo lubię to uczucie "najedzenia" się :D Ogólnie może to tez dlatego, że ja zawszze dużo przypraw daje ostrych, kombinuje, szukam nowych smaków, czasem będąc w sklepie po prostu ładuje do koszyka różne przyprawy, a później szukam połączeń, smaków. Ostatnio przestałem nawet jesć z pudełek jesli nie muszę, bo wole wolniej jeść i dłużej :D A takto łyżką zawijam 100g ryżu i 225 kury z warzywami w 5 minut i bez sensu, bo zaraz nic już nie ma haha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 42 Wiek 29 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4146
Dzisiaj chyba najcięższy dzień w tygodniu - TRENING NÓG, po którym do wieczora żyję ze świadomością, że jutro niskie węgle :( Ale samopoczucie zaj*biste dzisiaj, więc trening siadł jak złoto, mega energia, nawet mieszkanie posprzątałem jak należy :D

TRENING NOGI:

- Wyprosty na maszynie 5s 20-15 powtórzeń (z zatrzymaniem w spięciu) + uginania leżąc na maszynie 5s 20-15p
- Siady klasyczne 5s 10-6p + dropset
- Ciągi na jednej nodze z hantlami 4s 20-15p
- Wypychanie na suwnicy nogi wąsko, stopy wysoko, bez prostowania 4s 20-15p
- Uginania na maszynie siedząc 4s 15-10p
- Wspięcia na palce na maszynie stojąc 4s 15p + wspięcia na maszynie siedząc 4s 15p + dobicie do końca

Cardio 40 minut

Po treningu standardowo muszą być węgle załadowane, także standardowy zestaw jak na zdjęciu poniżej, aktualnie skurcze w czwórkach i pośladkach dopadają, więc jutro będzie ciekawie jechać 300km samochodem w trasę



Forma dziś z rana, 90.9 także znów leci delikatnie, co cieszy:



P.S. Ciężary i dokładne powtórzenia w seriach będę podawał już niebawem jak wejdziemy z Łukaszem na nowy plan + okres masowy, wtedy będzie o czym pisać, ponieważ aktualnie lecę bardziej intuicyjnie i skupiam się przede wszystkim na maksymalnej pompie i dotyraniu, niż na jakichś konkretnych rekordach siłowych, niebawem sie to zmieni oczywiście, bez progresu ciężaru masa nie ruszy



Zmieniony przez - dzwigajzrudym w dniu 2018-02-14 16:42:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Wpis dla powiadomień. Zapowiada sie ciekawy dziennik, powodzenia;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Z apetytem mam to samo. Kiedyś niejadek i leciały szejki 2-3 x ed. Jednak na Poprzedniej redukcji do zawodów wszystko zmieniło się o 180 stopni i cały czas chodzę głodny. Na masie w dzień nóg było ok 800 g ww a ssanie takie ze koniec :p cała mase w sunie głód był odczuwalny ale dzięki temu teraz łatwiej przetrwać na redukcji :)



Zmieniony przez - MatiMlody w dniu 2018-02-14 19:20:21

Zmieniony przez - MatiMlody w dniu 2018-02-14 19:24:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11391 Napisanych postów 72666 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958388
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 42 Wiek 29 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4146
MatiMlody
Z apetytem mam to samo. Kiedyś niejadek i leciały szejki 2-3 x ed. Jednak na Poprzedniej redukcji do zawodów wszystko zmieniło się o 180 stopni i cały czas chodzę głodny. Na masie w dzień nóg było ok 800 g ww a ssanie takie ze koniec :p cała mase w sunie głód był odczuwalny ale dzięki temu teraz łatwiej przetrwać na redukcji :)


800g ma masie :D Muszę jeszcze trochę poczekać, ale wydaje mi się, że lepiej jest mieć apetyt, niż go nie mieć. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć ludzi, którzy nie potrafią przejeść np. worka ryżu z kurą i warzywami, bo po polowie już pełni, już im nie wchodzi itp. Już wolę to moje obżarstwo, bo przynajmniej wiem, że wszystko u mnie dobrze działa i jest "podłoże" pod robienie mięska i konkretnej formy. Znam chłopaków co oleje megace ładują, poryci po tym później, prolaktyna w kosmosie, a żadnej nie szuka podłoża problemu. Ale oczywiście jak im rzucę "zrób sobie 20-30 min cardio po treningu i zobacz, może ruszy apetyt", to coo ty mordo, masa poleci :D haha

Banan
kozackie nogi!


