Witam ! Aktualnie staram się redukować aczkolwiek nie mam mega parcia na kratę na brzuchu jaką miałem dawniej. Trenowałem cały czas ale trochę się zapuściłem i po prostu rzeźba znikła bo lubiłem sobie dobrze zjeść . Aktualnie sporo już zrzuciłem i chcę odsłonić mięśnie brzucha. Wiem jak to się robi i jak do tego dojść bo to nie pierwsza redukcja i nie pytam o porady ile kcal oraz ile i jakie cardio a chciałem zapytać Was czy Wy też na redukcji jesteście głodni ? U mnie to jest masakra ale może dlatego , że przy obecnej redukcji :
1.) Praca operatora - całe 8 godzin na nogach. Minimum 10 tys kroków w pracy według zegarka który to monitoruje .
2.) 4 treningi w tygodniu
3.) Druga pasja czyli jazda na rowerze i bieganie. Cardio w tygodniu nie kręcę bo póki co potrzeby nie ma ale co weekend biegam po 10-15 kilometrów lub jeżdżę na rowerze dość szybkim tempem minimum 60 km co sobotę . Często zdarza się , że i 2 x dni z rzędu na rower idę lub nawet jeszcze w tygodniu jeden raz.
Jak widać aktywności fizycznej nie brakuje mi totalnie i czuje , że jak zjem posiłek to spalam go dość szybko i za godzinę już bym coś zjadł. Mam 177 cm wzrostu i aktualna waga to 83-85kg ( widełki ) . Jem aktualnie max 2800 kcal i już jest ciężko wytrzymać z głodem . Waga obecnie już zaczyna stawać a więc powinienem raczej obniżyć kalorie bo wysiłku ficzynego nie chce aż tyle dodawać bo ciężko z regeneracją będzie . Jak sobie radzicie z głodem między posiłkami ? Wiadomo podjadanie w tym okresie nie wchodzi w grę .
Przykładowy dzień mojej diety : jem tak jak wspomniałem 2600-2800 kcal max ale nie będę tutaj pisał podaży makro .
1.) Serek wiejski , płatki jaglane na mleku , jakiś mix orzechów lub ogólnie zmieniam dodatki do płatków oczywiście wliczając w makro
2.) Ryż biały ( brązowego nienawidzę ) , pierś z kurczaka , masło orzechowe , warzywa
3.) Ryż biały , pierś z kurczaka , warzywa
4) Po treningu odżywka białkowa , banan
5.) Jajecznica , chleb żytni ( dobrej jakości ) , odrobina dobrego masła , warzywo
Oczywiście to jest szkic bo nie jem codziennie tak samo ale po prostu mam wrażenie jakby mój organizm spalał w moment to żarcie które zjem ...
1.) Praca operatora - całe 8 godzin na nogach. Minimum 10 tys kroków w pracy według zegarka który to monitoruje .
2.) 4 treningi w tygodniu
3.) Druga pasja czyli jazda na rowerze i bieganie. Cardio w tygodniu nie kręcę bo póki co potrzeby nie ma ale co weekend biegam po 10-15 kilometrów lub jeżdżę na rowerze dość szybkim tempem minimum 60 km co sobotę . Często zdarza się , że i 2 x dni z rzędu na rower idę lub nawet jeszcze w tygodniu jeden raz.
Jak widać aktywności fizycznej nie brakuje mi totalnie i czuje , że jak zjem posiłek to spalam go dość szybko i za godzinę już bym coś zjadł. Mam 177 cm wzrostu i aktualna waga to 83-85kg ( widełki ) . Jem aktualnie max 2800 kcal i już jest ciężko wytrzymać z głodem . Waga obecnie już zaczyna stawać a więc powinienem raczej obniżyć kalorie bo wysiłku ficzynego nie chce aż tyle dodawać bo ciężko z regeneracją będzie . Jak sobie radzicie z głodem między posiłkami ? Wiadomo podjadanie w tym okresie nie wchodzi w grę .
Przykładowy dzień mojej diety : jem tak jak wspomniałem 2600-2800 kcal max ale nie będę tutaj pisał podaży makro .
1.) Serek wiejski , płatki jaglane na mleku , jakiś mix orzechów lub ogólnie zmieniam dodatki do płatków oczywiście wliczając w makro
2.) Ryż biały ( brązowego nienawidzę ) , pierś z kurczaka , masło orzechowe , warzywa
3.) Ryż biały , pierś z kurczaka , warzywa
4) Po treningu odżywka białkowa , banan
5.) Jajecznica , chleb żytni ( dobrej jakości ) , odrobina dobrego masła , warzywo
Oczywiście to jest szkic bo nie jem codziennie tak samo ale po prostu mam wrażenie jakby mój organizm spalał w moment to żarcie które zjem ...