Po dłuższej nieobecności w dzienniku powracam do niego już na poważnie. ćwiczyć to ćwiczyłem i nie ( większość ćwiczyłem) .. dieta była i nie ale od tygodnia wszystko już ogarnięte( 3 tygodnie albo miesiąc był bez diety).
Mój aktualny plan treningowy w tygodniu będzie wyglądał tak:
Poniedziałek: Rano- skakanka + rozciąganie dynamiczne wieczorem zapasy
Wtorek: Rano- skakanka + rozciąganie dynamiczne wieczorem muay thai
Środa: Rano- bieganie (15-20min) + rozciąganie dynamiczne wieczorem siłownia + rozciąganie statyczne.
Czwartek: Rano- skakanka + rozciąganie dynamiczne + wieczorem muay thai
Piątek: Rano- bieganie + rozciąganie dynamiczne + wieczorem siłownia + rozciąganie statyczne.
Sobota: Rano- skakanka + rozciąganie dynamiczne.
Niedziela: Rano- bieganie + rozciąganie dynamiczne wieczorem rozciąganie statyczne.
Plan który będę wykonywał na siłowni:
A
Podrzut jednorącz 5s x 4-6powt, 80-90%CM
Przysiady ze sztangą na barkach 5s x 4-8powt, 75-85%CM
Wyciskanie sztangielkami leżąc 5 x 6-8 powt., 80-90% CM
Wiosłowanie sztangą 5s x 4-8powt 80-90% CM
B
Zarzut siłowy 3-6 x 3-6 powt, 80-90% CM
MC 5s x 4-6powt 80-90%CM
Podciąganie podchwytem lub chwytem neutralnym 3-5 x 4-8 powt, 80-90% CM
Pompki na poręczach 3 x 4-6 powt, 80-90% CM
Rozciąganie dynamiczne:
Wykrok nogą ugięta w kolanie 3x 20sekund. (poduszka stopy,krawędź, cała stopa) razem 9 serii na nogę wychodzi.
10 przysiadów
skłony w bok
lekki rozkrok ręce na podłogę nogami ciągniemy w jedną stronę rękami w drugą nogami.
motylek chyba tak się to nazywa. 3x 20sekund.
20 przysiadów
20 wymachów nogą w bok
3x 20 wymachów nogą w przód.
20 wymachów nogą w bok.
Siadam na podłodze rozkrok maksymalny. Dociągam do jednej nogi ręce potem do drugiej. 3x 20sekund.
Nogi razem i dociągam do nich ręce i klatkę do kolan. 3x 20sekund.
Rozluźnienie.(krążenia biąder,kolan itd).
Rozciąganie statyczne: Zacznę od doboru 5 ćwiczeń. 3serie po 20 sekund . Póki co myślę nad ich doborem. Z tygodnia na tydzień będę zwiększał co 5 sekund.
Skakanka aktualnie 3/4rundy po 3 minuty. Z czasem będę zwiększał to jakby forma rozgrzewki.
Bieganie: zacznę od 15-20minut i aktualnie będę tak biegał (forma rozgrzania) poza tym nie mam butów i od długich biegów strasznie mnie bolą łydki potem.. jakbym jakiś uraz miał ( to nie są zakwasy) niestety na buty aktualnie mnie nie stać więc muszę biegać w jakiś tanich trampkach. Jeśli ktoś wie jak temu zaradzić będę bardzo wdzięczny.
Poświęciłem trochę czasu w tym wolnym na maksy na siłowni: Martwy ciąg 107,5kg 4 razy ( zabrakło ciężaru) wyciskanie na ławce poziomej sztangi 65kg, Przysiad: 90kg. Wszystko w jednym dniu więc mogło się na siebie nałożyć.
Aktualna waga: 73,1kg ( co dwa tygodnie będę się ważył)
Aktualna suplementacja: kozieradka/ czarnuszka (na zmianę)15-20g, tribu stallion activlaba 3tabsy dziennie, żeń-szeń koreański colfarm 2tabsy dziennie, zielona herbata olimpu 2 tabsy dziennie. NeoMagSport ( tabletki rozpuszczalne) 1x dziennie.
Aktualna dieta na najbliższy czas:
1posiłek:
Makaron durum 150g, 3 jajka, pestki dyni 40g + pomidor/pieczarki.
2 posiłek:
Ćwiartka kurczaka (200-100g) ryż brązowy 150g, oliwa z oliwek 50g, brokuły/ inne warzywa mrożone 100g
3 posiłek: Przedtreningowy
ćwiartka kurczaka (200-100g), ryż brązowy 200g, warzywa mrożone lub inne 100g, orzechy włoskie 40g
4 posiłek: potreningowy.
wołowina 100g lub inne mięso, ryż biały 60g, warzywka 100g,
Kcal: 3489 + 200-300 około z jogurtu.
B:139, T:143 WW: 410
W ciągu dnia idzie jogurt pitny owocowy (200-400g) niestety to są same cukry nie zawiera zbyt zdrowych dodatków w siebie ale kozieradka jest okropna więc jestem zmuszony to jeść ale raczej nie umrę od tego przecież.
Robię mały teścik nad działaniem tych (ziół-przypraw) czy jak to tam można nazwać kozieradka i czarnuszka to są jakby sproszkowany przyprawy więc bardzo ciężko je same zjeść dlatego mieszam z tym jogurtem. Podobno to coś daję. Wpływa dobrze na teścia. Zobaczymy po pewnym czasie. Aktualnie stosuje to tydzień.
Przemyślałem trochę spraw.Do zapisków będę dodawał również godzinę o której chodziłem spać i o której wstawałem (zdąża mi się dosypiać i ciągle z tym walczę) jak i również czas który poświęciłem w danym dniu na naukę. Popadłem w pewien letarg i zacząłem tylko trenować i trenować po prostu robić to co lubię zaniedbując inne sprawy . Spałem sobie ile chciałem, do szkoły nie chodziłem.. a to nie tak się buduje charakter potrzebny żeby dotrzeć na sam szczyt. Więc od teraz będę walczył ze swoimi wszystkimi słabościami.
Zmieniony przez - MrNowy w dniu 2013-05-07 11:22:05