Mnie zawsze się wydaje, że słabe, ale to chyba każdy tak ma i nigdy nie będzie dobrze. Czwórki to fakt - nie sa złe i ok, ale za to walcze od lat o łydę, katuję, zmieniam, kombinuję i co z tego? Kształt złapała, objętości za ch*j Za to duże braki w dwójce, może wyjdzie na kolejnych fotach, przez co zdecydowałem się miedzy innymi odłożyć start na przyszły sezon. Obwody w graniach 64cm na tym etapie też są przeciętne


Zmieniony przez - dzwigajzrudym w dniu 2018-02-15 07:11:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 42 Wiek 29 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4146
Na dobry początek dnia z niskimi węglami startuję oczywiście z omleciorem - 4 jaja całe, 20g WPC, słodziki + cynamon + syrop zero

Kiszone też muszą być, zawsze rotuję między kapustą kiszoną lub ogórasami, staram się jeść stosunkowo często, ale nie za dużo, żeby nie zesrać się pod siebie Ale widzę mega pozytywny wpływ na pracę żołądka/jelit i to jest stały element mojej diety, oczywiście dobrej jakości kiszonki, a nie jakieś dziadostwo co ma ocet i cukier w środku :)


Dziś waga nieznacznie w górę, co jest pewnie spowodowane przytrzymaniem wody po wczorajszych nogach, które dziś zapuchnięte i obolałe jak sam ch*j, muszę oduczyć się ważenia codziennie rano, bo idzie zgłupieć na tej redukcji jak lata to w cały świat i człowiek nie wie już o co chodzi, od dziś ważę się tylko do raportów i w piździe mam te kg

Podzielę się z wami jeszcze fotą z sesji, którą miałem okazję odbyć jakiś czas temu w celach marketingowo - pamiątkowych, siedzi!? Dobre światło to jednak dobre światło, zawsze powtarzam, że kulturystyka to gra światła i umiejętność prezencji, a nie forma sama w sobie - choć oczywiście jest mega istotna :)





Zmieniony przez - dzwigajzrudym w dniu 2018-02-15 07:51:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Zapowiada sie Ciekawy dziennik jesli aktywnosc zostanie na tym poziomie Sylwetka konkretna a ostatnia fotka mega, widac ze pro robil ale jednak prezentacja tez na wysokim poziomie. Kopyta miazga
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 42 Wiek 29 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 4146
Gugcio
Zapowiada sie Ciekawy dziennik jesli aktywnosc zostanie na tym poziomie Sylwetka konkretna a ostatnia fotka mega, widac ze pro robil ale jednak prezentacja tez na wysokim poziomie. Kopyta miazga


postaram się, żeby dziennik był konkretny, bo w sumie to mam dużo czasu ostatnio - za dużo :D co do samej sesji - jak tam stałem i patrzyłem w lustro to mówię kuuu*wa, światło słabe, wszystko słabe, chłop chyba nie wie co robi :D jak zobaczyłem podgląd pierszego zdjęcia od razu "ok robimy dalej, mój jak mam stanąć"

Sprawy rano ogarnięte, posiłek 2,3,4 taki sam - 225g piersi z kurczaka, warzywa (mix sałat, pomidorek, cebulka) + 15g migdałów + 10g laskowych + 5g arachidowych :) także w trasę można jechać, pod wieczór zarzucę chyba jakiegoś steka z rostbefu, mam ochotę to siądzie z grilla na bank, tym bardziej, że z żoną dziś idziemy na kolację, to zrobię tak żeby zjeść steka z grilla 200-250g + warzywka grillowane i przynajmniej sie kobitka uśmiechnie, że pudła nie niosę do knajpy haha :) miłego dnia

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Krystian Mysłek przygotowania do startów wiosna 2018

Następny temat

majkel - dziennik treningowy [bulk log]

WHEY premium